Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant1
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński9
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ken Armstrong
1
7,0/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
264 przeczytało książki autora
320 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Niewiarygodne. Prawdziwa historia gwałtu
Ken Armstrong, T. Christian Miller
7,0 z 221 ocen
586 czytelników 40 opinii
2019
Najnowsze opinie o książkach autora
Niewiarygodne. Prawdziwa historia gwałtu Ken Armstrong
7,0
"Niewiarygodne " powodowało we mnie gotującą się złość na niesprawiedliwość. Zabieranie głosu osobom którym zabrano godność, poczucie bezpieczeństwa uderza w czytelnika jak pięść. Ta książka pokazuje jak bardzo chory na świecie jest system pomocy dla ludzi dotkniętych gwałtem. Sporo zależy od osób które podejmują się prowadzenia danego przypadku. Jak wielkie szczęście ma się wtenczas gdy podejmie się tego policjantka. Kobieta, która rozumie - nie będzie szydzić z traumy jaka spotkała osobę zgłaszającej się po pomoc. A wszystko to pokazane z perspektywy kilku ofiar seryjnego gwałciciela i ludzi, którzy mieli stanowić oparcie w postawieniu zwyrola przed oblicze sprawiedliwości.
Moim błędem jest, że najpierw sięgnęłam po serial. Książka jest naszpikowana emocjami, dokumentami i rozmowami. Nie brak tu i widoku na sprawcę. Mamy okazję wejść w jego umysł, zobaczyć powody procederu do jakiego się dopuszczał. Modus operandi zupełnie inny od klasycznie często przyjętego. Przeszkadzał mi tak chronologii, zbędne dywagacje nie wnoszące nic do spraw o jakich tu mowa. Ten reportaż uczy, że każdy kogo dotknie gwałt może zachować się w inny sposób. Nie można więc trzymać się sztywno procedur. A niestety tak często bywa. Wcale się nie dziwię, że tak wiele osób nie zgłasza do organów ścigania bestialstwa które je dotknęło. Przykład Marie jest dowodem na to jak łatwo z ofiary stać się przestępcą. Straszne i tak bardzo aktualne, że aż boli. Wsparcie od bliskich jest kluczem do zgłoszenia się na policję. Szkoda, że łatwo oceniać, a tak ciężko często pomóc.
Niewiarygodne. Prawdziwa historia gwałtu Ken Armstrong
7,0
Nie uwierzono jej słowom, ponieważ zeznając „pomyliła” kolejność czynności, których dokonała po wyjściu oprawcy.Młoda dziewczyna zmagająca się z faktem, że została wielokrotnie zgwałcona w jej własnym domu, została potraktowana w najgorszy sposób
w jaki można potraktować ofiarę –w oczach innych stała się kłamczuchą, z zaburzeniami osobowości…
Przyznaję, że początek książki zbił mnie z pantałyku.Wybierając kolejny ebook z mojego czytnika nie wiedziałam z czym mam do czynienia.Założyłam, że jest to powieść oparta na faktach (zasugerowałam się znaczkiem „Netlixa” na okładce).Gdy zorientowałam się, że nie może to być „zwykła” powieść, tak naprawdę zrozumiałam o czym mowa,można powiedzieć, że wręcz pochłaniałam tę książkę.Według mnie jest to nie tylko kawał „dobrej roboty”, ale wręcz wybitnej pracy dwóch wspaniałych pisarzy – reporterów, którzy zdecydowali połączyć siły i stworzyć książkę wspólnie.Mamy tutaj do czynienia z opisem dosyć szczegółowych a jednak możliwych do przebrnięcia (piszę tak ze względu na charakter wydarzeń) historii kobiet, które stały się ofiarami zwyrodnialca, policji (i to zarówno tych, która kompletnie zaprzepaściła swoje zadanie, jak i tych, którzy stanęli na wysokości zadania),jak i samego niechlubnego bohatera tej historii.Niewątpliwie kolejnym z plusów, dla mnie był fakt, że autorzy odnieśli się do genezy postaw, którymi kierowali się panowie odbierający zeznania m.in. Marie, a także postaw, którymi wciąż kierują się ludzie na całym świecie.Nie można zapomnieć również o wyznaniach najbliższych Marie, o tym w jaki sposób zareagowali na wieść o tym co się stało.To naprawdę warta uwagi pozycja, dlatego też, że pokazuje wyraźnie, że sposób reagowania na nieszczęścia każdego z nas jest zupełnie inny, i nie należy oceniać postaw człowieka „przykładając do niego kalkę”, oczekując, że powinien zachowywać się tak, a nie inaczej.Marie pomyliła kolejność zdarzeń przy zeznaniach, zechciała się dzielić z bliskimi tym co ją spotkało, a co gorsza niedługo po gwałcie nie opanowywała się przed głośnym i szczerym wybuchem śmiechu.Czy jednak każdy może w stu procentach powiedzieć, że wie co działo się w jej sercu i rozumie?Dlaczego jej reakcja była taka „niestosowna” (tak ocenili ją policjanci przyjmujący zgłoszenie przestępstwa)? Z drugiej strony mamy przedstawiony obraz i motywy człowieka, który okazał się bestialsko niebezpieczny.Analizując jego życie również możemy postawić wiele pytań, a także zburzyć wiele funkcjonujących założeń (np. że wszyscy gwałciciele pochodzą z patologicznych rodzin).Zdecydowanie jest to lektura,która pobudza do rozmyśleń, analiz i głębszego zrozumienia tego, że każdy z nas jest inny.Nie ma dwóch takich samych ludzi.Panowie Armstrong i Miller ukazując nieszczęście Marie, oraz innych kobiet, a także przedstawiając sprawcę, i otoczenie wskazują na to, co w społeczeństwach musi się zmienić, by historie tutaj przedstawione zdarzały się jak najrzadziej jak to możliwe.
Całą sobą polecam tę lekturę. Lektura obowiązkowa dla każdego.