Bardzo chwaliłam pierwszy tom "Imion". Niestety, druga część okazała się słabsza.
Autor znacznie mniej miejsca poświęcił tu postaciom fikcyjnym, do których przyzwyczaił czytelnika w "Imionach honoru". Wielka szkoda, bo te poplątane przez wojnę perypetie bardzo ożywiały fabułę i trzymały w napięciu.
W "Imionach wojny" przeważają sceny historyczne, z gabinetów Stalina, Hitlera, Sikorskiego. Te zakulisowe działania są ciekawe, ale zdają się przytłaczać najbardziej interesujące wątki.
Niewątpliwą zaletą powieści jest jej wiarygodność, dbałość o szczegóły i bardzo dobra znajomość historycznych realiów. Duże wrażenie robią w tym kontekście przygotowania sowietów do wymordowania polskich oficerów więzionych w Katyniu, Kozielsku, Ostaszkowie, Starobielsku i innych obozach. Te przerażające fakty boleśnie zderzają się tu z nadzieją rodzin pomordowanych.
Mimo wspomnianych minusów, polecam i tę drugą część cyklu. Czyta się ją może mniej pasjonująco niż pierwszą, ale nadal jest to ciekawa i poruszająca lektura.
Kiedy zobaczyłem tę książkę w bibliotece pomyślałem,że to będzie pewnie coś w stylu Czasu Honoru.
Ale niestety nie.
Książka jest według mnie średnia,no w porywach dobra.
Dużo się dzieje,mamy mnóstwo wydarzeń i bohaterów.
Lecz cóż z tego ? Ja podane jest to w nudny i męczący sposób.
Nie jest to książka,którą będę miło wspominał.