Podejrzewam, że zrobiono to po prostu dla świętego spokoju, i szczerze popieram takie działanie. Święty spokój to słuszna idea, o którą nale...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński16
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mieciu Mietczyński
Znany jako: Bartłomiej SzczęśniakZnany jako: Bartłomiej Szczęśniak
1
6,9/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa
YouTuber, który pod pseudonimem Profesor Niczego specjalizuje się w streszczeniach lektur z przymrużeniem oka, natomiast jako Masochista zajmuje się krytyką słabych filmów rodzimej produkcji.https://www.youtube.com/channel/UCZP_DXnKgfs_ZX3RHVmu6qQ
6,9/10średnia ocena książek autora
364 przeczytało książki autora
248 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
To jest właśnie mitologia - znęcanie się nad niewinnymi. Koleś nikomu nie wadził, chciał se tylko w spokoju strzelać do wiewiórek, ale zakoc...
To jest właśnie mitologia - znęcanie się nad niewinnymi. Koleś nikomu nie wadził, chciał se tylko w spokoju strzelać do wiewiórek, ale zakochała się w nim wariatka i musiał umrzeć.
8 osób to lubiNigdy nie powinno się wierzyć w to, co mówi rodzic na temat swojego małego dziecka, gdyż często jest w nie tak zapatrzony, że pierdoli głupo...
Nigdy nie powinno się wierzyć w to, co mówi rodzic na temat swojego małego dziecka, gdyż często jest w nie tak zapatrzony, że pierdoli głupoty.
6 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Wykłady Profesora Niczego Mieciu Mietczyński
6,9
Ta książka jest, tym czym ma być. Niczego nie udaje.
Jest w niej zawarty humor, którym odznaczały się filmiki mietczyńskiego (teraz trochę się zmienił, nie jest już aż tak dosadny).
Ma to bawić, zostawić coś w głowie dla przyszłych maturzystów, ale sądzę, że dla "zwykłego" czytelnika również może to być całkiem niezła rozrywka.
Bawiłam się świetnie. Ludzie się na mnie gapili kiedy parskałam śmiechem, jadąc pociągiem.
Wykłady Profesora Niczego Mieciu Mietczyński
6,9
Kiedy Mieciu, jak go przyjaźnie nazywam, przedstawia „Big Love”, „Balangę”, „Ciacho”, „Serce Gór” czy „Labirynt Świadomości” nie ma sobie równych (choć chwilami mógłby używać mniej prostackich wyrażeń, bowiem to, co omawia i tak jest dostatecznie porąbane). Jednak książka przypomina raczej „Historię bez cenzury” Drewniaka, zarówno pod względem słownictwa („W mitologii, podobnie jak w Biblii, cała historia zaczyna się od teorii na temat powstania świata. Otwiera ją popularne zdanie: "Na początku był Chaos" i jest solidnie posrana.”),porównań („Podobnie jak w przypadku X-Men, nie każdy mitologiczny bohater miał na pierwszy rzut oka imponującą moc”) jak i wiedzy („Posejdon ten od mokrej roboty”, zabawna gra słów swoją drogą, czy „Orfeusz ... pewnego razu został rozszarpany przez jakieś wstrętne potwory” miały to być menady). Już po paru stronach widać: strata czasu.
Jak widzę, część z Was podobnie to odbiera.
Pani Akne
„Jestem zdania, żeby Mietek pozostał przy formie mówionej, a nie pisanej. Gdy zobaczyć to na papierze, to często nie jest tak zabawnie, a wręcz infantylnie. Przebija się słowotok, żeby pozapełniać strony tak, aby powstała książka ;)”
Anna
„Wszędobylskie wulgaryzmy i wyrazy potoczne przyciągają uwagę, ale szybko zaczynają męczyć.”
Kuba
„Książka to zabawne ale raczej słabe streszczenia znanych lektur szkolnych. Nic odkrywczego, nic nazbyt ciekawego, pomimo mojej sympatii do filmików Miecia. Lepiej niech nagrywa dalej te filmiki, bo wychodzi to o wiele lepiej.”
Monka
„Taka ilość kolokwializmów i wulgaryzmów w zestawieniu z literaturą piękną jakoś jednak razi. Może nie potrafię docenić tego przekazu, ponieważ nie jestem zbuntowanym nastolatkiem. Jednak gdybym nawet chciała dotrzeć do młodzieży licealnej i np. zacytować takie nietypowe streszczenie jakiejś lektury chyba zapadłabym się pod ziemię. Jest ono mimo wszystko zbyt luzackie i infantylne. Nie ma w nim również niczego szalonego i odkrywczego.”
terryfloyd
„Choć pałam do Miecia wielką sympatią, to muszę stwierdzić, że ta książka to pomyłka.”
_Chimena_
„Moje 4 gwiazdki wynikają bardziej z czystej sympatii do Miecia Mietczyńskiego, niż do realnych odczuć względem tej książki. Zawsze wolałam programy "Masochisty" poświęcone recenzji słabych polskich filmów od cyklu "Streszczenia lektur".”
TytkaNaKsiazki
„Książka nie jest najwyższych lotów, wulgarny język w książce bardziej uwiera niż umiejętnie użyte niecenzuralne słowo w wypowiedzi. ”
Czytelniczka
„Ta książka na pewno nie jest dziełem sztuki. Może, rzeczywiście, autor musiał używać takiego języka, aby dotrzeć do tego grona młodzieży, do którego swoją pracę kieruje czyli do tych "łobuzów" i chuliganów, którzy nie przepadają za lekturami i uciekają się do streszczeń. Ja należę jednak do innego typu ludzi, więc mnie osobiście bardzo raziły liczne wulgaryzmy”
bartos
„Niestety zawiodłem się. Dowcip który bawi w filmiku na youtube po prostu bez żadnych ceregieli przerzucony na papier już tak nie bawi.”