Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant2
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Frank Wedekind
3
6,6/10
Urodzony: 24.07.1864Zmarły: 09.03.1918
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://
6,6/10średnia ocena książek autora
81 przeczytało książki autora
31 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Duch Ziemi. Puszka Pandory Frank Wedekind
6,9
DUCH ZIEMI
"Póki sam nie znasz własnych obowiązków, nie możesz wymagać od nikogo poczucia obowiązku"
"Duch ziemi" opowiada o Lulu i jej relacjach z mężczyznami (i nie tylko). Kobieta właściwie nie ma imienia, kolejni mężczyźni w jej życiu nazywają ją w różny sposób: Mignon, Nelli, Ewa. W ten sposób zostaje uogólniona, pozbawiona wyraźniejszych cech indywidualnych; to ona jest tytułowym duchem ziemi, cudem przyrody, który nie ma ani matki, ani ojca.
Poznajemy Lulu jako żonę dra Golla. Ten stan rzeczy nie potrwa jednak długo; nasz "duch ziemi" jeszcze kilkakrotnie weźmie ślub. Z kim - tego nie zdradzę, aby nie psuć przyszłym Czytelnikom przyjemności płynącej z lektury. Muszę jednak zaznaczyć (naprawdę muszę),iż kilku bohaterów padnie trupem (co za eleganckie wyrażenie!) i to za sprawą Lulu. Kobieta przyciągała mężczyzn jak magnes, a potem doprowadzała do ich upadku. Przedstawiciele "silniejszej płci" wiedzieli, co ich spotka, ale nie mogli uciec przed... No właśnie, przed czym (albo przed kim)? Czy to przeznaczenie? A może siły Natury, uosobione przez Lulu? Trudno powiedzieć. W każdym razie - nie kończyli dobrze.
PUSZKA PANDORY
"Kobieta rozkwita dla nas tylko w tej jednej chwili, w której ma człowieka przyprawić o zgubę na całe życie. Takie jest przeznaczenie jej natury"
Kontynuacja "Ducha ziemi" (UWAGA! Początkowo była jedna sztuka, zatytułowana właśnie "Puszka Pandory"; Wedekind zmuszony był jednak ją "załagodzić"; zdecydował się na podział utworu na dwa dramaty i wprowadził dodatkowe sceny).
Będzie się działo - ucieczka z więzienia (chyba nie zdradzę wielkiej tajemnicy, jeśli napiszę, że chodzi o Lulu),pobyt w Paryżu i Londynie. No i znowu położenie nacisku na relacje pomiędzy Lulu a innymi bohaterami. Co stanie się z Pandorą, bo to określenie można odnieść do głównej bohaterki? Tego nie zdradzę, musicie sami sprawdzić. Pora na refleksje ogólne.
REFLEKSJE OGÓLNE
(Wow, co za chwytliwy podtytuł!)
Muszę, po prostu muszę przyjrzeć się bliżej postaci Lulu. To, co za jej sprawą działo się z przedstawicielami płci męskiej, nasuwa niewątpliwie skojarzenia z femme fatale. Na pewno uzasadnione. Lulu była świadoma swoich wdzięków, swojej siły i władzy nad mężczyznami, władzy, której nie bała się wykorzystać. I to skutecznie. Ale czy to wystarczy, żeby scharakteryzować naszą bohaterkę? Nie!
Dzieciństwo Lulu naznaczone było biedą. Nie to jednak było najgorsze - jej opiekun zmuszał jej do nierządu. Taki stan rzeczy na pewno miał wpływ na późniejsze zachowanie Lulu, na to, kim kobieta się stała.
Mężczyźni czasem czynili jej wyrzuty, ale Lulu potrafiła się bronić, uświadamiając im ich hipokryzję i brak sumienia. Pomimo świadomości własnej siły, pomimo próżności czasem była nieszczęśliwa, zdawała sobie sprawę, że niektórzy traktują ją jako ozdobę salonu i alkowy i nadal chcą sterować jej życiem.
Lulu to niewątpliwie postać bardzo złożona. A co z pozostałymi bohaterami? Rozpustny Goll, egzaltowany artysta malarz Schwartz, ze wszystkich sił broniący się przed Lulu dr Schön, jego syn Alwa (literat),atleta Rodrigo, gimnazjalista Hugenberg, Schigolch, markiz Casti-Piani, bankier Puntschu, zachwalający akcje Towarzystwa Oliwy Dziewiczej i inni. Długo by o nich mówić (a raczej pisać),gdyż są to również postaci skomplikowane. Napomknę tylko o hrabinie Geschwitz, bo ona również nie daje mi spokoju. Jest to kobieta zdolna do największych poświęceń dla Lulu i zakochana w niej. Czyli, jak wiadomo, nie skończy dobrze. Na uwagę zasługują jej refleksje o życiu i ludziach. Świetne!
Sztuki Wedekinda prezentują ciekawy obraz epoki, w której powstały. Mamy varietes, wzmianki o rewolucji w Paryżu itp. Tematyka rozszerza się o kwestię nierządu, wizji sztuki, problemów finansowych. Ta "społeczność" łączy się z modernistyczną metafizyką. W jaki sposób? Sprawdźcie sami.
Polecam lekturę posłowia (Grzegorz Sinko),które rozjaśnia wiele spraw i zwraca uwagę na nawiązania w utworach do filozofii Nietzschego. Jeśli to Was nie przekona, to może zrobi to Kuba Rozpruwacz, który pojawi się w "Puszce Pandory". Enjoy!
Pierwsze spotkanie z Wedekindem uznaję z udane.
Jeszcze raz polecam i mam nadzieję, że nie zanudziłam Was na śmierć ;)