Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ben Coes
Źródło: amazon.com
1
7,0/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Urodzony: 10.09.1966
Ma za sobą karierę polityka i finansisty. Za kadencji Ronalda Reagana pracował w Białym Domu, był oficjalnym pisarzem wystąpień sekretarza energetyki podczas wojny w Zatoce, kierował kampanią wyborczą na gubernatora Mita Romneya. Jest partnerem w spółce kapitałowej Mustang Group. Dotychczas głównym bohaterem jego wszystkich książek jest Dewey Andreas. Pierwszą wydał w 2010 roku.
7,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
First Strike Ben Coes
7,0
Ben Coes porównywany bywa z Vincem Flynnem i Tomem Clancy. Pierwsze uderzenie to jego szósta powieść z Deweyem. Nie szuka w niej niuansów w obozach dobrych i złych facetów. Ci źli są okrutni, nie istnieje zbrodnia, przed którą by się cofnęli, zasługują więc na bezwzględne i całkowite unicestwienia. Dobrzy są nie tylko profesjonalistami, ale - w czym First Strike różni się od niektórych powieści innych autorów uprawiających ten sam gatunek literacki - choć wywodzą się z różnych służb, nie ma między nimi konfliktów, Potrafią ze sobą współpracować i mają pełne poparcie polityków. Przy czym, trzeba przyznać, że diaboliczny Nazir i bliski ideału supermana Dewey są godnymi siebie przeciwnikami. Spora dawka okrucieństwa, szczegółowe opisy różnych wymyślnych sposobów i technik z jednej strony, czynienia zła, z drugiej, ich neutralizacji na pewno nie wszystkim mogą odpowiadać. Chyba że od czasu do czasu lubimy traktować lekturę jako środek powodujący skoki adrenaliny.