Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Agencja złudzeń" to z pewnością książka wyjątkowa. Jest bardzo ironiczna i satyryczna. Główny bohater ma dość sceptyczne podejście do otaczającej go rzeczywistości. W swoich wewnętrznych monologach wyśmiewa ludzką obłudę i rosnącą konsumpcję. Często podważa sens egzystencji i zastanawia się czy w tak nietrwałym świcie można osiągnąć cokolwiek trwałego. Książka jest pełna dość osobliwego poczucia humoru. I to właśnie odróżnia ją od innych pozycji. Niestety na pewno nie jest to moje poczucie humoru. Ponadto portret psychologiczny Finbara Dolana jest moim zdaniem bardzo ciekawy i dobrze napisany. Widzimy w nim niezdecydowanego czterdziestolatka, wypalonego zawodowo, bez potomstwa ani drugiej połówki. Jest bardzo samotny ale nie zdaje sobie z tego sprawy. Znacznie wpłynęło na niego ciężkie dzieciństwo. To przez nie ciągle odwołuje, nie jest stały w decyzjach czy wyobraża i przeinterpretowuje zamiary innych. Co ciekawe czytelnik może poznać świat reklamy i marketingu. Mamy tutaj również mnóstwo nawiązań do pop-kultury. Należy uprzedzić, że nie jest to fabuła pełna niesamowitych zwrotów akcji dlatego może być czasami nużąca. Jednak jeśli polubimy głównego bohatera nie będzie to nam specjalnie przeszkadzało w poznawaniu dalszych losów tak złożonej osoby ją Fin bez wątpienia jest. Daję 7,5 gwiazdki i polecam! ,,To mit, że czas leczy rany. Nie wszystkie. Środki chemiczne trochę pomagają ale potem wydarza się jakaś błahostka. Na przykład widok popielniczki z logo Boston Bruins, której używał, oglądając rozgrywki. Dźwięk kosiarki do trawy w sobotę. (...) Wspomnienia blakną, za to wracają wczesne lata, kiedy to planuje się życie i pisze jego scenariusz, przynajmniej w zarysie. My będziemy inni - wszyscy tak myślimy. Sprytnie unikniemy nowotworów i przedwczesnej śmierci, wypadków samochodowych i zwolnień z pracy, poronień i romansów."