Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Najbardziej irytującą częścią całej książki była niestety jej główna bohaterka. Przedstawiona jako pół-człowiek, pół-fae dziewczyna zadłuża się, by uratować ciotkę, trafia jako niewolnik do zamku króla fae i nagle okazuje się, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Praktykowanie medycyny, zarządzanie grafikiem króla, swatanie, gotowanie, wymyślanie intryg politycznych, pomaganie w "bardzo niebezpiecznej" ekstradycji kobiety z wrogiego kraju, prowadzenie polityki międzynarodowej i poprowadzenie cudzej armii do bitwy po... przeczytaniu jednej książki. Do tego oczywiście tylko ona posiada dwa bardzo rzadkie magiczne talenty! Narracja niestety zupełnie nie nadrabiała całości, miałam wrażenie jakbym czytała fanfic napisany przez nastolatkę.