Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Finn Brunton
2
4,5/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.), poradniki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,5/10średnia ocena książek autora
17 przeczytało książki autora
46 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Zmyl trop Na barykadach prywatności w sieci
Helen Nissenbaum, Finn Brunton
6,1 z 13 ocen
56 czytelników 5 opinii
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Zmyl trop Na barykadach prywatności w sieci Helen Nissenbaum
6,1
Przychodzi facet do monopolowego i mówi:
- „Dzień dobry Nazywam się Jan Kowalski i poproszę pół litra wódki.”
Zdziwiona ekspedientka pyta:
-„Szanowny panie, ale dlaczego mi się pan przedstawia ?”
Klient –„żeby nikt nie powiedział, że jestem anonimowym alkoholikiem”
W realnym świecie, poza dowcipami tego typu nikt z nas tak nie postępuje.
Ale w Internecie - to już inna sprawa.
„Zmyl trop. Na barykadach prywatności w sieci” to krótki, napisany zrozumiałym dla laika językiem przewodnik dla osób nie będących informatykami, zawierający cenne wskazówki jak stać się trudniejszym łupem dla wszelkiego typu firm, instytucji bądź ludzi, którzy żyją z wiedzy o nas.
W sieci często nieświadomie przekazujemy informacje mogące być wykorzystane przeciwko nam.
To nie tylko profilowanie reklam wg tego co kupujemy lub wyszukujemy w Internecie.
Dzięki takim informacjom indywidualizuje się ofertę i.... może być niezręcznie, jak miało to miejsce w USA, kiedy wysłano do klientki informacje o wózkach dziecinnych, odżywkach dla kobiet w ciąży itp. Ta informacja trafiła do … ojca tej klientki, która była nastolatką. I faktycznie była w ciąży, ale nie informowała o tym rodziny, bo jeszcze nie była tego pewna oraz pewnie chciała mieć wybór czy chce o tym powiedzieć, czy może dokonać aborcji.
Do tego dochodzą ludzie, którzy z naszych profili w mediach społecznościowych mogą zrobić użytek np. okradając nasz dom podczas pobytu na wymarzonych wakacjach w Pernambuco o czym powiadomiliśmy cały świat załączając zdjęcia z wyprawy oraz co wieczór meldując jaka jest pogoda i co jedliśmy na obiad.
Nie wspomnę już o służbach specjalnych, bankach, urzędach skarbowych i innych mało przyjaznych instytucjach.
Dlatego warto nieco zaciemnić obraz i zamieszać nieco w głowach ludziom, którzy wbrew naszej woli wykorzystują dane o nas.
Oczywiście, na tym poziomie, jaki proponują Autorzy nie uciekniemy zupełnie od problemu „permanentnej inwigilacji" jak to określił Maks Paradys w „Seksmisji”.
Ale dlaczego nieco nie utrudnić im wszystkim życia?
Z tej książki dowiecie się jak to zrobić oraz dlaczego warto poświęcić trochę czasu i zadbać o swoją prywatność. Podane przeze mnie przykłady to tylko dwie historyjki, jakie zapamiętałem na przestrzeni kilku lat, bo były dość charakterystyczne.
Dodatkowo – z rozmowy z moim serdecznym kumplem, który jest światowej klasy ekspertem od bezpieczeństwa w Internecie wysnułem wniosek następujący.
Nasze dane, jakie posiadają przeróżne państwowe instytucje w naszym pięknym Kraju są zabezpieczone na poziomie drzwi z chrustu podpartych kijem. O bezpieczeństwo w Necie, mające przełożenie na nasze życie w „realu”, musimy zadbać sami. Żadne mityczne „państwo” nie zrobi tego za nas, bo albo nie potrafi, albo szkoda mu na to pieniędzy, albo samo z tych informacji korzysta i to bynajmniej nie w celach, które są zgodne z naszymi.
Uważam, że warto skorzystać z porad zawartych w tej krótkiej, acz treściwej pozycji i choćby uświadomić sobie pewne fakty dotyczące korzystania Internetu.
Od Was samych zależy czy skorzystacie z przedstawionych w niej trików, ale... lepiej jednak założyć zamek w drzwiach do naszej prywatności. I to w miarę możliwości – dobry, po podpieranie drzwi kijem rzadko powstrzyma chętnego do wejścia na nasz teren.
Zmyl trop Na barykadach prywatności w sieci Helen Nissenbaum
6,1
Tematyka bardzo ciekawa, dużo bardzo ciekawych przykładów, ale styl i sposób pisania przez autorów sprawiał, że czytało mi się tą książkę ciężko. Niektóre części były za długie, np ostatni rozdział, który był powtórzeniem pierwszego i drugiego. Aktualne przykłady były pobieżnie opracowane, brakowało mi lepszego opracowania. Książka jako start do tematu prywatności jest ok, jednak moim zdaniem omawia wszystko pobieżnie. Z jednej strony czułam się zmotywowana aby dalej szukać informacji, z drugiej strony mając do dyspozycji tyle stron w książce można by inaczej rozwinąć tematy, ale to tylko moje zdanie.