Najnowsze artykuły
- ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
- ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
- ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Pat Perna
2
6,6/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
33 przeczytało książki autora
18 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kosmos Pat Perna
6,6
Nie wiem, czy ten komiks jest napisany na podstawie jakiejś teorii spiskowej, czy jest to czyste sci-fi bez chociażby ziarna prawdy. Ale jest to prosta historia ubrana w szaty prawdy objawionej, która była ukrywana przez wiele lat. Fajny sposób przedstawienia, cześciowo w formie wywiadów z ludźmi znającymi tę sprawę, częściowo z perspektywy naocznego świadka tych wydarzeń. Ciekawa historia alternatywna, ładnie narysowana.
Kosmos Pat Perna
6,6
Co mi się podobało? Grafika! Ale pięknie wyglądają te białe kontury na tle głębokiej czerni kosmosu. Świetnie się patrzy na ten komiks, nawet jeśli tematyka nie do końca moja. Fabuła to trochę bajdurzenie na granicy teorii spiskowej. Niby taka konwencja, ale dla mnie to jest jednak zawsze pożywka dla tych, którzy łakną tanich sensacji. W gadkach o tym, że Rosjanie uprzedzili Amerykanów w podboju kosmosu, jest może ziarnko prawdy, ale skoro nie ma dowodów to zabawy w szukanie tropów wydają się pożywką dla wszystkich tych, którzy żyją z dezinformacji. Fejkowe i nieudokumentowane historie są zmorą naszych czasów, dlatego jestem uprzedzony.
Na początku nie do końca przekonywały mnie te partie komiksu, gdzie w kilku i kilkunastostronicowych sekwencjach obserwujemy odpalanie kolejnych mechanizmów, maszyn itd. Można było zminimalizować kadry, machnąć takie rzeczy na mniejszej przestrzeni i nie byłoby wrażenia sztucznego nabijania liczby stron. Jednak z czasem fabuła się zagęszcza, a pod koniec jest już naprawdę emocjonująco, więc rozegrano to sprytnie.