Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać1
- ArtykułyCały ocean atrakcji. Festiwal Fantastyki Pyrkon właśnie opublikował pełny program imprezyLubimyCzytać1
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać4
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wayne Breitbarth
1
5,9/10
Pisze książki: poradniki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.powerformula.net/about-wayne-breitbarth/
5,9/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
W sieci korzyści. Jak wykorzystać LinkedIn w kontaktach zawodowych
Wayne Breitbarth
5,9 z 16 ocen
48 czytelników 1 opinia
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
W sieci korzyści. Jak wykorzystać LinkedIn w kontaktach zawodowych Wayne Breitbarth
5,9
W zasadzie jako poradnik jak najbardziej spełnia oczekiwania. Opanowanie narzędzia jest podzielone na etapy, są do niego konkretne zadania, które można zrobić (np. dodać 5 nowych kontaktów na tydzień) i na bazie własnego doświadczenia autor opowiada, jak z danej funkcji skorzystał. Mimo że znam LI nie od dzisiaj, to kilka rzeczy mnie zaciekawiło i było dla mnie nowinką. Nie jest też za długa, ale na końcu ma przydatne punkty ułatwiające realizację celu jakim jest poznanie i aktywne korzystanie z LI.
Minusy natomiast są jednak dwa moim zdaniem: autor przedstawia LI trochę z pozycji szefa niedużej firmy (jakim był),więc budowanie relacji i szukanie klientów były jego głównym celem, co oczywiście niekoniecznie sprawdzi się dla masy osób, dla których LI ma być narzędziem budowania marki osobistej. Drugie - bardzo, bardzo za mało informacji o ustawieniach prywatności i o konsekwencjach wpisywania tam części danych. Autor jako Amerykanin sugeruje, aby tam wypełniać i wpisywać jak najwięcej, ładować tam nawet jakieś własne prezentacje i video, ale nie wspomina o aspekcie ochrony danych osobowych czy prawach autorskich, więc tego tu bardzo brakuje.