Książkę, a właściwie komiks, kupiłam na wyprzedaży książek, a przeczytałam w jakieś 30 minut, stojąc jeszcze w kilometrowej kolejce do kasy. Niektóre scenki urzekły mnie jednak na tyle (zwłaszcza 'Kot kontra internet'),że nie odłożyłam jej, ale kupiłam. Nie brakuje tu jednak i takich, o których sama nie wiem, co myśleć (tu zwłaszcza historie Ryśków i wątek kociego homoseksualizmu). Myślę jednak, że będę do niej wracać, bo skutecznie poprawia humor :)
Czy twój kot też przesypia prawie całą dobę? W rzadkich chwilach aktywności prawie słania się na łapkach, jakby przymierał głodem i wlepia w ciebie błagalny wzrok? Albo tuż po tym, gdy zaśniesz, jak gdyby nigdy nic zaczyna grzebać w żwirku z intensywnością, sugerującą, że podjął próbę przekopania się do Japonii? Akurat, gdy robisz coś bardzo ważnego, on koniecznie musi znajdować się w centrum uwagi? Prawdziwie adorowany czujesz się głównie wtedy, gdy bierzesz do ręki jego miskę? Gdy coś nabroi z prędkością światła zamienia się w mruczącą kupkę nieszczęścia? Jeśli na kilka z tych pytań odpowiedziałeś drogi czytelniku twierdząco, to wiedz, że znalazłeś się na celowniku – mają cię.
Całość na: http://alicyawkrainieslow2.blogspot.com/2015/09/jak-zdobyc-cay-swiat-swiat-swiat-po.html