Niemiecki ilustrator i autor książek dla dzieci. Torben Kuhlmann urodził się w Niemczech. Jako dziecko był juz bardzo kreatywny,już w przedszkolu został uznany za utalentowanego rysownika. Jego pierwsza książka dla dzieci "Lindbergh, opowieść o Latającej myszy" otrzymała entuzjastyczne recenzje i w 2014 na INDIEFAB okrzyknięta została Książką Roku. Jego ilustracje zostały wyróżnione w 2013 w Bolonii na Światowej Wystawie Książki Dziecięcej.http://www.torben-kuhlmann.com/
Na pewno macie takie książki, które pozostają w sferze Waszych marzeń. Książka o której opowiem Wam dziś, długo pozostawała moim niespełnionym marzeniem.
"Niezwykłeprzygody latającej myszy" to książka, która przez dłuższy czas dostępna była tylko z drugiej ręki, a używana osiągała niebotyczne ceny. Wszyscy chcieli ją mieć.
Nie dziwię się wcale tej zbiorowej fascynacji tą książką, ponieważ jest w niej coś co przyciąga. Być może jest to tekst o wiecznej pogoni człowieka za marzeniami, a może ilustracje, które wprost zapierają dech w piersiach.
Książka przypomina stare tomiszcze zdobione technicznymi, ręcznie malowanymi rycinami. Są one jednocześnie realistyczne i poetyckie. Kilka z ilustracji wprawia w zadumę i naprawdę zmusza do refleksji. Mnie szczególnie uderzyła ilustracja z tłumem ludzi, którzy wraz z walizkami tłoczą się w porcie w oczekiwaniu na statek. Duże wrażenie wywołał na mnie także obrazek muszy w otoczeniu pułapek. Każdy jej ruch może doprowadzić do tragedii. Czuć to napięcie wiszące w powietrzu.
Pewnego dnia mała myszka odkrywa, że wszyscy jej krewni gdzieś zniknęli. Gdzie się podziali? Po okolicy krążą pogłoski, że na myszy czyha mnóstwo zagrożeń.
Myszka postanawia odszukać swoich bliskich, wyrusza w niebezpieczną to długą podróż, a jej oczom pewnego dnia ukazuje się... latająca mysz.
Odtąd nasz bohater nie marzy o niczym innym jak o tym, by również wzbić się w powietrze i latać.
Na klimatycznych ilustracjach, przypominających rysunki techniczne, widać, jak myszka konstruuje maszynę i z czym się zmaga.
Czy uda jej się wzbić w powietrze?
Ta książka jest nie tyle banalną historią o szarej myszce co opowieścią o spełnianiu marzeń, oodwiecznym pragnieniu człowieka by latać, o lotnictwie.
Znacie tę książkę? Jeśli nie, zajrzyjcie na stronę wydawnictwa @wydawnictwotekturka
Można tam kupić tę książkę i uwaga wkrótce będzie można kupić także dwie inne perełki:
- Edison. Tajemnica zaginionego mysiego skarbu oraz
- Einstein. Niezwykła mysia podróż przez czasoprzestrzeń
Czekacie na nie? My bardzo!
Cała moja rodzina pokochała tę serię książek o myszce. Ja, jako artystka uwiebiająca steampunk i akwarele, kupiłabym to natychmiast, choćby tam nie było w ogóle tekstu :) Ilustracje są przepiękne, mistrzostwo świata, naprawdę. Treść też w porządku, motywuje do poznania wynalazców. Mój 7-letni syn cieszy się bardzo z każdej kolejnej książki z serii i pokazuje je kolegom, którzy go odwiedzają, co nie jest typowe dla dzieci w obecnych czasach. To jest piękne.