Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński26
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jan Rychter
2
5,7/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna
Urodzony: 1982 (data przybliżona)
Jan Rychter urodził się w 1982 roku. Mieszka w Łodzi. Jest absolwentem filologii polskiej Uniwersytetu Łódzkiego. Publikował poezję na łamach „Tygla Kultury”, porzucił jednak wiersze na rzecz prozy. W powieści lubi eksperymenty formalne, ogromne wrażenie wywarła na nim powieść modernistyczna, w tym przede wszystkim powieść strumienia świadomości oraz nouveau roman. Ceni twórczość Williama Faulknera, Jamesa Joyce'a, Alaina Robbe-Grillet'a, Claude’a Simona, Vladimira Nabokova, Maxa Frischa, Susan Sontag, Thomasa Pynchona. Oprócz literatury jego drugą wielką pasją jest film. Jej efekty można ocenić na autorskim kanale You Tube pod adresem: http://www.youtube.com/user/johnytheplank/videos. Obecnie poszukuje producenta dla swojego pełnometrażowego debiutu scenariuszowego. Pracuje także nad kolejną powieścią. W wolnych chwilach zdarza mu się robić zdjęcia oraz malować olejne obrazy.
5,7/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
36 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
W cieniu kamienic Jan Rychter
6,5
Opowiadanie historii wiąże się przede wszystkim z koniecznością wykreowania świata lub światów, które w umyśle Czytelnika będą z czasem zapełniane kolejnymi zdarzeniami i postaciami. Co się jednak stanie, jeżeli świat przedstawiony zredukujemy do wrażeń, zapalających się w naszym umyśle niczym pojedyncze światełka i tworzących z czasem skupiska, których interpretacja zmienia nasze rozumienie poprzednich doświadczeń? W cieniu kamienic jest doskonałym przykładem takiego właśnie zapisu pojedynczych wrażeń, które są nie tylko tłem opowieści, ale nią samą.
Choć powieść Jana Rychtera wykorzystuje rzadko dziś stosowaną technikę literacką: strumień świadomości, co najlepiej obrazują zainteresowania literackie autora, wymienione w nocie biograficznej, to jednak nie ulega wątpliwości, że ten rodzaj narracji zainteresuje dość wąskie grono adresatów dzieła. Pierwsze kilkanaście stron W cieniu kamienic okazuje się bowiem polem minowym, trudnym do pokonania nawet dla obeznanych z różnorodną formą prozatorską Czytelników. Ciąg niezrozumiałych dla odbiorcy obrazów i odczuć, które pojawiają się w umyśle głównego bohatera, wyrażony wielokrotnie złożonymi, obszernymi zdaniami, powoduje uczucie znużenia i zniecierpliwienia. Nieprzyjemne dla Czytelnika mogą okazać się również zmiany perspektywy, z których następuje obserwacja zdarzeń. Na przykład kobieta, będąca w centrum uwagi opowiadającego, staje się obiektem złożonym z wyrywkowych charakterystyk, przyjmując twarze bezimiennych kobiet, które wciąż pojawiają się w zasięgu wzroku i wyobrażeń głównej postaci.
Z czasem, akcja powieści zaczyna nabierać głębi: bohater staje się nam nieco bliższy głównie za sprawą przyjętej przez autora konwencji – poznawania świata dzięki wewnętrznym dialogom narratora. Fabuła ukazuje różne interpretacje rzeczywistości, narzucone bohaterowi przez pojawiające się w jego strumieniu świadomości fakty, a brakujące elementy ciągu przyczynowo-skutkowego powodują niedomówienia i gubienie się w domysłach. Rychter umiejętnie miesza płaszczyznę wspomnień, które zacierają się z upływem czasu, ze zdarzeniami, które dzięki nim nabierają w oczach opowiadającego nowego znaczenia. Przemierzając miasto odkrywa on bowiem kolejne, brakujące elementy zdarzeń, rozgrywających się w przeciągu poprzednich kilkudziesięciu godzin. Mimo prowadzonych z ogromną precyzją analiz, wielość spostrzeżeń utrudnia lub uniemożliwia racjonalny namysł i rekonstrukcję minionych wydarzeń. Wykreowaną przez Rychtera postać można zatem porównać do podróżnika, który wraca do domu, posiadając jedynie fragmenty mapy i niedokładne wspomnienia jej dawnego kształtu.
Pełna recenzja na:
http://moznaprzeczytac.pl/w-cieniu-kamienic-jan-rychter/
Rekonstrukcje Jan Rychter
4,8
Książka, która miała być filmem. Mówiąc inaczej to miał być chyba scenariusz, ale nie chodzi w nim chyba o to by wszystko pisać jednym ciągiem? Tak jest tutaj. Po przeczytaniu kilku stron jest problem z ogarnięciem. Szkoda bo super pomysł na fabułę popełnił samobójstwo. Nawet okładkę ma fajną ta książka. Autorze dlaczego to wszystko zniszczyłeś?