Ludolfino, dziś Twój dzień!

LubimyCzytać LubimyCzytać
14.03.2018

Dzisiaj w redakcji lubimyczytać.pl do głosu dopuszczamy miłośników liczb, wykresów i wzorów wszelakich. A to dlatego, że 14 marca jest dniem jednej z najbardziej tajemniczych liczb - π, zwanej również ludolfiną. Nie przepadacie za matematyką? Liczba π jest dla Was niczym więcej, jak szkolną zmorą? Koniecznie zerknijcie na nasze zestawienie! O matematyce można pisać w naprawdę fascynujący sposób.

Ludolfino, dziś Twój dzień!

Dzień Liczby π jest obchodzony od 1988 roku. 14 marca wybrano dlatego, że data ta jest zapisywana w USA jako 3.14, czyli przybliżona wartość π. Gwoli wyjaśnienia: dwa miejsca po przecinku to niewiele, by opisać naszą dzisiejszą solenizantkę - obecnie wyliczono już 22,5 bilionów miejsc po przecinku liczby π! Podobno w π ukryte są wszystkie tajemnice Wszechświata. Część z nich poznacie, sięgając po poniższe książki ;)

Pi. Biografia najbardziej tajemniczej liczby na świecie
Ingmar Lehmann, Alfred S. Posamentier

Zacznijmy nasze zestawienie od biografii dzisiejszej solenizantki. W swojej książce popularyzatorzy matematyki, Lehmann i Posamentier, starają się odkryć przed Czytelnikami piękno liczby π i wyjaśnić, dlaczego ludolfina od wieków niezmiennie inspiruje i fascynuje ludzi. A fascynuje do tego stopnia, że niektórzy za cel stawiają sobie zapamiętanie jak największej liczby miejsc po przecinku (obecny rekord należy do Suresha Kumara Sharmy, który wyrecytował z pamięci 70 030 miejsc po przecinku π)!

Niezwykłe liczby profesora Stewarta
Ian Stewart

W naszym zestawieniu nie mogło oczywiście zabraknąć chyba najbardziej znanego popularyzatora matematyki, profesora Iana Stewarta. Spośród jego fascynujących książek wybraliśmy tę, w której π jest bohaterką całego rozdziału i o której Wkp pisze:

Co powinna zawierać dobra książka? Wciągającą treść, fascynujące zagadki, zwroty akcji, które wszystkich zaskakują, zdumiewające pomysły i wreszcie sceny, w których najbardziej rozpalające umysł rzeczy stają się jedną, przepiękną całością, uzyskując idealne rozwiązanie. A wszystko to napisane w sposób porywający i zrozumiały dla każdego. Czy to musi być domeną tylko i wyłącznie beletrystyki? Jak udowadnia nam Ian Stewart wcale nie i wszystkie powyższe przymiotniki można odnieść do książki o… matematyce!

Spal pracownię matematyczną... i sam sobie wymyśl matematykę
Jason Wilkes

Zapomnij o wszystkim, czego nauczono cię na lekcjach matematyki - wzywa Jason Wilkes. A jeśli nie pamiętacie nic lub prawie nic z lekcji matematyki, to jeszcze lepiej. Ta książka nauczy Was matematyki od nowa i… czerpania przyjemności z liczenia, rozwiązywania, analizowania. Tak w każdym razie twierdzi autor. A czy jest to prawda? Zerknijcie na opinie pod „Spal pracownię matematyczną…”. Użytkownicy LC uważają, że warto sięgnąć po książkę i samemu się przekonać, jak świetna może być nauka matematyki.

Simpsonowie i ich matematyczne sekrety
Simon Singh

Czy wiecie, że animowany serial „Simpsonowie” tworzony jest przez… matematyków? Scenarzyści serialu poza wyśmienitą porcją humoru ukrywają w niemal każdym odcinku gagi i zagadki matematyczne. W książce serialowe żarty są punktem wyjścia do omówienia zagadnień matematycznych, ich historii, związanych z nimi anegdot, popkulturowych nawiązań czy folkloru matematycznego. Na stronach książki nie mogło zabraknąć oczywiście ludolfiny i związanej z nią postaci genialnego samouka Srinivasy Ramanujana (miłośnikom biografii polecamy fascynującego Człowieka, który poznał nieskończoność).

Cykl Nauka Świata Dysku
Terry Pratchett, Jack Cohen, Ian Stewart

Pewnego popołudnia pisarz fantasy Terry Pratchett, biolog Jack Cohen i matematyk Ian Stewart wpadli na pomysł napisania książki popularnonaukowej bazującej na cyklu Świat Dysku. Z ich połączonych mocy powstał Kapitan Planeta… hm… no prawie... właściwie to „Nauka Świata Dysku”. Oprócz liczby π znajdziecie w książkach tego cyklu co nieco o nieskończoności (m.in. ile jest tych nieskończoności i która tej większa), troszkę informacji o ewolucji i wielebnym Darwinie, mieszankę fizyki, matematyki, astronomii, biologii… ufff... i mnóstwo doskonałego humoru.

Do sięgnięcia po ten cykl nie trzeba nikogo szczególnie namawiać, ale jeśli jednak znajdzie się ktoś oporny na urok tria Pratchett-Cohen-Stewart, niech przekona go użytkownik Raduss:

O matko, co ja przeczytałem? Ja, umysł stricte humanistyczny, unikający wszelakich nauk ścisłych od czasów szkoły podstawowej.
Przeczytałem książkę popularnonaukową i.... nie żałuję.


komentarze [3]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Carmel 14.03.2018 21:23
Bibliotekarz

Charles Percy Snow w wydanej ponad pół wieku temu książce "Dwie kultury" opisał nieciekawe zjawisko, które administracja LC wydaje się pielęgnować i promować, a co najmniej zabarwiać konfrontacyjnie. Snow zanalizował ziejącą przepaść między światem 'ścisłowców' i 'humanistów', która zaprzecza humanizmowi uniwersalnemu, takiemu w rozumieniu renesansowym. W szczególności...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
klaudynka 14.03.2018 16:37
Czytelnik

Nie podoba mi się zabarwienie tego artykułu. Zupełnie niepotrzebnie stygmatyzuje humanistów i ścisłowców. Humanistów - że matematyka sprawia im wielką trudność, ścisłowców - że mają jakąś awersję do książek, więc nie warto zwracać się również do nich w artykule.

Będzie światowy dzień kota, to też będziecie pisać "wiadomo, nikt na lubimyczytac.pl nie przepada za kotami,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
LubimyCzytać 13.03.2018 15:10
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post