Zbrodnie odczytane z kości. Tajemnice antropologii sądowej
- Kategoria:
- popularnonaukowa
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2023-05-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-05-17
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328726857
- Tagi:
- antropolog sądowy kości antropologia antropologia sądowa antropolog odontologia odontologia sądowa kryminalistyka biegły sądowy
Czy kości mówią i jak zrozumieć ich język? Czy zdjęcie typu selfie może pomóc w identyfikacji człowieka? Jak pyłek rośliny może rozwiązać zagadkę kryminalną? Czy istnieje zbrodnia doskonała? Jak zrobić przyżyciową rekonstrukcję twarzy na podstawie czaszki? Na czym polega identyfikacja osób żywych? Czy owady mogą pomóc w określaniu czasu zgonu i oczyszczaniu szczątków kostnych? Jaki wpływ na kryminalistykę i pracę antropologa sądowego mają nowoczesne technologie i cyfryzacja świata? Czym jest Trupia Farma i dlaczego tak fascynuje? Dlaczego pozbycie się ciała ofiary nie jest tak proste, jak to pokazują w filmach, i czy antropolodzy potrafią ją zidentyfikować nawet na podstawie spopielonych kości? Ile jest mitów, a ile faktów w popularnych serialach kryminalnych?
Monika Głąbińska, antropolog sądowy, zdradza tajniki pracy jednego z najbardziej fascynujących zawodów, który w Polsce wykonuje naprawdę niewiele osób. W swojej książce rzuca wyzwanie: pokaż mi swój szkielet, a powiem ci, kim jesteś.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Szkielet jako łamigłówka
Czy oglądając serial kryminalny (na przykład „Kości”, „Anatomia prawdy”, „CSI”),zastanawialiście się kiedykolwiek, czy praca ekspertów kryminalistycznych wygląda w rzeczywistości właśnie tak, jak przedstawiono ją na małym ekranie? Jeśli na to pytanie odpowiecie twierdząco, myślę, że książka Moniki Głąbińskiej „Zbrodnie odczytane z kości. Tajemnice antropologii sądowej” całkowicie zaspokoi waszą ciekawość.
Autorka w czasie studiów biologicznych miała okazję obserwować antropologów i doszła do wniosku: „(…) kości potrafią mówić, a jedyne, co muszę zrobić, by je zrozumieć, to nauczyć się ich języka” [s. 10]. Dzięki temu wybrała drogę antropologii i podąża nią do dzisiaj, przybliżając tę tematykę na swoim blogu (ANTROPOGEEK) oraz w niniejszej książce.
Z publikacji tej dowiecie się najpierw, czym jest antropologia sądowa i jaka była geneza tej dyscypliny badawczej, a także kim dokładnie jest antropolog (przy okazji wyjaśniono takie pojęcia jak koroner i biegły sądowy). Ta część przypomina mi pierwsze wykłady na studiach, wprowadzające w zagadnienia związane z daną dziedziną nauki.
W kolejnych rozdziałach Głąbińska opisuje, jakie informacje możemy uzyskać, badając kości i uzębienie, oraz na czym polegają rekonstrukcja wyglądu twarzy na podstawie czaszki i identyfikacja osób żywych. Nie jest to łatwa tematyka, ale nie miałam absolutnie żadnych trudności ze zrozumieniem tekstu. Przy niektórych zagadnieniach podano kod QR odsyłający do bloga autorki.
Następna część to pewnego rodzaju uzupełnienie, w którym znajdziemy wiele ciekawostek, na przykład o palinologii czy entomologii w służbie kryminalistyki lub o porównaniu seriali telewizyjnych z rzeczywistością. Na końcu książki możemy się zapoznać z przykładową opinią biegłego sądowego (fikcyjną, przygotowaną specjalnie dla czytelników) oraz tym, co w książkach popularnonaukowych szczególnie sobie cenię, a mianowicie – z bibliografią.
Muszę przyznać, że publikacja „Zbrodnie odczytane z kości” bardzo mi się podoba, a lektura nie zajęła mi zbyt wiele czasu. Widać, że autorka ma nie tylko ogromną wiedzę, lecz również poczucie humoru i dystans do siebie. Monika Głąbińska ma ciekawy styl wypowiedzi, nie gmatwa informacji, nie przytłacza nimi. Świetnie, że rozprawia się z serialowymi bzdurkami (nawet bez specjalistycznego wykształcenia zdarzało mi się wybuchać gromkim śmiechem, oglądając rozwiązania przedstawione w niektórych produkcjach). Nie przeceniałabym jednak roli filmowych fabuł w dokonaniach zbrodniarzy, wszak katalog rozmaitych przestępstw znajdziemy już w „Biblii”, a czy ktoś zrobi coś bardzo złego, zależy na pewno od wielu czynników. Do drobnych mankamentów dzieła Moniki Głąbińskiej zaliczyłabym pojawiające się gdzieniegdzie niewielkie usterki językowe, zapewne przeoczone przez korektorów i redaktorów. Nie są to jednak zbyt poważne uchybienia, które w jakikolwiek sposób zakłócałyby odbiór tekstu.
Cóż jeszcze dodać? Jeśli chcecie poznać tajemnice antropologii sądowej, po prostu przeczytajcie tę książkę!
Aleksandra Dolęga
Oceny
Książka na półkach
- 223
- 153
- 18
- 15
- 10
- 9
- 4
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Jeśli szukasz opisów morderstw- to nie tu :)
Rzetelne i ciekawe przybliżenie pracy antropologa.
Nic, tylko brać i czytać!
Jeśli szukasz opisów morderstw- to nie tu :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toRzetelne i ciekawe przybliżenie pracy antropologa.
Nic, tylko brać i czytać!
Mam mieszane uczucia co do tej książki.
Z jednej strony - jest to tematyka, która mnie interesuje.
Z drugiej strony - tytuł wprowadza w błąd (nie ma tu żadnych zbrodni),a książka jest o wszystkim i o niczym.
Widać, że autorka ma wiedzę i potrafi pisać, jednakże zebranie kilku artykułów z bloga i złączenie ich w książkę to zbyt mało.
Część o rekonstrukcji interesującą i dająca do myślenia, jednak brak zdjęć czy ilustracji wiele książce odbiera.
Część o pisaniu artykułów naukowych absurdalnie nie na miejscu. Tak samo rozdział o serialach kryminalnych - po co? To nic nie wnosi.
Uważam, że zbór tematów nie trzyma się kupy, ot takie ciekawostki z pracy antropologa sądowego.
Czekałam na tę książkę długo i się zawiodłam.
Mam mieszane uczucia co do tej książki.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZ jednej strony - jest to tematyka, która mnie interesuje.
Z drugiej strony - tytuł wprowadza w błąd (nie ma tu żadnych zbrodni),a książka jest o wszystkim i o niczym.
Widać, że autorka ma wiedzę i potrafi pisać, jednakże zebranie kilku artykułów z bloga i złączenie ich w książkę to zbyt mało.
Część o rekonstrukcji...
Bardzo ciekawa tematyka, spis treści czyta się świetnie! ...i to by było na tyle, bo treść książki napisana równie fascynującym językiem, co przeciętny podręcznik... Autorka potrafi w jednym zdaniu wymienić nazwy dziesięciu kości, pięciu mięśni i na dokładkę kilku nerwów - i co czytelnik ma z tym zrobić...?
Bardzo ciekawa tematyka, spis treści czyta się świetnie! ...i to by było na tyle, bo treść książki napisana równie fascynującym językiem, co przeciętny podręcznik... Autorka potrafi w jednym zdaniu wymienić nazwy dziesięciu kości, pięciu mięśni i na dokładkę kilku nerwów - i co czytelnik ma z tym zrobić...?
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSwietna. Duzo informacji ze swiata antropolohii sadowej. Jezyk przystepny dla kazdego.
Swietna. Duzo informacji ze swiata antropolohii sadowej. Jezyk przystepny dla kazdego.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAbsolutnie nie zabieram autorce wiedzy, bo widać, że ją ma. Wiedzę i pasję, ale zaciekawić to nie potrafi. Możliwe, że spowodowane jest to tym, że oczekiwałam zupełnie czegoś innego niż dostałam. Tu są po prostu suche fakty o tym zawodzie, dwie lub trzy historyjki które mają dać pogląd na coś co opisuje nam autorka i wtedy właśnie robi się ciekawie, poza tym czułam się jak na jakimś przydługim wykładzie. Niby masz dużo sympatii do profesora, ale czekasz aż w końcu wypuści cię do domu, bo strasznie przynudza.
Absolutnie nie zabieram autorce wiedzy, bo widać, że ją ma. Wiedzę i pasję, ale zaciekawić to nie potrafi. Możliwe, że spowodowane jest to tym, że oczekiwałam zupełnie czegoś innego niż dostałam. Tu są po prostu suche fakty o tym zawodzie, dwie lub trzy historyjki które mają dać pogląd na coś co opisuje nam autorka i wtedy właśnie robi się ciekawie, poza tym czułam się jak...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka w pigułce przedstawia dział nauki jakim jest antropologia sądowa. Sięgając po książkę tak jak inni spodziewałam się historii i opowieści w których ta wiedza jest wykorzystywana a jest ich niewiele. Pomijając to rozczarowanie i tak mam problem z tą pozycją. Autorka z jednej strony próbuje wiele rzeczy wytłumaczyć prosto i ogólnie a w innych fragmentach jest bardzo szczegółowa i używa terminologii nie przystępnej dla kogoś bez poszerzonej wiedzy medycznej/biologicznej. Książka przypomina mi trochę pracę naukową i myślę, że była by świetna dla przyszłych i obecnych studentów biologii człowieka, antropologii itd. lecz dla przeciętnego czytającego może być męcząca
Książka w pigułce przedstawia dział nauki jakim jest antropologia sądowa. Sięgając po książkę tak jak inni spodziewałam się historii i opowieści w których ta wiedza jest wykorzystywana a jest ich niewiele. Pomijając to rozczarowanie i tak mam problem z tą pozycją. Autorka z jednej strony próbuje wiele rzeczy wytłumaczyć prosto i ogólnie a w innych fragmentach jest bardzo...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJeśli jesteś fanem kryminałów, seriali kryminalnych lub po prostu fascynuje Cię nauka, to „Zbrodnie odczytane z kości”. Tajemnice antropologii sądowej autorstwa Moniki Głąbińskiej to lektura, którą koniecznie powinieneś przeczytać. Ta fascynująca książka wprowadza nas w świat antropologii sądowej, odkrywając przed nami tajemnice, jakie kryją się w ludzkich kościach.
Monika Głąbińska, antropolog sądowy, dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem, zabierając nas w podróż przez zawiłości ludzkiego szkieletu. Już na samym początku książki zadaje pytania, które budzą naszą ciekawość: Czy kości mówią? Jak zrozumieć ich język? Czy istnieje zbrodnia doskonała? Te pytania stawiają przed nami fascynujący świat antropologii sądowej.
Zobaczyłam, że kości potrafią mówić, a jedyne, co muszę zrobić, by je zrozumieć, to nauczyć się ich języka. Zakochałam się w antropologii.
Książka ta jest odpowiedzią na rosnącą popularność seriali kryminalnych, takich jak „CSI: Kryminalne zagadki NY” czy „Kości”, które zainspirowały wielu do zainteresowania naukami sądowymi. Monika Głąbińska stawia sobie wyzwanie: pokaż mi swój szkielet, a powiem Ci, kim jesteś. I to jest właśnie główny wątek książki — jak wiele informacji można odczytać z ludzkich kości.
Autorka podkreśla, że kości są dla antropologa jak księga, z której można wyczytać znacznie więcej informacji, niż mogłaby przekazać żywa osoba. Przy pomocy czaszki można określić płeć, wiek i pochodzenie etniczne danej osoby. Kości pozwalają także odkryć przebyte choroby, urazy, a nawet dowiedzieć się, w jakich warunkach dana osoba się wychowywała czy przeżywała stres.
Autorka w książce porusza wiele fascynujących kwestii związanych z antropologią sądową. Dowiadujemy się, jak zdjęcia typu „selfie” mogą pomóc w identyfikacji człowieka, jak pyłek rośliny może rozwiązać zagadkę kryminalną, oraz jakie metody i narzędzia są wykorzystywane przez badaczy pracujących nad rozszyfrowaniem tajemnic związanych z kośćmi.
Książka nie jest jedynie suchą prezentacją faktów. Monika Głąbińska opowiada również o historii antropologii sądowej, prekursorach tej dziedziny nauki oraz o metodologii i problematyce identyfikacji osób żywych — co stanowi znaczną część pracy antropologa sądowego.
Czytając tę książkę, można się wiele nauczyć, nawet jeśli nie jest się specjalistą w dziedzinie nauk sądowych. Autorka z pasją przekazuje swoją wiedzę, a czytelnik jest w stanie zrozumieć nawet bardziej skomplikowane zagadnienia dzięki prostemu i przystępnemu językowi użytemu w książce.
Każdy antropolog wie, że kości mówią i należy po prostu umieć ich słuchać i znać język, którym się posługują…
Jednym z ciekawych elementów książki jest rozdział poświęcony wpływowi seriali kryminalnych i książek kryminalnych na rzeczywistość. Autorka analizuje, jakie są wady i zalety tego typu produkcji oraz jakie są ich konsekwencje dla percepcji widzów i czytelników.
„Zbrodnie odczytane z kości. Tajemnice antropologii sądowej” to książka podzielona na wiele krótkich podrozdziałów, co sprawia, że jest łatwa do dawkowania. Jednak ostrzegam, że trudno jest oderwać się od tej lektury, ponieważ każdy fragment jest niezwykle ciekawy.
Osobiście nie jestem zapalonym czytelnikiem kryminałów ani seriali kryminalnych, ale mimo to znalazłem tę książkę niezwykle interesującą. Monika Głąbińska przedstawia świat antropologii sądowej w sposób, który sprawia, że czytelnikowi trudno się oderwać od lektury. Nawet jeśli nie planujesz zostać antropologiem sądowym, ta książka dostarczy Ci fascynujących informacji i rozszerzy Twoją wiedzę na temat ludzkiego ciała i jego tajemnic.
Podsumowując
„Zbrodnie odczytane z kości. Tajemnice antropologii sądowej” to książka, którą gorąco polecam. To nie tylko cenna lektura dla fanów kryminałów, ale także dla każdego, kto interesuje się naukami sądowymi, antropologią czy po prostu ciekawymi aspektami ludzkiego ciała. Monika Głąbińska stworzyła książkę, która jest zarówno edukacyjna, jak i fascynująca, i z pewnością zostanie zapamiętana przez czytelników jako źródło wiedzy i inspiracji.
Jeśli jesteś fanem kryminałów, seriali kryminalnych lub po prostu fascynuje Cię nauka, to „Zbrodnie odczytane z kości”. Tajemnice antropologii sądowej autorstwa Moniki Głąbińskiej to lektura, którą koniecznie powinieneś przeczytać. Ta fascynująca książka wprowadza nas w świat antropologii sądowej, odkrywając przed nami tajemnice, jakie kryją się w ludzkich kościach....
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka porusza tematykę bliską mojemu sercu, bo jestem antropologiem i mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić, że w tym zakresie jest ona bez zarzutu. Jednak tytuł jest bardzo mylący, bowiem nie znajdziemy tam żadnej ,,zbrodni odczytanej z kości". Zamiast tego otrzymujemy naprawdę ciekawe informacje dotyczące identyfikacji płci i wieku szczątków ludzkich, jak i osób żywych. Brakuje tutaj opisu konkretnych zbrodni, dlatego z pewnością nie jest to dzieło z gatunku true crime. Mam wrażenie, że książka została napisana w dużym pośpiechu, co widać w korekcie, gdzie widoczne są błędy językowe, ale także te w zakresie niektórych faktów. Pomimo że książka została wydana w roku 2023, znajdziemy tam informację, że sprawa o kryptonimie ,,Skóra" nie została rozwiązana i osądzona. Nie jest to prawda, ponieważ we wrześniu 2022 roku zapadł nieprawomocny wyrok w tej sprawie. Warto także wspomnieć o dosyć rażących błędach merytorycznych, czego przykładem jest choroba FOP, gdzie autorka wspomina, że wywołuje ją gen o nazwie ACVR1 - nie geny, a ich mutacje powodują choroby, dlatego jest to poważne zaniechanie. Sądzę, że tej książce zabrakło redaktora naukowego - jak sama autorka wskazuje, ma znajomości w takich kręgach, więc moim zdaniem warto było poprosić o korektę także jakiegoś profesora, aby ocenił książkę pod kątem merytorycznym.
Książka porusza tematykę bliską mojemu sercu, bo jestem antropologiem i mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić, że w tym zakresie jest ona bez zarzutu. Jednak tytuł jest bardzo mylący, bowiem nie znajdziemy tam żadnej ,,zbrodni odczytanej z kości". Zamiast tego otrzymujemy naprawdę ciekawe informacje dotyczące identyfikacji płci i wieku szczątków ludzkich, jak i osób żywych....
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie pamiętam kiedy ostatnio czytałam jakąś literaturę popularnonaukową, dlatego podwójnie się cieszę, że sięgnęłam po "Zbrodnie odczytane z kości. Tajemnice antropologii sądowej". Jeśli jesteście fanami kryminałów i seriali kryminalnych, koniecznie przeczytajcie tę książkę i sprawdźcie, jak wiele już wiecie.
Monika Głąbińska jest antropologiem sądowym i w swojej książce streszcza nam możliwości oraz wyzwania swojego zawodu. Zaczyna od teorii czym jest antropologia sądowa i z czym jest mylona. Opowiada o historii tej dziedziny nauki i jej prekursorach. A później gładko przechodzi do informacji, jakie można odczytać z kości.
Ile w tej książce można znaleźć ciekawostek, ile się nauczyć. Dla mnie praktycznie wszystko było nowością. Nie oglądam seriali kryminalnych, a książek o tej tematyce nie czytam aż na tyle dużo, by móc popisać się jakąś specjalistyczną wiedzą. Dlatego chłonęłam jak gąbka każdą informację wiedząc, że jest ona prawdziwa. W książce znajduje się jeden rozdział, w którym omówione zostają wady i zalety seriali i książek kryminalnych, oraz ich wpływu na rzeczywistość.
Książka podzielona jest na wiele krótkich podrozdziałów, łatwo więc sobie ją dawkować - pod warunkiem, że uda nam się od niej oderwać. Dla mnie była ona niesamowicie ciekawa i trudno było mi zastopować audiobooka. Po tej lekturze z pewnością będę inaczej patrzyła na pewne fragmenty kryminałów, zdecydowanie bardziej krytycznie, bo już dysponuję jakąś wiedzą. Czy przyda mi się ona w życiu? Mam nadzieję, że nie. Cieszę się, że sięgnęłam po coś innego niż zazwyczaj i nauczyłam się nowego. Polecam.
Nie pamiętam kiedy ostatnio czytałam jakąś literaturę popularnonaukową, dlatego podwójnie się cieszę, że sięgnęłam po "Zbrodnie odczytane z kości. Tajemnice antropologii sądowej". Jeśli jesteście fanami kryminałów i seriali kryminalnych, koniecznie przeczytajcie tę książkę i sprawdźcie, jak wiele już wiecie.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMonika Głąbińska jest antropologiem sądowym i w swojej książce...
Książka o antropologii sądowej, ogrom wiedzy na temat metod badawczych i pracy antropologa. Ale jeśli ktoś spodziewa się historii i spraw kryminalnych w dużej ilości, to się srodze rozczaruje :)
Książka o antropologii sądowej, ogrom wiedzy na temat metod badawczych i pracy antropologa. Ale jeśli ktoś spodziewa się historii i spraw kryminalnych w dużej ilości, to się srodze rozczaruje :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to