Kości, które nosisz w kieszeni
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Cyranka
- Data wydania:
- 2021-08-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-08-16
- Liczba stron:
- 144
- Czas czytania
- 2 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788396147301
- Tagi:
- młodość dojrzewanie literatura polska sens życia tożsamość śmierć życie Pabianice Łódź
- Inne
Pod naszymi domami piętrzą się kości. Można po nie sięgnąć i schować je do kieszeni. Zmarli nie lubią siedzieć w grobach, księżniczka zamienia się w rzekę, włókniarki straszą w centrum handlowym albo opowiadają o dawnych czasach i niedostatku. Bohaterka zmaga się z rodziną, historią i codziennością pełną norm i zasad, do których nie sposób się dostosować.
Łukasz Barys prowadzi nas przez cmentarze, szkoły i dzielnice prowincjonalnego miasta, ukazując dorastanie w sposób baśniowy, ale dojmująco prawdziwy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Kości, które nosisz w kieszeni
Tak dusznej i lepkiej książki nie czytałam już dawno. Nie ma na co czekać, trzeba ją polecać wszystkim amatorom literatury pięknej. To powieść o nowej rzeczywistości, właściwie o dążeniu do osiągnięcia stanu ducha, który nie jest możliwy dla ludzi noszących kości w kieszeni. Uważam, że tej lektury nie da się zamknąć w absolutnie żadnych ramach, nie ma ona jednego zarysu fabularnego, bo sięga wielu płaszczyzn i problemów społecznych. Bieda jest często czynnikiem dominującym, nie łatwa do przezwyciężenia, nie prosta do wyrzucenia, staje się stanem umysłu, który skutecznie zamazuje plany na przyszłość. Ilu czytelników, tyle interpretacji. Dla mnie najsilniejsza motywacja do walki, brnięcia przed siebie mimo przeciwności losu. Nie ważne jak jest ciężko, czasem krwawi serce, innym razem mięsnie palą od wysiłku, każdy pcha pod górę swój własny głaz. Enigmatycznie? Inaczej nie potrafię, interpretacja powieści Łukasza Barysa dla mnie jest zbyt osobista, dotyka problemów skrywanych latami głęboko pod skórą, obrazy i wspomnienia, które zabiorę ze sobą do grobu, a teraz stały się kośćmi w mojej kieszeni. "Ziemia nie obnosi się z cierpieniem, ale chowa w sobie kości, na które można nadepnąć, chodząc po podwórku." Czytać tę książkę, to jak śnić koszmar na jawie. Krzyk więźnie w gardle i nie wydostaje się na zewnątrz, wydaje Ci się, że biegniesz najszybciej jak potrafisz, a w rzeczywistości ledwo pełzniesz, przesuwasz się tylko kilka centymetrów do przodu. Trafił się najgorszy z możliwych snów, na koniec spadniesz w przepaść, która nie ma dna. Będziesz spadać godzinami i historia lepkiego od ubóstwa życia zagra w Twojej głowie pożegnalną pieśń. To trzeba przeczytać!
Oceny
Książka na półkach
- 1 457
- 902
- 135
- 129
- 50
- 44
- 31
- 26
- 19
- 14
OPINIE i DYSKUSJE
To było moje pierwsze zetknięcie z książkową perspektywą tej grupy społecznej - ze współczesną, polską biedą.
Główna bohaterka to dziewczynka, która po prostu bierze ze swojego życia to co ma. Nie marzy zbyt wiele, robi to co do niej należy i po prostu obserwuje świat okiem ciekawego dziecka, które musi słuchać dorosłych, nawet gdy ci dorośli zachowują się czasem gorzej niż dzieci.
Nie ma tu żadnej cenzury. Po prostu świat i jego brzydota, ale nie żadna przesadna i podkręcona, po prostu zwyczajna i szczera - bułki z pasztetem, brudne ciuchy, siki, czerwona i pulchna twarz sąsiadki.
Warsztat językowy pisarza świetny, niektóre porównania i metafory prawie zrzucały mnie z krzesła i myślałam sobie tylko o tym, że chyba lepiej już nie może być o potem leciał kolejny słowny "pocisk".
Także polecam. Coś innego i wartego poznania.
To było moje pierwsze zetknięcie z książkową perspektywą tej grupy społecznej - ze współczesną, polską biedą.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGłówna bohaterka to dziewczynka, która po prostu bierze ze swojego życia to co ma. Nie marzy zbyt wiele, robi to co do niej należy i po prostu obserwuje świat okiem ciekawego dziecka, które musi słuchać dorosłych, nawet gdy ci dorośli zachowują się czasem gorzej...
Książka bardzo wyjątkowa. Książka bardzo ciężka. Ociekająca z niej beznadzieja, patologia, brak perspektyw aż biją czytelnika po oczach. W zasadzie nie ma w niej na pozór nic wciągającego. Wręcz przeciwnie, gdyby oceniać ją tylko przez pryzmat treści to po pierwszych 10 stronach, po poznaniu panującego klimatu lekturę można by uznać za zbyteczną i zakończoną. Niemniej jednak, Pan Łukasz Barys dokonał niemożliwego. Opowiedział historię Polski ukrytej, Polski pod radarem większości Polaków z większych miast, czy nawet wszystkich spoza
marginesu. Autor zabrał nas historią głęboko w ten margines. Oczami najstarszej siostry przedstawia losy dysfunkcyjnej, biednej rodziny gdzie każdy poszukuje szczęścia. Matka w rękach kochanków, siostra w
zlepianiu dziwnych hybryd z plasteliny, główna bohaterka w fantazjowaniu o śmierci i świecie zmarłych. Jest to książka zdecydowanie nietypowa, porusza bardzo wiele tematów i przenika duszę głównej bohaterki na wylot. Bohaterki, która przez biedę, brak ojca, chorą na raka babcię pozbawiona jest dzieciństwa. Bohaterki która musi dźwigać tak nieproporcjonalny do jej wieku ciężar zajmowania się domem i rodzeństwem pod nieobecność przepracowanej matki. Na niecałych 150 stronach książki doświadczamy jak zmienia się dom, jak jedno straszne przeradza się w drugie gorsze. Możemy doświadczyć poprzez unużaną (nawet językiem) prozę w patologii tego nieciekawego świata, gdzie perspektywy jedyne jakie istnieją to na brak perspektyw.
Bardzo cenię sobię tę pozycję, bo daje bardzo wiele tematów do rozmyślań. Poprzez kontrast czytelnik może zobaczyć jak naprawdę wygląda dno i docenić te aspekty codzienności, które uznajemy za pewnik. Pozwala na refleksję na temat tego co jest możliwe w świecie, gdzie nie ma środków by żyć, nie ma siły by żyć, jest tylko wola by żyć.
Książka bardzo wyjątkowa. Książka bardzo ciężka. Ociekająca z niej beznadzieja, patologia, brak perspektyw aż biją czytelnika po oczach. W zasadzie nie ma w niej na pozór nic wciągającego. Wręcz przeciwnie, gdyby oceniać ją tylko przez pryzmat treści to po pierwszych 10 stronach, po poznaniu panującego klimatu lekturę można by uznać za zbyteczną i zakończoną. Niemniej...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŁukasz Barys jest pisarzem, autorem powieści, książki poetyckiej oraz publikacji w pismach literackich. Laureat Paszportu „Polityki” oraz wielu innych konkursów literackich.
„Kości, które noszę w kieszeni” to debiutancka powieść Łukasza Barysa. Autor pokazuje dorastanie w Pabianicach, biedę i śmierć oczami Uli – nastolatki, opiekunki dla młodszego rodzeństwa, babci, a czasem również i mamy.
Na pierwszy rzut oka autor pokazuje ponurą walkę głównej bohaterki z ubóstwem, brakami rodzinnymi i odrzuceniem przez rówieśników. Jest jednak w jej podejściu wrażliwość, która pozwala jej przetrwać, poradzić sobie z trudnościami. Rzeczywistość, fantazje, tajemnice i historia Pabianic przedstawione są w spokojny, ale bezpośredni sposób, z dziecięcą ignorancją rzeczy ważnych dla dorosłych. Śmierć pokazana w powieści, jest niejednoznaczna i nieostateczna. Autor pokazuje, że śmierć i życie są awersem i rewersem tej samej monety, którą nosi każdy z nas, niezależnie od faktycznej zawartości portfela. Dla mnie pisanie o śmierci poprzez elementy nadprzyrodzone i magiczne jest kolejną bardzo dobrą, odświeżającą próbą jej wytłumaczenia i nadania jej sensu. Bohaterowie i bohaterki z przeszłości są nadal obecni w życiu Uli i mają wpływ na jej postrzeganie świata. W tej krótkiej książce autor pokazał kilka różnych wątków, a mnie najbardziej zatrzymała i skłoniła do rozważań właśnie śmierć, która staje się dla mnie czymś więcej niż tylko końcem, smutkiem i zapomnieniem.
---
https://www.instagram.com/kofeinowe.ksiazki/
Łukasz Barys jest pisarzem, autorem powieści, książki poetyckiej oraz publikacji w pismach literackich. Laureat Paszportu „Polityki” oraz wielu innych konkursów literackich.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to„Kości, które noszę w kieszeni” to debiutancka powieść Łukasza Barysa. Autor pokazuje dorastanie w Pabianicach, biedę i śmierć oczami Uli – nastolatki, opiekunki dla młodszego rodzeństwa, babci, a...
zupełnie nie rozumiem niskich ocen innych czytelników, podczas gdy dla mnie była to lektura totalnie imersyjna, przepełniona niesamotitą warstwą symboliczną i mimo ze rzeczywiście każdy rozdział czytać można jak osobne opowiadanie, osobiście stanowi dla mnie to tylko zaletę, jako ze wiem, ze będę do tej książki wracał czesciej
zupełnie nie rozumiem niskich ocen innych czytelników, podczas gdy dla mnie była to lektura totalnie imersyjna, przepełniona niesamotitą warstwą symboliczną i mimo ze rzeczywiście każdy rozdział czytać można jak osobne opowiadanie, osobiście stanowi dla mnie to tylko zaletę, jako ze wiem, ze będę do tej książki wracał czesciej
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFragmentami przepiękna językowo, bogata we wrażenia, cielesna. Jednak same "momenty", to dla mnie za mało, choćby nie wiem jak niektóre z nich byly zręcznie ujęte. Jest to pdzyzwoita pozycja, ale właściwie mogła nie powstawać - wszystko już wcześniej było, nie dala nic nowego poza tymi "chwilami". Taka forma już mnie bardzo nie satysfakcjonuje. Na pewno ciekawy opis depresji, właściwie pokoleniowej, i relacji że śmiercią, ktora jest już tak powszednia, wszechobecna, że nawet przestala wzbudzać strach, a nawet jej pragnienie.
Fragmentami przepiękna językowo, bogata we wrażenia, cielesna. Jednak same "momenty", to dla mnie za mało, choćby nie wiem jak niektóre z nich byly zręcznie ujęte. Jest to pdzyzwoita pozycja, ale właściwie mogła nie powstawać - wszystko już wcześniej było, nie dala nic nowego poza tymi "chwilami". Taka forma już mnie bardzo nie satysfakcjonuje. Na pewno ciekawy opis...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJeśli jest w tej książce coś wyjątkowego, to niestety mi umknęło. Autor ma fajny styl, pisze ładnie, zgrabnie i myślę, że kiedyś do niego wrócę.
Z samą historią mam za to spory problem. Mam wrażenie, że temat dojrzewania na wsi w biedzie, został już przerobiony przez tylu autorów, że podejmując ten temat, trzeba dorzucić coś "ekstra". Tutaj mi tego zabrakło. Trochę odgrzewane kotlety, niby smaczne, bo przepis dobry, ale jednak nie tak, jak świeżo zdjęte z patelni.
Jeśli jest w tej książce coś wyjątkowego, to niestety mi umknęło. Autor ma fajny styl, pisze ładnie, zgrabnie i myślę, że kiedyś do niego wrócę.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZ samą historią mam za to spory problem. Mam wrażenie, że temat dojrzewania na wsi w biedzie, został już przerobiony przez tylu autorów, że podejmując ten temat, trzeba dorzucić coś "ekstra". Tutaj mi tego zabrakło. Trochę...
KOŚCI, jakie nosisz w kieszeniach, poupychane i nie wiadomo czyje i dlaczego...babcia wie, potrafi je nawet ułożyć, jak obrazek z puzzli. przyłożyć i złożyć... ale te kości wygrzebane z ziemi, po której chodzimy - co one tu robią?
tak się zaczyna powieść - niby niepokaźna, a jakże otępiająca w treści - nie do szybkiego czytania. Nie. To ksiązka do powolnego wchodzenia i przesiąkania ową literacką atmosferą. Jest patologia, są przekleństwa, są dzieci, które chciałyby uciec od rodziców i wiecznie zmieniających się konkubentów mamy. dzieci, które opuszczają lekcje i mają problem z przystosowaniem, z towarzystwem innych i z bliskością. dzieci, które próbują sklejać w sobie duszę z resztkami godności. Rodzeństwo, które wraz z wiekiem ma ze sobą coraz mniej wspólnego.
ale - to nie jest oczywista historia ludzi z zatęchłej miejscowości. dusisz się tu, swędzi cię skóra od niemycia i gorąca. opary papierosów, czy alkoholu wżerają się w mózg, a skóra chłonie je każdym porem. czujesz się lepka i brudna... czasem nie masz czum oddychać, albo oddychasz płytko, bo płuca nie dają rady więcej tlenu w sobie pomieścić. Jest babcia, a umarła przecież. przychodzi w wigilię z rodziną Fulde, a przecież i ich już nie ma. leżą na cmentarzu - i ona, dziecko, dziewczynka przecież - widzi ich wszystkich. nawet z nimi rozmawia. Czy to prawda, czy złuda?
co jest prawdą w tej powieści?
nie wiesz.
interpretuj sobie sam tą skumulowaną treściowo powieść, bo chyba o to tu chodzi, albo w większości. czytasz i widzisz po swojemu. każdy inaczej i co innego
tu są łzy i śmiech. czasem miłość, choć przeważa jednak obojętność i odruch odtrącania
tu jest ławka, na której możesz usiąść z babunią, która nie zawsze jest przystępna
tu jest pudło, telewizor, który w większości służy konkubentom mamy do zabicia czasu nic-nierobienia, którzy co to rano wyłażą z pokoju i łażą po kuchni szukając jedzenia z Biedronki...
Tu są duchy i ludzie. są baśnie i rzeczywistość, cmentarz i rzeka niedaleko...
jest bieda i syf i samo-wychowanie
czy to powieść o wszystkim, czy o niczym?
#agaKUSIczyta
KOŚCI, jakie nosisz w kieszeniach, poupychane i nie wiadomo czyje i dlaczego...babcia wie, potrafi je nawet ułożyć, jak obrazek z puzzli. przyłożyć i złożyć... ale te kości wygrzebane z ziemi, po której chodzimy - co one tu robią?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo totak się zaczyna powieść - niby niepokaźna, a jakże otępiająca w treści - nie do szybkiego czytania. Nie. To ksiązka do powolnego wchodzenia i...
Przygnębiająca, nudna i pesymistyczna.
Przygnębiająca, nudna i pesymistyczna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDNF - 48/144 (33%)
Bardzo chciałabym przekonać się do polskiej literatury, ale rzadko która książka polskiego autora może rywalizować z pozycjami zagranicznymi. Niestety wszyscy polscy autorzy, których czytałam, mają tendencję do przedstawiania ojczyzny jako zapadłej dziury, rodzin jako biednej patologii. A ileż można o tym czytać.
Książka nie posiada żadnej wyraźnej fabuły, co niestety jest głównym powodem mojego porzucenia jej. Główny trzon powieści to obserwacja dziewczynki, która żyje w patologii, jej zmagań i codziennego życia. Naprawdę po tych 50 stronach poczułam się jakbym przebrnęła przez co najmniej 2 razy tyle, okropnie męczy mnie też poniekąd filozoficzny styl pisania autora.
Na początku współczujemy bohaterce, potem to już jest dla nas tak nudne i powszechne, że nie ma już tego "impactu", który autor chciał osiągnąć.
Strasznie męcząca pozycja - polecam jedynie osobom, które lubią takie powolne, filozoficzne dywagacje bohaterów (tzn. Pana autora).
DNF - 48/144 (33%)
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo chciałabym przekonać się do polskiej literatury, ale rzadko która książka polskiego autora może rywalizować z pozycjami zagranicznymi. Niestety wszyscy polscy autorzy, których czytałam, mają tendencję do przedstawiania ojczyzny jako zapadłej dziury, rodzin jako biednej patologii. A ileż można o tym czytać.
Książka nie posiada żadnej wyraźnej fabuły,...
Bardzo dobra, poetycka powieść. Przypadła mi do gustu znacznie bardziej niż druga książka Barysa, teraz wypatruję trzeciej. To człowiek, który ma naprawdę duży talent, protect him at all costs!
Bardzo dobra, poetycka powieść. Przypadła mi do gustu znacznie bardziej niż druga książka Barysa, teraz wypatruję trzeciej. To człowiek, który ma naprawdę duży talent, protect him at all costs!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to