Wideo z Jezusem

Przyjemna, przygodowo - archeologiczna powieść. Bardzo fascynujący pomysł, choć realizacja już tylko albo aż - bardzo dobra.

Przyjemna, przygodowo - archeologiczna powieść. Bardzo fascynujący pomysł, choć realizacja już tylko albo aż - bardzo dobra.

Oj zrobiła na mnie wrażenie ta książka. Cegła to fakt ale bardzo fajnie się czytało. Ciężko te pozycje dostać nawiasem mówiąc. Ale warto było. Polecam.

Oj zrobiła na mnie wrażenie ta książka. Cegła to fakt ale bardzo fajnie się czytało. Ciężko te pozycje dostać nawiasem mówiąc. Ale warto było. Polecam.

Fantastyczna powieść - akcja, przygoda, tajemnica... Bardzo dobra książka, jestem pod wielkim wrażeniem. Szkoda, że nie mogę obejrzeć tego video - opis autora i jego przemyślenia na temat Jezusa są bardzo trafne. Polecam każdemu i od dziś jestem fanem autora

Fantastyczna powieść - akcja, przygoda, tajemnica... Bardzo dobra książka, jestem pod wielkim wrażeniem. Szkoda, że nie mogę obejrzeć tego video - opis autora i jego przemyślenia na temat Jezusa są bardzo trafne. Polecam każdemu i od dziś jestem fanem autora

Trafiłem na tą książkę przypadkowo (zakładając, że przypadek naprawdę istnieje) na wycieczce do Bawarii. Na granicy zachodniej Bawarii jest miasto Ulm nad Dunajem. Będąc na miejscu dowiedziałem się, że urodzili się tam Einstein i Eschbach. Miasto Ulm charakteryzuje się tym, że jest tam najwyższy kościół na świecie (gotycki) oszczędzony w trakcie alianckich nalotów dywanowych. Po wojnie była to strefa amerykańska. Dla ścisłości samo Ulm jest już po stronie Badeni-Wirtembergi a jej prawy brzeg Neue Ulm po stronie Bawarii. Na tym tle … zainteresowało mnie jak niemiecki pisarz opisuję hipotetyczne wideo z Jezusem. To pierwsza książka Eschbacha jaką czytałem i zachęciła mnie do przeczytania innych jego książek. Jednym z atut tej książki są ciekawe opisy historii i różnych miejsc w Izraelu, które w jakiś sposób wiązały się mniej lub bardziej z Jezusem..... Okładka tej edycji jest troche "creepy" i te oczy są na błyszczącym paierze a reszta na matowym ale to oczywiście subiektywne i dla kogoś może być fantastyczna. Właściwie to byłby fajny pomysł na stronę która ocenia, komentuje okładki książek np lubimyokladki.pl może już taka jest ale wydaje się że nie...

Trafiłem na tą książkę przypadkowo (zakładając, że przypadek naprawdę istnieje) na wycieczce do Bawarii. Na granicy zachodniej Bawarii jest miasto Ulm nad Dunajem. Będąc na miejscu dowiedziałem się, że urodzili się tam Einstein i Eschbach. Miasto Ulm charakteryzuje się tym, że jest tam najwyższy kościół na świecie (gotycki) oszczędzony w trakcie alianckich nalotów...

Czy Jezus rzeczywiście był niebieskookim przystojniakiem, który patrzy na nas z każdego świętego obrazka? Czy rzeczywiście mówił to co mówił i robił to co robił? A może był inny, miał inne poglądy. To zburzyłoby cały katolicki świat i zrujnowało Watykan, którego podstawy opierają się na dogmatach. no i nagle znajduje się ta kamera...

Czy Jezus rzeczywiście był niebieskookim przystojniakiem, który patrzy na nas z każdego świętego obrazka? Czy rzeczywiście mówił to co mówił i robił to co robił? A może był inny, miał inne poglądy. To zburzyłoby cały katolicki świat i zrujnowało Watykan, którego podstawy opierają się na dogmatach. no i nagle znajduje się ta kamera...

Zazwyczaj nie przepadam za "grzebaniem" w religii chrześcijańskiej i kiedy ktoś polecił mi tą książkę, obawiałam się, że będzie to utwór "wojującego ateisty", przepełniony krytyką kościoła, w którym autor próbuje dowieść, że wiara jest bez sensu, a wierni to idioci dający się wykorzystać największej mafii świata, co całkowicie popsułoby mi przyjemność czytania. Na całe szczęście tak nie jest. Książkę czyta się jak dobrą powieść sensacyjną - szybko tocząca się akcja bardzo wciąga i chociaż zdarzają się przeciągnięcia pewnych scen to są na tyle krótkie, że nie zdążą zirytować czytelnika. Owszem, nie brakuje tu krytyki kościoła, zwłaszcza pod koniec książki, ale nie są to "pseudointelektualne bluzgi", a raczej próba skłonienia czytelnika do przemyślenia pewnych rzeczy. Mnie książka się podobała, chociaż w wielu miejscach mogę nie zgadzać się z autorem.

Zazwyczaj nie przepadam za "grzebaniem" w religii chrześcijańskiej i kiedy ktoś polecił mi tą książkę, obawiałam się, że będzie to utwór "wojującego ateisty", przepełniony krytyką kościoła, w którym autor próbuje dowieść, że wiara jest bez sensu, a wierni to idioci dający się wykorzystać największej mafii świata, co całkowicie popsułoby mi przyjemność czytania. Na całe...

Znakomity pomysł i nie najgorsze wykonanie. Autor umiejętnie potrafi budzić napięcie. (przynajmniej w początkowej fazie lektury)Niestety z biegiem czasu zaczyna nam towarzyszyć monotonia a końcówka choć zaskakująco jednak nie najwyższych lotów.

Znakomity pomysł i nie najgorsze wykonanie. Autor umiejętnie potrafi budzić napięcie. (przynajmniej w początkowej fazie lektury)Niestety z biegiem czasu zaczyna nam towarzyszyć monotonia a końcówka choć zaskakująco jednak nie najwyższych lotów.

Super

Super

Świetna książka, sięgnąłem po nią przypadkiem i poczułem się mile zaskoczony. Bardzo dobrze prowadzona narracja, porządnie nakreśleni bohaterowie, zaskakujące zwroty akcji i doskonałe zakończenie. Polecam.

Świetna książka, sięgnąłem po nią przypadkiem i poczułem się mile zaskoczony. Bardzo dobrze prowadzona narracja, porządnie nakreśleni bohaterowie, zaskakujące zwroty akcji i doskonałe zakończenie. Polecam.

To nie było takie głupie jak mogło by się wydawać. Taki Dan Brown, a nawet ciut lepszy.

To nie było takie głupie jak mogło by się wydawać. Taki Dan Brown, a nawet ciut lepszy.