Książka miała mi dać czarodziejski vibe z kocim dodatkiem, a otrzymałam nastoletnie płaczki i szybkie dorastanie połączone z beznadziejnym wątkiem romantycznym, który próbował tu być jednocześnie nie będąc. Fabuła jest rozwlekana niepotrzebnymi dialogami tak, by niewiele treści działo się na wielu, wielu stronach. Dawno nie męczyłam się z taką pozycją. I dawno się tak nie zawiodłam. Płascy bohaterowie, historia bez głębi, żeby tylko napisać, żeby tylko skończyć. Nie polecam!
Pełna recenzja tutaj:
https://agu-w-sieci.blogspot.com/2023/08/hokus-pokus-czary-mary-duzo-paczu-lecz.html
Gdybym zakończyła tą serię w jednym ciągu, pewnie zakręciłaby mi się łezka w oku, bo to było fajne zakończenie, ale mam wrażenie, że przez tak długą przerwę (i jednak jakieś luki w pamięci),nie umiem go należycie docenić. Tak czy siak 0 fajnie było was wszystkich spotkać po latach, jednak mój nastoletni mózg dobrze chłonął przeczytane książki, a takie powroty zawsze są trochę wzruszające. Być może będzie mi trochę brakowało tych bohaterów, może czasem pomyślę o nich z uśmiechem na ustach, ale to była naprawdę spoko przygoda! :)