„Wiatrołomy” Roberta Małeckiego zostaną zekranizowane
„Wiatrołomy” to pierwsza część nowego cyklu Roberta Małeckiego o Marii Herman i Olgierdzie Borewiczu – policjantach bydgoskiego Archiwum X. Prawa do ekranizacji powieści właśnie zostały sprzedane.
„Wiatrołomy”: policjanci na tropie porywacza i w walce z własnymi demonami
Robert Małecki, laureat Nagrody Wielkiego Kalibru oraz nagrody Kryminalnej Piły, znany jest przede wszystkim jako autor książek o Bernardzie Grossie. Pisarz ma jednak na swoim literackim koncie także m.in. cykl o Marku Benerze czy powieści „Wstyd”, „Zmora”, „Żałobnica” (wszystkie tytuły wydane przez Czwartą Stronę). W październiku 2022 roku ukazały się natomiast w Wydawnictwie Literackim „Wiatrołomy”. Pierwsza część nowego cyklu opowiada o dwojgu policjantów z niełatwą przeszłością (Maria Herman), ale i skomplikowaną teraźniejszością (Olgierd Borewicz). Policjanci z Archiwum X zajmują się nierozwiązanymi sprawami sprzed lat – w „Wiatrołomach” akcja rozgrywa się w Grudziądzu i jego okolicach. To tam na początku lat 90. doszło do porwania dwumiesięcznego Filipa Witberga. Zrozpaczeni rodzice przez dekady nie doczekali się jednak rozwiązania tej sprawy. Czy Herman i Borewicz będą potrafili, po długim czasie, dotrzeć do prawdy?
„Wiatrołomy” otrzymały od użytkowników i użytkowniczek Lubimyczytać wysoką średnią ocen 7,4/10. Jak napisała o tej powieści czytelniczka ZuzaK:
Takiego Małeckiego chcę czytać! Może sama tajemnica skrywana skrzętnie przez tyle lat gdzieś tam trochę mi nie pasowała, nie do końca rozumiem, dlaczego ktoś (bez spojlerów) postąpił tak, a nie inaczej. ALE! Było o wiele więcej argumentów na plus: przede wszystkim opisy i piękny język. Smutek wylewający się między słowami, deszcz, wiatr, zimno, bardzo interesujący bohaterowie, z którymi nie mogę się doczekać kolejnego spotkania.
To kolejne literackie spotkanie z Marią i Olgierdem będzie możliwe już niedługo – 26 kwietnia ukaże się druga książka z tymi bohaterami w rolach głównych, „Urwisko” (Wydawnictwo Literackie). Same „Wiatrołomy” doczekają się niedługo swojej filmowej wersji.
„Wiatrołomy” jako filmowa opowieść
Prawa do ekranizacji powieści wykupiło Aurum Film, które wcześniej zrealizowało m.in. „Ostatnią rodzinę” w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego, nominowane do Oscara „Boże Ciało” (w reżyserii Jana Komasy) oraz serial „Minuta ciszy”, wyreżyserowany przez Jacka Lusińskiego.
Robert Małecki, komentując decyzję o tym, że jego powieść zostanie przeniesiona na ekran, powiedział, że bardzo trzyma kciuki za tę inicjatywę i ma nadzieję, że wspólnie z czytelnikami będzie mógł w niedalekiej przyszłości oglądać Marię Herman i Olgierda Borewicza na ekranie.
Z kolei Aneta Hickinbotham, współwłaścicielka firmy, która wyprodukuje film, wyjaśniła, dlaczego zdecydowano się zekranizować właśnie tę powieść:
„Wiatrołomy” to historia niezwykle filmowa – z ogromnym potencjałem nie tylko ze względu na fabułę, ale przede wszystkim nieszablonowych bohaterów. Odbiegają oni od schematów, a sytuacje, w które są uwikłani i konieczność mierzenia się z samym sobą, sprawiają, że widzowie z zapartym tchem będą śledzić działania Marii i Olgierda.
Nie są jeszcze znane szczegóły związane z obsadą czy planowaną datą premiery filmowych „Wiatrołomów”.
Czytaliście „Wiatrołomy” lub inne powieści Roberta Małeckiego? Jesteście ciekawi ekranizacji tej konkretnej książki?
komentarze [11]
Życzę Małeckiemu jak najlepiej, jednak - jak wiemy - od sprzedania praw do premiery długa droga, więc nie mówmy hop...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo prawda, sam autor właśnie tak się wypowiadał na spotkaniach autorskich :) Poza tym, nie jest to pierwsza książka autora, do której prawa zostały sprzedane
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postGratulacje dla pana Roberta, bo to sympatyczny człowiek i lubię jego kryminały. Wydaje mi się, że lepsza jest seria z Grossem, ale Wiatrołomy też trzymają poziom.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nie czytałam tej książki, ale z pewnością nadrobię. Gratulacje dla autora i oby powstał dobry film.
Nie czytałam tej książki, ale z pewnością nadrobię. Gratulacje dla autora i oby powstał dobry film.
Świetna ta książka! Pierwszy Małecki, przy którym jestem 100% na tak! Oby ekranizacja jej nie zabiła.
Nie czytałem książki, może kiedyś się do niej przymierzę, nieobiecuję. Chciałem tylko zwrócić uwagę na pewien fakt. Otóż dziś miarą sukcesu pisarza jest ekranizacja jego powieści. Dla mnie to jest dziwne i niezrozumiałe. Książka, to książka, ona dostarcza każdemu czytelnikowi innych przeżyć. Film natomiast jest obrazem, który widzi reżyser. Jeśli budżet jest wystarczający,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejByła o tym dyskusja jakiś czas temu, bodaj u Chmielarza na Facebooku? Nie jestem pewna. W każdym razie za sprzedaż książek autor dostaje grosze. Samo sprzedanie praw do ekranizacji to duży zastrzyk gotówki na konto, szansa na zyskanie rozgłosu i zwiększenie sprzedaży papieru/e-booków/audiobooków. Podejrzewam, że gdyby pisarze zarabiali godnie na tym, co napisali, niewielu...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejOd chwili zakończenia książki po nieprzespanej nocy trzymałam kciuki, żeby powstał film. I stało się.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post