Nie czytamy w weekend
Po kilku tygodniach od uruchomienia naszego cyklu, w którym wyjawiamy, co będziemy czytać w weekend - postanowiliśmy zmienić zasady. Od teraz będziemy pisać o książkach, których z pewnością NIE przeczytamy w weekend. Liczymy, że i w tę zabawę licznie się włączycie.
Kiedy czytasz, że Johnny Depp nie rozstaje się z tą książką, a Lapsus (recenzent LC) czyta ją wlewając w siebie spore ilości irlandzkiej whiskey, to wiedz, że coś się dzieje. Tylko co? To już nie za bardzo wiadomo, bo recenzje jakieś takie niewyraźne, jedni piszą, że potworny bełkot, lub że czytają, ale nie przeczytają, drudzy, że wyrafinowny styl, że umyka wszelkim próbom interpretacji, że trochę męczy, albo powala swoją złożoną formą. Większość wychwala pracę tłumacza – Krzysztofa Bartnickiego, ale i tak czytelnik może poczuć się nieco przejedzony lub wręcz obżarty, biorąc udział w tej językowej uczcie. Rozpiętość ocen od zera do dziewięciu, więc tym razem nie mogę w ciemno polegać na guście użytkowników LC. Czuję się skonfundowana tą "powieścią nocy" i pomimo, że weekend zapowiada się ciepły i jest szansa na alkoholowe trunki, a recenzja Sławka brzmi frapująco, to jednak odłożę tę wymagającą lekturę na... inny weekend.
Ta książka zalega na moim regale od bardzo dawna. I w zasadzie nie należy do mnie, tylko do mojego byłego partnera. I to też nie do końca jest prawda, bo prawowitym właścicielem książki jest nasz znajomy, ale „Droga do rzeczywistości” stoi na moim regale od tylu lat, że chyba już została przejęta przez zasiedzenie. I nawet kiedyś ją chyba otworzyłam i próbowałam przeczytać wstęp... Więc kiedy czytam, że „Droga...” jest klarownym i prostym podręcznikowym wykładem matematyki, fizyki i kosmologii, to dochodzę do wniosku, że powinnam sięgnąć po „Słownik języka polskiego” i zapoznać się z hasłami „klarowny” i "prosty", bo chyba rozumiem je trochę inaczej. I jakoś tak nieufnie podchodzę do tych wysokich ocen na LC - bo jak można dać tej książce 9 lub 10 gwiazdek i w ogóle tego nie uzasadnić!?
W nadchodzący weekend nie ma najmniejszych szans, abym przeczytała „Noce i dnie”. Z dwóch powodów – objętości i mojej ogromnej niechęci wobec Barbary Niechcic. „Noce i dnie” to cztery obszerne tomy (w tym tom trzeci i czwarty zostały podzielone na dwie części, więc można przyjąć, iż ksiąg jest sześć). Odliczając nawet 2,5 tomu, które miałam okazję przeczytać kilka lat temu, pochłonięcie tylu zapisanych kart w dwa dni wydaje mi się fizycznie niemożliwe.
Nie przeczytam „Nocy i dni” również z powodu Barbary Niechcic, której nie znoszę. Po dwóch i pół tomu obiecałam sobie, że nic nie przekona mnie do skończenia książki – ani wspaniały język cyklu, ani ciekawość dalszych losów bohaterów. Setki stron, na których Barbara naprzemiennie histeryzuje „Bogumił, Bogumił!”, „Tomaszek, Tomaszek!” doprowadzały mnie do pasji. Jedyną Barbarę, którą jestem w stanie znieść, to ta fenomenalnie oddana przez kabaret Jurki w skeczu „Noce i dnie”, który serdecznie polecam.
A Wy czego nie przeczytacie w weekend?
komentarze [37]
Jak można nie czytać "Drogi do rzeczywistości" sir R. Penrose'a... no tak, jak się nie rozumie, to się nie czyta, w końcu dzisiaj każdy jest humanistą...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW ten weekend (a pewnie i też w kolejne) nie sięgnę po żadną książkę Andrzeja Pilipiuka, w której pojawia się Jakub Wędrowycz. O ile do pewnego momentu było to zabawne, o tyle teraz mam wrażenie, że autor zamiast na jakość, postawił na ilość.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bardzo podobał mi się pomysł dzielenia się z innymi tytułami książek, które właśnie czytam. Równie chętnie sprawdzałam, co czytają inni.
Pomysł na pisanie na stronie lubimyczytac.pl o tym, czego nie przeczytam uważam za nieporozumienie.
Karolina
Ciężko mi idzie z Wszechświaty. Pamięć , chociaż pierwszy tom szczerze mnie zauroczył, ale to raczej bardziej chęć ujrzenia tego jako jednotomówka. Zbyt barwna akcja.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie przeczytam Delirium bo jest ładna pogoda i idę z rodziną na spacer;-)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie przeczytam Śnieg , ponieważ nie starczy mi czasu :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie przeczytam Śnieg , ponieważ nie starczy mi czasu :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie przeczytam nic poza Dom na południu i dokumentami związanymi z pracą ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie zdążę przeczytać "Florystki" Bondy bo w moich rękach "Czas pokaże ":-)a to grube tomisko :-)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNiestety - mimo najlepszych chęci - z powodu innych mniej przyjemnych zajęć, raczej nie dokończę Pancerne serce
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post