Zamiast do ołtarza... do biblioteki!

LubimyCzytać LubimyCzytać
27.06.2018

Czy może być coś lepszego niż spędzenie najważniejszego dnia w swoim życiu w bibliotece? A może w księgarni? A skoro zaczął się sezon ślubny, to zerknijcie poniżej i zobaczcie, jak kochają książkoholicy!

Zamiast do ołtarza... do biblioteki!

Wraz z początkiem lata zdecydowana większość par decyduje się stanąć na ślubnym kobiercu. A co jeśli panna młoda zamiast do kościelnego ołtarza zostałaby poprowadzona do biblioteki lub księgarni? Tak, też to sobie właśnie wyobraziliśmy. Bo jaki książkoholik nie chciałby spędzić tego dnia w otoczeniu nie tylko przyjaciół i rodziny, ale również ulubionych książek? W końcu postacie z tych historii również są bliskie naszemu sercu.

Pisaliśmy już o zaręczynach inspirowanych ulubionymi powieściami, np. Dumą i uprzedzeniem czy Piotrusiem Panem, a także o uroczystości ślubnej rodem z Harry'ego Pottera. Ale jeśli na pytanie o ulubioną pozycję wzruszacie ramionami i ze zdumieniem pytacie „tylko jedną?”, to biblioteki mają dla was wspaniałą ofertę. W większości miejsc można zorganizować nie tylko uroczystość ślubną, ale również wesele. Takie rozwiązanie dla prawdziwych bibliofilów ma Biblioteka George'a Peabody'ego, w której takie imprezy organizowane są dość często. A warto zwrócić uwagę, że jej wnętrze jest bardziej urokliwe i eleganckie od niektórych kościołów. O ciepłej i książkowej atmosferze nie wspominając.

Podobne oferty mają też niektóre księgarnie, które po tym jak sklepy internetowe zaczęły przejmować rynek książkowy, musiały znaleźć dodatkowe źródło dochodu. Na pomysł zorganizowania wesela zdecydowała się chińska księgarnia w Harbinie w chińskiej prowincji Heilongjiang. Od 2014 roku zorganizowano tam już około 36 przyjęć. Specjalnie na takie okazje księgarnia drukuje spersonalizowane pocztówki i zakładki do książek, a przyszli małżonkowie do ołtarza kroczą po czerwonym dywanie z nadrukowanymi wierszami miłosnymi.

Jeśli sami szukacie inspiracji lub po prostu lubicie patrzeć na piękne zdjęcia bibliotek, to Biblioteka George'a Peabody'ego udostępnia kilka fotografii ślubnych w swojej galerii. Nam nie pozostaje nic innego, jak trzymać kciuki, by polskie biblioteki szybko przejęły ten pomysł. A jeśli pomysł wam się spodobał, to poniżej znajdziecie link do artykułu z najładniejszymi bibliotekami na świecie.


komentarze [12]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Monika 23.07.2018 16:52
Czytelnik

Wakacyjną zapchajdziurę też można by pisać z głową, a przed publikacją przeczytać ze zrozumieniem.

Razem z początkiem lata zdecydowana większość par decyduje się stanąć na ślubnym kobiercu.
Naprawdę??? A może powinno być tak:
Większość par decyduje się stanąć na ślubnym kobiercu z początkiem lata.
Te same słowa? I owszem. Język polski pozwala na w miarę dowolne...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Anna 02.07.2018 13:17
Czytelnik

"Razem z początkiem lata zdecydowana większość par decyduje się stanąć na ślubnym kobiercu", czyżby? skąd takie wnioski? Czasami dobrze jest kilka razy przeczytać coś co się napisało, przed publikacją.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
29.06.2018 13:54
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

monika5555 29.06.2018 12:45
Czytelniczka

Kocham książki ale nigdy nie wzięłabym ślubu w bibliotece. Autor zakłada że ludzie biorą ślub w kościele ze względu na wystrój i inne mało istotne rzeczy i właśnie to boli mnie najbardziej że często sprawy tak się właśnie mają. I komentarze niżej a przecież w kościele najważniejsze jest to że tam jest Bóg, z całym swym jestestwem pod postacią chleba i wina, ten który nas...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Miyako 01.07.2018 21:05
Czytelniczka

Mnie uczono, ze Bóg jest wszędzie, a ogromne msze plenerowe (chociażby na krakowskich Błoniach, czy podkrakowskich Brzegach podczas ostatniej wizyty papieża) tylko to potwierdzają. I chociaż miałam ślub w jednym z najpiękniejszych i majestatycznych kościołów w Polsce, to gdyby biskup udzielił mi dyspensy (a ma taką możliwość, prawo kanonicze zostawia taką furtkę),...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Fragola 27.06.2018 22:16
Czytelnik

Jesteś dla mnie jak najlepsza książka. Codziennie uczę się Ciebie na nowo, codziennie coś nowego w tobie odkrywam, choć znam cię prawie na pamięć.Chcę czytać Ciebie dzień po dniu. Siedzę w kuchni, piję kawę ubrany tylko w Twoje słowa . Rano jesteś pytaniem w nocy jesteś na nie odpowiedzią.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Marcin G_ 29.06.2018 08:53
Czytelnik

Pojechałeś po bandzie :) Przysięga bardzo oryginalna.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Miyako 27.06.2018 20:46
Czytelniczka

Mam przeczucie, że wiele par nie decyduje się na te śluby dlatego, ze są ksiażkoholikami, ale dlatego że to po prostu bardzo niecodzienna opcja i sceneria powodująca, ze goście zapamiętają ten ślub na długo.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Sylwia 27.06.2018 19:53
Czytelniczka

Ciekawa jestem ile by to kosztowało ;) Taki ślub to zapewne tylko dla bogatych książkoholików

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
27.06.2018 17:02
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

cerihunter 27.06.2018 15:09
Czytelniczka

Musze przyznać, że opcja doskonała. Pokusiłabym się na taki ślub!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać 27.06.2018 11:55
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post