rozwiń zwiń

Self-care, czyli twoja najlepsza droga do samopoznania i samoakceptacji

BarbaraDorosz BarbaraDorosz
13.06.2022

Od miesiąca przekładasz zaległą wizytę u dentysty? Nie potrafisz powiedzieć, czego w danej chwili potrzebujesz, ale, co ciekawe, doskonale znasz potrzeby swoich bliskich? A może już dawno porzuciłeś nadzieję, że jeszcze kiedyś uda ci się wrócić na jogę?

Self-care, czyli twoja najlepsza droga do samopoznania i samoakceptacji

Jeśli odpowiedziałeś twierdząco na jedno z tych pytań, to prawdopodobnie twoje ciało, umysł i dusza wołają o uwagę. Z pomocą przychodzi self-care, idea, która jest wspaniałą okazją do poznania siebie i swoich potrzeb.

Wybierasz siebie czy innych?

W natłoku codziennych spraw i obowiązków nasz dobrostan spychamy na dalszy plan, obiecując sobie, że jeszcze znajdziemy czas tylko dla siebie. Problem w tym, że najczęściej ta chwila nigdy nie nadchodzi. Brak czasu i wyczerpanie związane z realizacją oczekiwań innych osób potrafią skutecznie zablokować nasze chęci do działania. Ale czy przypadkiem nie jest tak, że to my sami jesteśmy największym sabotażystą naszych marzeń i planów? Przecież, o ironio, aby lepiej zadbać o naszych bliskich, powinniśmy najpierw skoncentrować się na uzupełnieniu własnych zasobów, wszak posiadamy ich ograniczoną pulę. Niestety zapominamy o tym i w rezultacie błędne koło samopoświęcenia się zamyka, a my wciąż tkwimy w tym niekorzystnym układzie, coraz bardziej zmęczeni i sfrustrowani. Brzmi znajomo? Jeśli tak, to poradnik Andżeliki Dominiak-Banach „Self-care. Droga do samoakceptacji” jest dla ciebie. W łagodny, ale i konkretny sposób przeprowadzi cię przez proces samodbania i pomoże zbudować pełne i wartościowe życie, na jakie zasługujesz. Autorka nie ubarwia rzeczywistości, wnikliwie wyjaśnia, jak działa nasz umysł, i omawia mechanizmy, które skutecznie blokują naszą potrzebę zatroszczenia się o siebie. Książka bogata jest w treści zawierające praktyczne ćwiczenia, które nie tylko pomogą lepiej zrozumieć istotę self-care, ale przede wszystkim skłonią nas do refleksji, których zazwyczaj unikamy.

Być blisko siebie to żyć zgodnie z własną wizją, podążać za swoim wewnętrznym kompasem. Twoje wartości mogą być zupełnie odmienne od tych, które wyznają twoi bliscy, co naturalnie może prowadzić do rozczarowania. Brené Brown powiedziała: „W stawianiu granic chodzi o odwagę, aby kochać siebie, nawet jeśli oznacza to ryzyko zawiedzenia innych”. Nie jesteś od spełniania oczekiwań innych – możesz, ale nie musisz tego robić.

Andżelika Dominiak-Banach, „Self-care. Droga do samoakceptacji”

Zadbaj o siebie – ale jak?

W mediach społecznościowych przepis na udany self-care jest prosty – weź długą kąpiel, zafunduj sobie weekendowy pobyt w SPA, zjedz ulubione lody. Te i podobne wskazówki brzmią niezwykle kusząco, wszak nie ma nic złego w rozpieszczaniu samego siebie. Ale czy to naprawdę o to w tym wszystkim chodzi? A co jeśli ci powiem, że self-care to dużo głębszy proces, który zakłada włożenie nieco więcej pracy i wysiłku? W nowym podejściu zakładającym troskę o siebie i swój dobrostan autorka proponuje spojrzenie holistyczne, polegające na zadbaniu o każdy najmniejszy aspekt naszego życia. To nie tylko okazjonalne, drobne przyjemności mające poprawić nasz nastrój, to nowy styl życia, w którym skupiamy się na naszym ciele, psychice i duszy. Za radą autorki praktykowanie self-care warto zacząć od postawienia sobie pytań: „Czego najbardziej potrzebuję?” oraz „Co jest dla mnie ważne a co zaniedbuję?”. Szczere odpowiedzi pomogą nam stworzyć nasz własny kompas, który będzie wyznaczał kierunek naszej zmiany. Psychoterapeutka na łamach książki zachęca nas również do skorzystania z praktycznych ćwiczeń, dzieląc się z nami kołem self-care czy tzw. kalendarzem zmian. Aktywna praca na tych i podobnych materiałach dodatkowych może przynieść bardzo ciekawe rezultaty.

Self-care może być dobrą okazją, by zatrzymać się na chwilę i przyjrzeć się wielu rzeczom z dystansu. Dobrze jest złapać nową perspektywę, wpuścić trochę powietrza i światła, zajrzeć do źródła pojawiających się emocji, zastanowić się chwilę nad sobą, zrelaksować, pozbyć się natłoku myśli, uwolnić od napięcia. Może do tego prowadzić praktykowanie uważności, medytacja, spacer po lesie czy pisanie dzienniczka wdzięczności. Chodzi o to, by dać sobie przestrzeń, w której można przyglądać się swojemu życiu z większą uważnością i skupić się na najważniejszych aspektach poprawiających dobrostan psychiczny.

Andżelika Dominiak-Banach, „Self-care. Droga do samoakceptacji”

Autentyczność własnych potrzeb

Ile razy dopasowywałeś się do społecznie akceptowanego scenariusza? Dla świętego spokoju postępowałeś według reguł ustalonych przez otoczenie? Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że utknęliśmy w pułapce oczekiwań innych, a przecież to, co jest dobre dla innych, niekoniecznie musi służyć również nam. Warto pamiętać, że nie jesteśmy od zadowalania innych, skończmy zatem z realizacją czyjejś wizji świata. Miejmy odwagę być sobą i podążajmy za swoim wewnętrznym kompasem. Zdefiniujmy swoje potrzeby i zerwijmy z mitem, że nie mamy czasu na ich realizację – jeśli sami nie damy sobie tej przestrzeni, nikt inny nam jej nie zapewni, jak słusznie zauważa autorka książki.

W temacie diagnozowania autentyczności własnych potrzeb ciekawym uzupełnieniem może być lektura poradnika „Nie wszyscy muszą cię lubić. Przestań szukać aprobaty innych i żyj pełnią życia”. Książka w zaskakująco trafny sposób oddaje naszą obsesyjną potrzebę akceptacji i aprobaty u innych. Trenerka rozwoju osobistego Susie Moore zwraca szczególną uwagę na zwodniczą rolę mediów społecznościowych, gdzie najczęściej spotykamy się z oceną i krytyką. Dlaczego tak dużą wagę przywiązujemy do tego, co myślą o nas inni? Masochistycznie porównujemy się do instagramowych idoli, którzy nierzadko karmią nas jedynie ułudą i przekłamanym obrazem swojej rzekomo perfekcyjnej codzienności. A gdyby tę energię wykorzystać na zmianę przekonań i życie po swojemu? Autorka dzieli się z nami doświadczeniami ze swojego życia i przekazuje nam uniwersalne wskazówki, jak nie przejmować się opiniami innych, zostawiając nam sporo praktycznych rad, które skłaniają do refleksji: „(...) aby osiągnąć trwałe szczęście w życiu, musimy przeżyć je ze wszystkimi swoimi niedoskonałościami, a co najważniejsze – będąc sobą”.

Self-care to idea, która nierozerwalnie wiąże się z samooceną i poczuciem własnej wartości. Stawiając wyżej potrzeby innych, wysyłamy sygnał do swojego ciała, umysłu i duszy, że nie jesteśmy dla siebie ważni. Być może kieruje nami strach przed krytyką i odrzuceniem, które mogą pojawić się w naszym otoczeniu, kiedy postanowimy zadbać o własne zasoby. Zamiast rezygnować, autorka zachęca do zmierzenia się z trudnymi emocjami. Wszak na szali leży przecież nasz własny dobrostan.

Do podobnych wniosków doszła autorka poradnika „Rozbroić lęk. 25 sposobów na wewnętrzny spokój i lepszą samoocenę”. Risa Williams na łamach książki dzieli się z czytelnikami kreatywnymi metodami i narzędziami, które pomagają zredukować poziom lęku i stresu. Być może z czasem dopadnie cię również głód informacji na temat mechanizmów działania naszego umysłu, jego powiązania z ciałem i emocjami. Jeśli zapragniesz poszerzyć wiedzę w tym obszarze, proponuję sięgnąć po bardzo ciekawą pozycję „Psychologia dla początkujących”. Książka obfituje w interesujące fakty i zaskakujące ciekawostki, które pomogą oswoić czytelnika z dziedziną psychologii. Omawiane zagadnienia uzupełnione są ilustrowanymi eksperymentami, które objaśniają tajniki ludzkich wyborów. Dowiemy się między innymi, w jaki sposób nasz mózg tworzy wspomnienia, jak przyswajamy języki, a nawet dlaczego śnimy, by na koniec wspólnie z zespołem autorów zgodzić się, że człowiek to niezwykle fascynująca istota.

Pamiętaj, nie jesteś robotem, nie zawsze musisz tryskać energią i optymizmem, robić spektakularne rzeczy, być zmotywowana i mieć dzień dziesięć na dziesięć.

Andżelika Dominiak-Banach, „Self-care. Droga do samoakceptacji”

Zmiany nigdy nie są proste, zwłaszcza jeśli do tej pory postępowaliśmy zupełnie wbrew idei self-care. Prawdopodobnie w trakcie pracy nad sobą napotkasz przeszkody, które mogą nawet zniechęcić cię do dalszego poznawania siebie i swoich potrzeb – lojalnie uprzedza o tym Andżelika Dominiak-Banach, jednak – jak zaraz dodaje – warto potraktować je jako cenne lekcje. Niech słowa autorki dodadzą ci otuchy i pewności siebie – „Zaufaj sobie w tym procesie, dasz radę! Jesteś silniejsza, niż myślisz”.

Andżelika Dominiak-Banach – psycholożka, psychoterapeutka, dyplomowana psychodietetyczka. Prowadzi popularne konto instagramowe @babeczka_od_psychologii, którego misją jest wspieranie kobiet w dążeniu do osiągnięcia dobrostanu oraz pokazywanie rzeczywistości bez filtra.

 

Książki są już dostępne w sprzedaży.

Artykuł sponsorowany


komentarze [8]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Rossellinique 16.06.2022 03:54
Czytelniczka

Nie miałabym nic przeciwko poradnikom wszelakim, niekoniecznie nawet tych o self-care gdyby  nie to, że dziś każdy może takowy napisać. A ty przekopuj się przez nie wszystkie poszukując tej jednej konkretnej i wartościowej.
Co do tej głównej tu tj self-care droga do samoakceptacji, przepatrzyłam insta autorki, wydaje się być osobą konkretną, ale czy sama książka taka...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Wisienka 15.06.2022 14:25
Czytelniczka

Poradników zawsze było dużo. Teraz nie jest inaczej. Poradniki dosłownie się mnożą. Dla każdego coś miłego... Mnie np. nie podchodzą te z Ameryki , bo praktycznie zawsze 50 lub więcej pierwszych stron w takim poradniku to samochwalenie się autora, jaki to z niego lub z niej specjalista ą oraz ę , normalnie nie ma lepszych. A potem czytam i nudy na pudy. Jasna sprawa, mogłam...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
automaciej 14.06.2022 14:18
Czytelnik

Nie chcę hejtować tego typu pozycji, ale nie do końca jestem przekonany czy dla świadomego czytelnika serwisu lubimyczytac tego typu artykuły sponsorowane mają rację bytu. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
twujstary8 14.06.2022 11:04
Czytelnik

Mam wrażenie, że self-care to naklejanie plastra na ranę po dźgnięciu nożem.  Jest tu mowa o życiu po swojemu, ale jak? Byciu sobą, czyli kim? Nie mówię, że to wcale nie pomoże. Jak dla mnie jednak droga do naprawy siebie jest raczej w poznaniu świata i człowieka bardziej z zewnątrz, czyli przez kulturę, sztukę i prawdziwą filozofię - nie przez doraźne rozwiązania. I w...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
LupusRevelio 14.06.2022 09:44
Czytelniczka

Jedyna dobra książka tego typu to "6 filarów poczucia własnej wartości". Tam już jest wszystko, nie potrzeba tego rozwalać na sryljon innych pozycji o jednym, jedynym elemencie, w oderwaniu od reszty i w rezultacie o niczym, bo trzeba strony zapchać.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mylengrave 13.06.2022 15:20
Czytelniczka

Nie cierpię takich książek, jak je czytam to mam totalne poczucie zmarnowanego czasu, takie treści są wtórne dla mnie. Nie mogę nawet pojąć tego, że ludzie lubią czytać takie książki, interesują się coachingiem..., ale z drugiej strony ludzie oglądają też "Googlebox przed telewizorem", więc nie powinno mnie to dziwić. A jednak.
Niczego nigdy nie wyniosłam z książek tego...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Meszuge 13.06.2022 14:57
Czytelnik

Najbardziej przerażającą rzeczą jest całkowita akceptacja samego siebie - Carl Gustav Jung

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
BarbaraDorosz 13.06.2022 14:00
Redaktorka

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post