Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka na jeden raz, gdy raz przeczytasz, już nigdy nie będziesz chciał jej tknąć. Oparta na faktach, to co spotyka Meg może dziać się tuż za ścianą waszego mieszkania.

Książka na jeden raz, gdy raz przeczytasz, już nigdy nie będziesz chciał jej tknąć. Oparta na faktach, to co spotyka Meg może dziać się tuż za ścianą waszego mieszkania.

Ta książka bardzo mnie zadziwia, pomimo tego, że jest napisana w sposób straszny i niedbały, a Edward jest wychwalany pod niebiosa, zauważam w niej coś niespotykanego- jest nim wszechobecny nastrój depresji i melancholii. Pomysł na taką "miłość" bohaterów uważam za arcygenialną, ale Meyer pisarką górnolotną nie jest, więc każda wypowiedź bohaterów razi od licznych kolokwializmów i dziwnych słów ( możliwe, że tłumacz zawiódł), a od opisów "boskiego" Edwarda zbiera się na mdłości.
Książka jest jednym słowem Do Dupy, ale ratuje ją ekranizacja, która jest jednym wielkim "depression movie".

Ta książka bardzo mnie zadziwia, pomimo tego, że jest napisana w sposób straszny i niedbały, a Edward jest wychwalany pod niebiosa, zauważam w niej coś niespotykanego- jest nim wszechobecny nastrój depresji i melancholii. Pomysł na taką "miłość" bohaterów uważam za arcygenialną, ale Meyer pisarką górnolotną nie jest, więc każda wypowiedź bohaterów razi od licznych...

Zazwyczaj nie czytam kryminałów, gdyż zawsze trafiam na wtórny twór z przewidywalnym zakończeniem. O ile pierwsza część była miłym zaskoczeniem, tak kontynuacja przygód Lisbeth i Mikaela ma tzw. "wow factor"- w miarę postępu w śledztwie nie można oderwać się od lektury :). Pomimo przeciętnej pierwszej części "Dziewczyny.." i wydłużenia niektórych wątków na siłę, uważam, że grzechem byłoby nie przeczytać tak dobrej książki :).

Zazwyczaj nie czytam kryminałów, gdyż zawsze trafiam na wtórny twór z przewidywalnym zakończeniem. O ile pierwsza część była miłym zaskoczeniem, tak kontynuacja przygód Lisbeth i Mikaela ma tzw. "wow factor"- w miarę postępu w śledztwie nie można oderwać się od lektury :). Pomimo przeciętnej pierwszej części "Dziewczyny.." i wydłużenia niektórych wątków na siłę, uważam, że...