-
ArtykułyHeather Morris pozdrawia polskich czytelnikówLubimyCzytać3
-
ArtykułyTajemnice Wenecji. Wokół „Kochanka bez stałego adresu” Carla Fruttera i Franca LucentiniegoLubimyCzytać2
-
ArtykułyA.J. Finn po 6 latach powraca z nową książką – rozmowa z autorem o „Końcu opowieści”Anna Sierant1
-
ArtykułyZawsze interesuje mnie najgorszy scenariusz: Steve Cavanagh opowiada o „Adwokacie diabła”Ewa Cieślik1
Biblioteczka
2019-09-09
2017-04-18
"Więź z ziemią, na której żyjemy, rodzi się i umacnia dzięki temu, że wytrzymujemy na niej wszystko, co zsyła na nas przyroda. Jesteśmy doświadczani przez siły natury tak samo jak krzewy górskiej jarzębiny przygięte do ziemi, potargane i poskręcane. (...) Te doświadczenia kształtują nas, sprawiają, że stajemy się tym, kim jesteśmy".
"Życie pasterza" to opowieść o świadomym wyborze życia w zgodzie z naturą. Ale nie tego idealizowanego, w pięknym domu w stylu eko, długimi śniadaniami na werandzie, czy lampce wina przy dźwiękach świerszczy o zachodzie słońca, które wielu z nas ma przed oczami myśląc o życiu na wsi. To historia życia na farmie pełnej ludzi i owiec, gdzie od wschodu do zachodu, zwłaszcza zimą trwa walka z czasem i każda minuta pracy jest na wagę złota. To wieś której rytm wyznaczają pory roku, cykl życia owiec i pogoda.
A jednak dla Jamesa Rebanksa, głównego bohatera i autora książki jest to wymarzona ścieżka. Choć twarda i kamienista, dla wielu wręcz nie do przejścia, dla niego to najlepsza z dróg, którą wybiera dla siebie i swojej rodziny.
Ciężka praca i bliskość natury przywołują sceny z "Chłopów" Reymonta. Ale jest tam też posmak lirycznych wierszy poetów Krainy Jezior, które zachwycają niezwykłym krajobrazem dziewiczych zakątków Anglii. James docenia piękno swej ziemi i potrafi się nią zachwycić. Ma też naturalną umiejętność bycia tu i teraz, o której ludzie na wielu kursach mindfullness mogą tylko marzyć. Główny bohater całkowicie "zanurza się" w tym, co robi. Kocha to. Dzięki temu czuje się szczęśliwy.
Choć dla wielu może opisy przygotowania owiec na konkurs czy sposób dbania o maciorki w porze wykotu mogą zdawać się zbyt długie i szczegółowe, mnie dobrze się je czytało, bo autorem ich jest pasjonat. Osoba, która lubi to co robi. Która, czuje się spełniona. Życzyłabym sobie znaleźć właśnie taki własny kawałek świata, w którym będę się czuć "na właściwym" miejscu.
"Więź z ziemią, na której żyjemy, rodzi się i umacnia dzięki temu, że wytrzymujemy na niej wszystko, co zsyła na nas przyroda. Jesteśmy doświadczani przez siły natury tak samo jak krzewy górskiej jarzębiny przygięte do ziemi, potargane i poskręcane. (...) Te doświadczenia kształtują nas, sprawiają, że stajemy się tym, kim jesteśmy".
"Życie pasterza" to opowieść o świadomym...
2016-11-20
„Przypadki”, czyli o opowieść o prawdziwym życiu „celebryty”
“Przypadki” to niezwykła rozmowa ze zwyczajnym człowiekiem. Robert Janowski w otwarty sposób mówi o swoim życiu, sposobie myślenia, przygodach i planach na przyszłość. Jego opowieść rzuca zupełnie nowe światło na człowieka, który większości z nas znany jest jako prowadzący programu “Jaka to melodia”. To opowieść o tym, co dla niego najważniejsze, o jego wielkiej pasji, o tym, co go niesamowicie wkurza i o licznych tytułowych przypadkach w jego życiu. Jego opowieść emanuje ciepłem i radością. Mnie ta książka zachęciła do czerpania jak najwięcej z każdej sytuacji, przed którą stawia mnie życie. Pokazuje, co można osiągnąć podążając za własną pasją oraz jak przypadkowe zdarzenia mogą zmienić bieg naszego życia. Doskonała lektura do pochłonięcia w jeden wieczór.
„Przypadki”, czyli o opowieść o prawdziwym życiu „celebryty”
“Przypadki” to niezwykła rozmowa ze zwyczajnym człowiekiem. Robert Janowski w otwarty sposób mówi o swoim życiu, sposobie myślenia, przygodach i planach na przyszłość. Jego opowieść rzuca zupełnie nowe światło na człowieka, który większości z nas znany jest jako prowadzący programu “Jaka to melodia”. To opowieść o...
2016-08-08
O fascynującym świecie pełnym kontrastów
Dawno już nie czytałam książki, która jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki przeniosłaby mnie w zupełnie inną rzeczywistość. I nie mówię o fikcyjnej historii, lecz o rzeczywistości, która równolegle z moją toczy się nieco na południowy wschód - w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Miejsce, w którym jak powszechnie wiadomo znajduje się najwyższy budynek świata, którego obywatele podróżują prywatnymi samolotami, gdzie kobiety noszą się na czarno, zasłaniając niemal całe ciało, nierzadko łącznie z twarzą.
Jednak książka napisana przez Aleksandrę Chrobak pozwala znacznie głębiej zanurzyć się w kulturę i tradycję Emiratów. Czytając miałam poczucie, że wraz z autorką uczestniczę się w tamtejszych weselach i błądzę, po przedmieściach Abu Zabi, których ulice nie posiadają nazw. Pani Aleksandra opisuje świat niezwykłych kontrastów. W kraju tym kobiety noszą bogate, wyszywane złotem suknie, które pozostają niewidoczne dla mężczyzn pod czernią ich abaji. Tym zaś co Emiratki wyróżnia na ulicy są markowe torebki i buty od topowych projektantów mody. W naszej kulturze przedstawienie kolegom sympatii może świadczyć o poważnych zamiarach wobec wybranki, ale w ZEA fakt ten mówi o czymś zupełnie przeciwnym. A o wyborze żony dla syna wciąż tradycyjnie decyduje mama.
Aleksandra Chrobak pokazuje jak bardzo media społecznościowe i aplikacje typu WeChat, Instagram odmieniły życie kobiet w tej bardzo restrykcyjnej kulturze oraz jak wiele problemów z randkowaniem rozwiązuje galeria handlowa.
Polecam wszystkim ciekawym ludzi i odmiennych kultur! Mnie książka ta pozwoliła poznać codzienne życie społeczeństwa, którego rzeczywistość dzięki odkryciu ropy zmieniła się diametralnie przez zaledwie dwa pokolenia, sposób myślenia i zawierania znajomości przez Emiratczyków, i umożliwiła pozbycie się kilku stereotypów. A sposób pisania autorki sprawia, że lektura jest lekka i idealna na wakacje.
O fascynującym świecie pełnym kontrastów
Dawno już nie czytałam książki, która jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki przeniosłaby mnie w zupełnie inną rzeczywistość. I nie mówię o fikcyjnej historii, lecz o rzeczywistości, która równolegle z moją toczy się nieco na południowy wschód - w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Miejsce, w którym jak powszechnie wiadomo...
2016-05-30
Kadry z życia wypełnionego pasją
"Uważałem, że moim zadaniem jest zostawienie przekazu, zapisu, który pozwoliłby na wyobrażenie sobie przedstawienia” – tak Wojciech Plewiński podsumowuje swoją pracę fotografa teatralnego.
Dla mnie to stwierdzenie bardzo trafnie oddaje jego podejście nie tylko do pracy fotografa, ale też stanowi kwintesencję historii zebranych w Migawkach.
Wojciech Plewiński w niezwykle plastyczny sposób przedstawia swoje wspomnienia, starannie dobierając sceny, które oddają klimat zdarzeń i pozwalają czytelnikowi naprawdę zobaczyć kawałek świata widzianego jego oczami.
Książka stanowi wciągający opis bardzo barwnego i nietuzinkowego artysty. Jest zapisem jego życia od lat przedwojennych, poprzez czasy wojny w których dojrzewał, aż do portretu znanego i cenionego dziś fotografa, którym został, jak podkreśla, nieco przez przypadek.
Pasjonaci fotografii, teatru i przyrody znajdą tu dla siebie sporo ciekawostek. Autor opisuje fascynujące sceny z życia kulturalnego światka minionej epoki. Można tu odnaleźć nie tylko gwiazdy, które fotografował, ale także innych uznanych ludzi kultury, którzy byli wybitni w swoim fachu jak np. Kantora czy Wajdę. Z wieloma z nich żył, studiował, pracował.. nurkował lub spływał Dunajcem(!). Książka pełna jest zabawnych anegdot i historii opowiadających liczne pasje fotografa.
Każdy rozdział książki przedstawia inny wycinek życia autora i każdy może być czytany jako odrębna całość- osobny kadr. Jednak lektura całości, z zachowaniem chronologii, uchyla rąbka tajemnicy tego fascynującego człowieka.
Książka jest lekka i napisana bez zadęcia. Bardzo polecam, zwłaszcza pasjonatom historii, sztuk wszelakich oraz miłośnikom sportu i dzikiej przyrody.
Kadry z życia wypełnionego pasją
"Uważałem, że moim zadaniem jest zostawienie przekazu, zapisu, który pozwoliłby na wyobrażenie sobie przedstawienia” – tak Wojciech Plewiński podsumowuje swoją pracę fotografa teatralnego.
Dla mnie to stwierdzenie bardzo trafnie oddaje jego podejście nie tylko do pracy fotografa, ale też stanowi kwintesencję historii zebranych w...
O rewolucji edukacyjnej, psychologicznej i duchowej
Wojciech Eichelberger w swojej autobiograficznej książce „Wariat na wolności” ze sporym dystansem i otwartością opowiada o swoim życiu, zarówno tym osobistym, jak i zawodowym.
Dla mnie jako psychologa szczególnie ważna jest jego historia bycia terapeutą i jego podejście do pracy. Opisuje niezwykłych ludzi, z którymi pracował, wspomina spotkania z Carlem Rogersem, ojcem psychologii humanistycznej, którego poglądy znane mi są z podręczników akademickich. To wszystko sprawia, że czytając miałam wrażenie dotknięcia czegoś niemożliwego. Bardzo ulotnego i niesamowicie ważnego.
Jednocześnie i nie-psycholodzy znajdą tu wiele dla siebie. Eichelberger z wielką wnikliwością opisuje zarówno swoją rodzinę pochodzenia, jak i tę tworzoną przez siebie. Robi to trochę jak osoba, która spogląda na to, ze spokojem, z dystansu. Snuje przemyślenia na temat własnego ojcostwa. Myślą, która mi zapadła w pamięć, były słowa: „(…) żeby móc wychować szczęśliwe dzieci, trzeba samemu być choć trochę szczęśliwym”(str.122). I to zdanie zdaje się realizować w życiu autor, poszukując własnego szczęścia.
Ciekawym wątkiem jest rozwój duchowy Wojciecha i spotkanie z zen. Te elementy, tak odległe kulturowo od naszej chrześcijańskiej rzeczywistości, odmieniły autora. Bardzo mocno przenika to sposób jego życia, bycia i pisania tejże opowieści.
Dobrym podsumowaniem tego, czemu Wojciech Eichelberger się w życiu poświęcił jest jego wypowiedź: „(...) zająłem się intensywnie psychoterapią i nową edukacją, a także szukaniem dla siebie i innych okazji do zaawansowanej praktyki zen. Wszystko, co od tamtej pory zrobiłem i nadal robię, temu służy. I niech tak już zostanie. Bo im dłużej żyję, tym wyraźniej widzę, że przetrwanie ludzkiego świata zależy od trzech rewolucji: edukacyjnej, psychologicznej i duchowej” (str. 169-170).
O rewolucji edukacyjnej, psychologicznej i duchowej
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWojciech Eichelberger w swojej autobiograficznej książce „Wariat na wolności” ze sporym dystansem i otwartością opowiada o swoim życiu, zarówno tym osobistym, jak i zawodowym.
Dla mnie jako psychologa szczególnie ważna jest jego historia bycia terapeutą i jego podejście do pracy. Opisuje niezwykłych ludzi, z którymi...