Opinie użytkownika
"Retornados" to bardzo dobrze a jednocześnie przystępnie dla każdego napisane historie retornados – osób powracających do Portugalii z likwidowanych kolonii.
Jednak historia Irene opisana w powieści rozpoczyna się już w 1940 roku, gdy kobieta trafia do Lizbony uciekając przed wojną za ocean. Jej losy potoczą się jednak inaczej niż by chciała, spotyka bowiem Eduardo,...
Jeśli nie możecie pojechać w tym roku do Lizbony, przeczytajcie najnowszą książkę Iwony Słabuszewskiej-Krauze Lalka z Lizbony – niech to będzie choć niewielkie pocieszenie i namiastka pobytu w ulubionym mieście. A jeśli wybieracie się do stolicy Portugalii w najbliższym czasie, koniecznie weźcie tę książkę ze sobą. Czytanie jej w Lizbonie i przemierzanie opisywanych miejsc...
więcej Pokaż mimo to
Średni współczynnik szczęścia Davida Machado to książka dla każdego. Czyta się ją jednym tchem, i może to być minus – w końcu nikt nie lubi, gdy dobre książki szybko się kończą...
Powieść jest pewnego rodzaju rozmową między Danielem a Almodovarem, chociaż częściej przypomina monolog Daniela, w którym poznajemy trzech przyjaciół z dzieciństwa.
Daniel stracił przed rokiem...
Zanim książka pojawiła się na rynku, sporo o niej mówiono i pisano, a od lipca przynajmniej kilkanaście osób zdążyło mnie zapytać, czy już mam i czy przeczytałem. No więc mam i teraz rozumiem zachwyty i wyczekiwanie. I tak jak w tytule przytula Lizbona, myślę że śmiało można powiedzieć, że to książka, która przytula. Zachwyciła mnie już od samego początku, a mianowicie...
więcej Pokaż mimo toOstatni kabalista Lizbony to książka trzymająca w napięciu do ostatniej strony. Jest rok 1506 i w stolicy Portugalii rozgrywa się prawdziwy horror – chrześcijanie mordują żydów, a prowodyrami całej akcji są dominikanie, którzy nawołują do spalenia każdego żyda w mieście. Dodatkowo w Lizbonie panuje pewna plaga siejąca pomór, za której rozprzestrzenianie oskarża się właśnie...
więcej Pokaż mimo toBohaterką Portugalki jest Sophie, która urodziła się i wczesne dzieciństwo spędziła w Portugalii, w regionie Douro. Gdy ją poznajemy, jest młodą kobietą mieszkającą w Londynie, z rodzicami. Jednak w jej rodzinnym domu nie układa się najlepiej, bo małżeństwo jej rodziców od lat jest fikcją podtrzymywaną ze względu na dobro córki. Dlatego Sophie, która na dodatek niedawno...
więcej Pokaż mimo to"Muzyka moich ulic. Lizbona" to przede wszystkim książka o muzyce w Lizbonie. Tak ja ją odbieram. Ale także o fotografii – autor niejako wyjaśnia, a może usprawiedliwia się, skąd takie a nie inne zdjęcia ilustrują jego opowieść. Na pierwszych stronach dowiadujemy się także, skąd pomysł jej napisania. Przeczytamy też, skąd się wzięła Lizbona w życiu Marcina Kydryńskiego, i...
więcej Pokaż mimo toBohaterów tej kryminalnej powieści poznajemy w Madrycie, w klubie nocnym „Metropolitano”, gdzie występuje grupa Giacomo Dolphin Trio. Narrator spotyka tam Biralba po kilkuletniej przerwie, i to spotkanie jest niejako inspiracją do opowiedzenia historii muzyka. Historii, w której oprócz jazzu dużą rolę odegrała nieszczęśliwa miłość. Pojawia się Lukrecja i już samo jej imię...
więcej Pokaż mimo toPrzeczytałem ze względu na lizboński wątek. Ogólnie książka mało wymagająca, w sam raz na upalne letnie popołudnie.
Pokaż mimo toPisałem o książce tutaj: http://my-lisbon-story.blogspot.com/2015/07/elzbieta-sieradzinska-cesaria-evora.html
Pokaż mimo toPisałem o książce tutaj: http://my-lisbon-story.blogspot.com/2015/07/lizbonskie-watki-w-ksiazce-cierpliwy.html
Pokaż mimo toPisałem o książce tutaj: http://my-lisbon-story.blogspot.com/2014/09/jose-luis-peixoto.html
Pokaż mimo toPisałem o książce tutaj: http://my-lisbon-story.blogspot.com/2015/11/tajny-agent-jaime-bunda-pepeteli.html
Pokaż mimo to
Kompletna, rzeczowa, naukowa lecz bardzo przystępna pozycja opisujące dzieje fado od zarania do początku XXI w.
Tutaj pisałem o książce więcej: http://my-lisbon-story.blogspot.com/2016/03/rui-viera-nery-historia-fado-konkurs.html