Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Rękoma", "oczyma", "ciężki orzech do zgryzienia". Czytanie tej książki nie będzie jedyną czynnością, którą można wykonywać. Znajdziecie tu więcej błędów, niż w dyktandzie ucznia szkoły podstawowej. Właściwie po poziomie niektórych opowiadań można wywnioskować, że znajdowanie błędów jest ciekawsze od samego czytania.

"Rękoma", "oczyma", "ciężki orzech do zgryzienia". Czytanie tej książki nie będzie jedyną czynnością, którą można wykonywać. Znajdziecie tu więcej błędów, niż w dyktandzie ucznia szkoły podstawowej. Właściwie po poziomie niektórych opowiadań można wywnioskować, że znajdowanie błędów jest ciekawsze od samego czytania.

Mam wrażenie, że jestem jedyną osobą, której ta książka wcale się nie spodobała. Jeśli w ogóle można to nazwać książką, bo w normalnej książce znajdują się dialogi. Niestety, tutaj dialogi to rzadkość, a rozdziały ciągną się w nieskończoność.

Mam wrażenie, że jestem jedyną osobą, której ta książka wcale się nie spodobała. Jeśli w ogóle można to nazwać książką, bo w normalnej książce znajdują się dialogi. Niestety, tutaj dialogi to rzadkość, a rozdziały ciągną się w nieskończoność.

Albo to ze mną jest coś nie tak, albo ta książka wcale nie była straszna

Albo to ze mną jest coś nie tak, albo ta książka wcale nie była straszna

Czuć niedosyt. Historia rozkręca się przez 80% książki, lecz pozostałe 20% tego nie naprawiło.

Czuć niedosyt. Historia rozkręca się przez 80% książki, lecz pozostałe 20% tego nie naprawiło.