Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Z zainteresowaniem i wielką przyjemnością przeczytałam kolejną książkę Mistrza, której akcja w dużej mierze, choć nie tylko rozgrywa się w Poznaniu w lat 30-stych ubiegłego wieku. Niespodziewanie komisarz Fischer dostaje rolę przewodnika niemieckiej delegacji, którym musi zorganizować atrakcje wycieczkowe po Poznaniu. Okazuje się też, że jednym z ów gości był Böhm jego były dowódca z czasów Wielkiej Wojny. Odznaczony dwukrotnie Krzyżem Żelaznym, za działalność na polu walki Antoni podejrzewa, że za tym przejazdem w celach handlowych zresztą kryje się drugie dno. Postanowił więc z niemieckim wywiadem rozegrać parie szachów. Warto też dodać, iż nasi sąsiedzi traktowali Polskę jako państwo sezonowe i przejściowe, bo przecież Polacy nigdy nie potrafili rządzić się samodzielnie więc po co im wolność, z którą zresztą nie wiedzą co zrobić. Z drugiej strony Polska była także krajem cudów, bo tu zdecydowanie częściej zdarzały się one niż gdzie indziej, co potwierdza zorganizowany przez Tolka Grubińskiego szwindel oraz odnaleziony przez miejscowych obraz przywieziony przez niemieckich żołnierzy zresztą do Posen jako wotum za cudowne ocalenie życia. To błyskotliwa i pełna ironicznego humoru powieść, w której nawet we wróżbach pojawia się już niewyraźne widmo przyszłej wojny. Swoją drogą ciekawe jak zareagowałby Fischer gdyby podczas Wielkiej Wojny wiedział komu uratował życie…. Polecam, bo warto przeczytać tą książkę.

Z zainteresowaniem i wielką przyjemnością przeczytałam kolejną książkę Mistrza, której akcja w dużej mierze, choć nie tylko rozgrywa się w Poznaniu w lat 30-stych ubiegłego wieku. Niespodziewanie komisarz Fischer dostaje rolę przewodnika niemieckiej delegacji, którym musi zorganizować atra...

Rozwiń Zwiń

Ania pracowała w korporacji, niby wszystko układało się wyśmienicie, jednak kobieta w swoim małżeństwem odczuwała znużenie. Zaryzykowała i uciekła w ramiona Mariusza, który jak sam twierdził ocalił ją przed monotonnym i nudnym życiem z człowiekiem, który tylko pracował i pracował. Ponieważ były mąż kobiety, Tomek był znanym pisarzem popularnych romansów z duszą wrażliwca nie mógł sobie poradzić z rozstaniem. Odciął się od wszystkich, zaniechał pisanie i coraz częściej sięgał po alkohol z rozpaczy gdyż Ania była sensem jego życia. Tymczasem umarła ukochana babcia jego byłej żony, co jak się okazało miało dla nich olbrzymie konsekwencje. Nieboszczka postanowiła wpłynąć na nich zza grobu. Uknuła nie lada intrygę, która zaskoczyła jej najbliższych. Zarówno wnuczce jak i jej Tomkowi przepisała w testamencie po połowie gospodarstwa agroturystycznego. Od tego momentu ich życie stanęło na głowie i byli zmuszeni widywać się codziennie. To okazało się zbawienne dla pisarza, gdyż postanowił iść za ciosem i zawalczyć. Stara miłość nie rdzewieje, a w miłości i na wojnie wszystkie kroki są dozwolone. To dość intrygująca historia i jestem przekonana, że z pewnością na spodoba się fanom lekkich historii z dozą pikanterii erotycznej

Ania pracowała w korporacji, niby wszystko układało się wyśmienicie, jednak kobieta w swoim małżeństwem odczuwała znużenie. Zaryzykowała i uciekła w ramiona Mariusza, który jak sam twierdził ocalił ją przed monotonnym i nudnym życiem z człowiekiem, który tylko pracował i pracował. Poniewa...

Rozwiń Zwiń

To niepokojąca i fascynująca książka o tym iż są w życiu takie tragedie, które zapowiadają koniec, jednak są też takie, które mogą być początkiem czegoś całkiem nowego. Wbrew pozorom nie jest winny złu stary, opuszczony, nawiedzony dom. Polecam, bo książka pełna tajemnic pochłania niczym żar.

To niepokojąca i fascynująca książka o tym iż są w życiu takie tragedie, które zapowiadają koniec, jednak są też takie, które mogą być początkiem czegoś całkiem nowego. Wbrew pozorom nie jest winny złu stary, opuszczony, nawiedzony dom. Polecam, bo książka pełna tajemnic pochłania niczym ż...

Rozwiń Zwiń

To książka o codzienności w chmurach, o spełnianiu marzeń i o nie poddawaniu się. Czytamy o Oldze, która od drugiej klasy gimnazjum odkryła miłość do latania, bo latanie ją uwiodło. Została stewardesą, to pasja pozwalała przetrwać jej trudne problemy, a entuzjazm przyćmiewał niedogodności, bo kto ukochał niebo, to ukochał je na zawsze. Niebo było wiec jej domem, a członków rodziny zastępowały osoby z pracy. Olga była ambitna więc zrealizowała jak czytamy również swoje największe marzenie jakim była praca w arabskich liniach lotniczych. A, że nic nie dziej się bez przyczyny to podczas wycieczki po Bombaju w slamsach spotkała na swojej drodze niebieskooką Pooje, z którą połączyła ją niesamowita więź. To ciekawa opowieść o podróżach, egzotycznych miejscach, oraz o pasażerach i ich zachowaniu na pokładzie. Olga opisuje tu zarówno swoje życie prywatne jak i zawodowe także dla przyszłej stewardesy może być to interesujące vademecum.

To książka o codzienności w chmurach, o spełnianiu marzeń i o nie poddawaniu się. Czytamy o Oldze, która od drugiej klasy gimnazjum odkryła miłość do latania, bo latanie ją uwiodło. Została stewardesą, to pasja pozwalała przetrwać jej trudne problemy, a entuzjazm przyćmiewał niedogodności,...

Rozwiń Zwiń

To pozycja obowiązkowa na nadchodzące dni, która otula niczym ciepły koc. Z Leną wybieramy się w podróż do Kanady, kraju płynącego syropem klonowym, w którym ta się zresztą urodziła. Kobieta w panice opuściła Warszawę, postanowiła uciec od problemów aż za ocean i poczekać na ich rozwiązanie. Tymczasem podróż ta okazała się dla niej pełną niespodzianek. Nie dość że na swojej drodze spotkała prawdziwego niedźwiedzia Grizli, to poznała jeszcze tego Jonathana Price, słynnego dziennikarz i celebrytę, który nie bał się poruszać trudnych dla Kanadyjczyków tematów jakim z pewnością był ten związany ze zbrodniami popełnionymi na rdzennej ludności. Podążając za intuicję Lena kolekcjonowała więc swoje kanadyjskie doświadczenia. Nie bała się przy tym pokonywać trudności, a w odległym od jej rodzinnego miasta kraju zrozumiała, że najgorsze scenariusze rozgrywają się tylko w głowie. Ważna jest więc wiara w siebie i odwaga. Na koniec dodam, że atutem tej historii jest z pewnością klimat Kanady, który idealnie wkomponowuje się w zbliżającą się wielkimi krokami jesień.

To pozycja obowiązkowa na nadchodzące dni, która otula niczym ciepły koc. Z Leną wybieramy się w podróż do Kanady, kraju płynącego syropem klonowym, w którym ta się zresztą urodziła. Kobieta w panice opuściła Warszawę, postanowiła uciec od problemów aż za ocean i poczekać na ich rozwiązani...

Rozwiń Zwiń

Autorka, narratorka w książce przedstawia czytelnikom fragmenty swojego życia i na ich podstawie mówi – Jesteś dość! Czytamy o podejmowaniu najlepszych dla siebie decyzji, o niezwykłych kobietach, o mamach super bohaterkach z ogromną peleryną, o tym iż trzeba pogodzić się z tym co było i otworzyć na to co będzie. Jest też tekst o tym, iż problemy jeśli są to trzeba je rozwiązywać, bo jeśli jest problem to musi być i rozwiązanie. Należy zatem żyć i cieszyć się, bo warto i co ważne nie przejmować się na zapas. Zawsze trzeba mieć także nadzieję. W książce jest raz zabawnie, a raz poważnie ale nade wszystko bycie sobą jest dość!

Autorka, narratorka w książce przedstawia czytelnikom fragmenty swojego życia i na ich podstawie mówi – Jesteś dość! Czytamy o podejmowaniu najlepszych dla siebie decyzji, o niezwykłych kobietach, o mamach super bohaterkach z ogromną peleryną, o tym iż trzeba pogodzić się z tym co było i o...

Rozwiń Zwiń

To nieprawdopodobna, choć intrygująca historia o tym jak potężną bronią jest chęć zemsty za wyrządzone krzywdy i jak człowiek cienia, przemykający przez życie i cierpiący w milczeniu zapragnął być w końcu zauważonym. Adam i Justyna wiodą dość dobre życie w Anglii z którą mają dużo miłych wspomnień. Niespodziewany list od szkolnego kolegi Grzegorza powoduje iż mężczyzna postanawia wrócić do swojego rodzinnego miasta, które nigdy nie było dla niego miejscem na ziemi. Jak się wkrótce okazało Adam trafił do jakiegoś koszmaru, w sam środek zamieszania i nic nie było takie, jak wydawało się na pierwszy rzut oka. Zdawało się, że ktoś bardzo chciał aby wylądował w mieszkaniu Grzegorza, bo komuś bardzo zależało aby mężczyzna wrócił do Łomnic. Nieoczekiwanie pomoc otrzymał od policjantki Celiny, która walcząc o swoje dobre imię czuła, że wdepnęła w coś, jak się mogło wydawać bardzo dużego. W książce mamy więc ogrom emocji, a samą intrygę autor skonstruował w mistrzowski sposób. Polecam ten trzymający w napięciu do samego końca thriller.

To nieprawdopodobna, choć intrygująca historia o tym jak potężną bronią jest chęć zemsty za wyrządzone krzywdy i jak człowiek cienia, przemykający przez życie i cierpiący w milczeniu zapragnął być w końcu zauważonym. Adam i Justyna wiodą dość dobre życie w Anglii z którą mają dużo miłych ...

Rozwiń Zwiń

To druga książka z serii o warszawskich prawnikach. Judyta, czyli patologiczna pracoholiczka nadal musi działać w sprawie Mariusza, męża kuzynki z Gdańska oskarżonego o gwałt. Jak twierdziła robiła to tylko, dlatego iż zależało jej tylko na Edycie i dzieciach. Dlatego też wciąż zmuszona była służbowo współpracować z Piotrem Kosteckim, który z czasem stał się dla niej kimś więcej niż tylko partnerem w pracy. Tymczasem w sprawie obrony niewiernego biznesmena rzeczywistość okazała się zaskakująca. Praca Judyty i Piotra pokazała, że jest ona częścią skrupulatnie uknutego planu, o którym obydwoje dowiedzieli się zupełnie przypadkowo. W innej natomiast sprawie prawniczka zmuszona została złamać kolejną zasadę. Co będzie dalej z duetem mecenasów, z pewnością to okażę się w trzecim tomie.

To druga książka z serii o warszawskich prawnikach. Judyta, czyli patologiczna pracoholiczka nadal musi działać w sprawie Mariusza, męża kuzynki z Gdańska oskarżonego o gwałt. Jak twierdziła robiła to tylko, dlatego iż zależało jej tylko na Edycie i dzieciach. Dlatego też wciąż zmuszona by...

Rozwiń Zwiń

W te ciepłe sierpniowe wieczory wybrałam się na Wrzosową Polanę. To wyjątkowe, owiane mgłą magii miejsce cały czas przyciąga niesamowite kobiety. W otoczeniu Gór Świętokrzyskich szczęśliwym zbiegiem okoliczności Diana spotkała Wandę. Jak się okazało lekarka niczym jesienna burza sprawiła, że miłośniczka garncarstwa poczuła się w końcu bezpiecznie. W walce z przeciwnościami losu pomogli jej także Martyna i Tobiasz. Przyjaciele dzięki swojej niesamowitej energii pomogli pokonać zło płynące z zazdrości. Myślę, że tej urokliwej lekturze każda z kobiet dostrzeże kawałek siebie i odtąd nigdy, przenigdy nie będzie myśleć o sobie źle. Wystarczy wygodnie się rozsiąść i zacząć czytelniczą przygodę w ujmujących okolicznościach przyrody. Polecam.

W te ciepłe sierpniowe wieczory wybrałam się na Wrzosową Polanę. To wyjątkowe, owiane mgłą magii miejsce cały czas przyciąga niesamowite kobiety. W otoczeniu Gór Świętokrzyskich szczęśliwym zbiegiem okoliczności Diana spotkała Wandę. Jak się okazało lekarka niczym jesienna burza sprawiła, ...

Rozwiń Zwiń

To wielowątkowy kryminał z kilkoma trupami, skomplikowaną intrygą oraz ogromem postaci. Akcja została osadzona w 1993 roku, co było dla mnie ciekawą podróżą w czasy. To opowieść o braku zainteresowania, o dorastaniu w rodzinach z koszmarnymi rodzicami, którzy swoimi zaściankowymi umysłami nie umieli rozpoznać zdolności, bo wszystko co tylko odrobinę odbiegało od przyjętych norm traktowane było jako dewiacja. Czytamy także o potrzebie akceptacji, poszukiwaniu i łaknieniu miłości, zastraszaniu dzieci, przemocy fizycznej i psychicznej, fanatyzmie religijnym oraz bezpodstawnych oskarżeniach, które komuś wyrządziły wielką krzywdę. W książce tej lawinę pozornie niepowiązanych ze sobą zdarzeń wywołuje zniknięcie Lońki. Zastraszona przez morderców wyjeżdża do innego miasta gdzie poznajemy także pozostałych bohaterów, których powiązania są tak samo mocno niespodziewane, jak i trudne do uwierzenia. Reasumując to pełna nietuzinkowych rozwiązań i błyskotliwa lektura, z którą spędziłam dobrze dwa letnie wieczory.

To wielowątkowy kryminał z kilkoma trupami, skomplikowaną intrygą oraz ogromem postaci. Akcja została osadzona w 1993 roku, co było dla mnie ciekawą podróżą w czasy. To opowieść o braku zainteresowania, o dorastaniu w rodzinach z koszmarnymi rodzicami, którzy swoimi zaściankowymi umysłami ...

Rozwiń Zwiń