Cytaty
Fajnie, że cię poznałam, ale czas nie kutas, nie stoi, czas lecieć.
Wiedział już, co to piekło. Piekło znaczyło zobaczyć niebo i nie móc przekroczyć jego bram, nie tracąc tego, co dotychczas uważało się za swój największy skarb: samotności.
-Miłość mi się skończyła i próbuję zrozumieć, dlaczego... -Miłość? Ta od trzymania się za ręce? Nie można przez całe życie trzymać się za ręce, bo w pewnym momencie zaczynają drętwieć dłonie. Taka miłość zawsze się kończy.
Ważniejsze niż miłość jest to, co po niej zostaje...
,,Na tym to właśnie polega, że tylko ty jedna widzisz dwie jego twarze, dwie osoby, z których jedna zabija a druga przeprasza.
Miłosny zawód boli jak zawał. W dodatku dotyczy tego samego organu - serca. Rehabilitacja trwa w nieskończoność i niestety, czasem, jeśli uszkodzenia są zbyt rozległe, życie już nigdy nie wraca do normy. Nic nie jest już takie samo.
Dzięki etykietom łatwiej nas zrozumieć, lecz jednocześnie stajemy się ich więźniami, gdyż ludzi nie interesuje, co tak naprawdę kryje się za tymi słowami.
-Dzisiaj jestem szczęśliwa. A o jutro będę się martwiła jutro.
Tak wiele czasu zabrało mi pogodzenie się z czymś wprost niewyobrażalnym - z uwiezieniem we własnym ciele - że boję się nawet marzyć o możliwości zmiany mojego losu. Lecz mimo wszystkich dręczących mnie obaw, gdy myślę o tym, że może ktoś w końcu mnie zauważy, czuję, jak w mojej piersi cichutko trzepoczą skrzydła ptaka zwanego NADZIEJĄ.
Świata nie ma, kiedy ktoś cię upokarza.Świat zewnętrzny przestaje istnieć. Nie ma rodziców, nie ma prawników, nie ma terapeutów, nie ma przyjaciół.Jesteś tylko ty i on.Oprawca.Od niego zależy,czy się wyśpisz,czy nie, czy zatrzyma samochód na stacji benzynowej, jeśli chce ci się siusiu, czynie,i będziesz musiała cierpieć do samego domu, czy dzień będzie udany, czy nie.Czy przeży...
RozwińJestem jedynie rozdziałem w Twoim życiu- będzie ich znacznie więcej. Zachowaj w pamięci nasze cudowne wspomnienia, ale proszę, nie bój się tworzyć nowych.
Jest tak, jakby ktoś odebrał mi całe moje życie, wyrwał kawałek mnie samego i porzucił w zupełnie obcym miejscu. Muszę sobie radzić ze wszystkim, każdego dnia od nowa. Czuję się, jakbym dźwigał to całe cholerne niebo nad nami. Odpowiedzialny za wszystko i wszystkich, czujny, żeby wyprzedzić kolejny ruch pieprzonego losu, ubiec go, zanim całkiem mnie zniszczy...
Rodzina to coś najważniejszego, nie można jej bezkarnie założyć, a potem bezkarnie odłożyć, zlikwidować, nie pamiętać, nie czuć się zobowiązanym, rodzina to jest coś świętego, tego się w domu nauczyłam, to mi wbijano do głowy.
Rodzice nigdy nie są winni temu, że coś przed nimi ukrywamy.