Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Martine Allen w dniu swoich jedenastych urodzin miała bardzo dziwny sen... Śniło jej się straszne gorąco... Obudziła się w samą porę, by uciec przed pożarem. Jej rodzice zginęli w płomieniach.
Dziewczynka dowiaduje się, że w dalekiej Afryce, w Kapsztadzie, ma babcię, która się nią zaopiekuje. Niedługo po przeprowadzce poznaje legendę o białej żyrafie. Mieszkańcy okolicznych wiosek wierzą, że dziecko, któremu uda się dosiąść jej grzbietu, będzie miało władzę nad zwierzętami. Czy to tylko bajka? Pewnego wieczoru Martine dostrzega ze swojego okna wpatrzone w nią żyrafie oczy. Po chwili zwierzę ucieka, a dziewczynka postanawia je odnaleźć. Błądząc po rezerwacie Angielkę w ostatniej chwili przed kobrą ratuje właśnie... Jemmy - bo tak ma na imię niezwykłe białe stworzenie. Niestety, jednocześnie staje się ono obiektem zainteresowania bezwzględnych kłusowników.
To chwytająca za serce powieść o przyjaźni pomiędzy ludźmi a zwierzętami, nawet takimi dzikimi jak żyrafa.

Martine Allen w dniu swoich jedenastych urodzin miała bardzo dziwny sen... Śniło jej się straszne gorąco... Obudziła się w samą porę, by uciec przed pożarem. Jej rodzice zginęli w płomieniach.
Dziewczynka dowiaduje się, że w dalekiej Afryce, w Kapsztadzie, ma babcię, która się nią zaopiekuje. Niedługo po przeprowadzce poznaje legendę o białej żyrafie. Mieszkańcy...

Mary zostaje sama po śmierci rodziców. Ale okazuje się, że żyje jej wujek i dziewczynka właśnie do niego trafia choć... jest on bardzo dziwny i nie chce widzieć siostrzenicy.
Pozostawiona sobie dziewczynka wychodzi do ogrodu a właściwie ogrodów bo jest ich kilka i każdy oddzielony płotem. Ogrodnik mówi, że może wchodzić do wszystkich poza jednym, ostatnim.
W nocy słychać dziwne dźwięki jakby płacz dziecka. Jej pokojówka tłumaczy, że to wiatr i tylko się przesłyszała, ale Mary nie bardzo jej wierzy. Wkrótce okazuje się, że wujek Mary kiedyś razem z żoną prowadził ogród i był on naprawdę piękny ale pewnego razu gdy jego żona siedziała na zakrzywionej gałęzi drzewa przypominającej ławkę, ta się urwała a kobieta zginęła pozostawiając po sobie tylko dziecko i ogród, który kazano zamknąć na zawsze a klucz zakopać. Kiedyś dobry ogrodnik, który widział ile pracy wymagał ogród i że teraz nie można go tak po prostu porzucić wchodził do niego po drabinie ale teraz już jest za stary i nie może tak wysoko wchodzić.
Gdy Mary znalazła klucz wszystko pozostało w jej rękach. I na pewno przydadzą jej się przyjaciele na których dziewczynka może liczyć.

Mary zostaje sama po śmierci rodziców. Ale okazuje się, że żyje jej wujek i dziewczynka właśnie do niego trafia choć... jest on bardzo dziwny i nie chce widzieć siostrzenicy.
Pozostawiona sobie dziewczynka wychodzi do ogrodu a właściwie ogrodów bo jest ich kilka i każdy oddzielony płotem. Ogrodnik mówi, że może wchodzić do wszystkich poza jednym, ostatnim.
W nocy słychać...

Grudzień to magiczny miesiąc - zimowy, pogrążony w bieli, przesączony zapachem przypraw korzennych, potraw wigilijnych i zawsze rodzinny... tak zawsze go kojarzyłam.
Czytając książkę "Tajemnica Bożego Narodzenia" dołączamy się do wędrówki w czasie razem z Elisabet, barankiem, który uciekł z sklepu towarowego, aniołem Efirielem i innymi, którzy wspólnie chcą zdążyć na narodziny Jezusa.
Joachim codziennie czyta o tej wyprawie w kalendarzu adwentowym, który kupił razem z tatą, ale który ma bardzo wiele tajemnic i chłopczyk postanawia je odkryć... Ale trudno jest wytrzymać z tyloma tajemnicami i nie zdradzić się przed rodzicami, którym postanawia dać wszystkie karteczki wypadające z kalendarza w prezencie wigilijnym... i jeszcze musi się przecież spotkać z Janem - sprzedawcą kwiatów, który prawdopodobnie wykonał to cudo...

Grudzień to magiczny miesiąc - zimowy, pogrążony w bieli, przesączony zapachem przypraw korzennych, potraw wigilijnych i zawsze rodzinny... tak zawsze go kojarzyłam.
Czytając książkę "Tajemnica Bożego Narodzenia" dołączamy się do wędrówki w czasie razem z Elisabet, barankiem, który uciekł z sklepu towarowego, aniołem Efirielem i innymi, którzy wspólnie chcą zdążyć na...