Cytaty
- Nicponiu! Skradłeś mojej żonie całusa! - Ja? Niech mnie pan zrewiduje!
Bo miłość jest jak drzewo: sama z siebie rośnie, głęboko zapuszcza korzenie w całą istotę człowieka i nieraz, na ruinie serca, dalej się zieleni.
Są takie chwile, o trzeciej, czwartej nad ranem, kiedy skończyło się czytać jakąś książkę- i zasnąć nie można. Światła powoli zapalają się- w oknach naprzeciwko, inni ludzie już wstają... a wtedy ja gaszę. W ciemnościach i ciszy myśli stają się dotykalne, tak niesamowicie realne... Żyją własnym, odrębnym życiem. Wyobraźnia, niczym nie poskromiona, rozbuja się- i wtedy człowiek ...
RozwińWszyscy mamy takie nasycone przeznaczeniem obiekty - dla jednego będzie to krajobraz powracający jak echo, dla innego liczba - jedno i drugie starannie wybrane przez bogów, żeby przyciągało zdarzenia szczególnie dla nas znamienne: tutaj John zawsze się potknie; tu serce Jane zawsze pęknie.
I znowu nie był nigdy sam: Szła za nim chandra - nieproszona, Jak idzie cień lub wierna żona.
(...) była to wesołość osobliwie dyskretna; ot, cichy zachwyt własnym istnieniem, z leciutką nutką rozbawionego zdumienia faktem, że w ogóle się żyje; owszem, taki właśnie miała ton: wesołości śmiertelnej.
Mój Boże, jakże nienawidzę tego wszystkiego, sklepików, przedmiotów za szkłem, tępej fizjonomii towarów, a zwłaszcza ceremoniału transakcji, wymiany mdłych uprzejmości przed i po niej! A te opuszczone rzęsy przystępnej ceny... szlachetność opustu... życzliwe zatroskanie reklamy... całe to niesmaczne naśladownictwo dobroci i życzliwości, dziwnie wciągające ludzi poczciwych: Alek...
Rozwiń