-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać445 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2016-07-25
2016-09-03
The end.
Sprawa Brady'ego Hartsfield'a w końcu wyjaśniona i zamknięta.
Ciężko jest mi ocenić tą książkę, ponieważ były momenty, zwłaszcza na początku, że mnie nużyła i nie zachęcała do kontynuowania.
Coś zawiniło, tylko nie wiem co...
Koniec trylogii. Było wesoło jak i smutno. Takiej postaci jak Bill William Hodges'a długo się nie zapomina. W pewien sposób zżyłam się z jego postacią i choć zakończenie nie należy do happy end'ów to i tak można było przewidzieć losy bohatera.
Holly również polubiłam i trzymałam za nią kciuki do samego końca.
Takich barwnych postaci jak ona spotyka się na prawdę rzadko.
Podsumowując wszystkie trzy części, Pan Mercedes wypada najlepiej. Dwie następne wypadają średnio, ale proszę się nie zniechęcać-innemu może się nie spodobać a ktoś inny będzie uwielbiał :)
The end.
Sprawa Brady'ego Hartsfield'a w końcu wyjaśniona i zamknięta.
Ciężko jest mi ocenić tą książkę, ponieważ były momenty, zwłaszcza na początku, że mnie nużyła i nie zachęcała do kontynuowania.
Coś zawiniło, tylko nie wiem co...
Koniec trylogii. Było wesoło jak i smutno. Takiej postaci jak Bill William Hodges'a długo się nie zapomina. W pewien sposób zżyłam się z...
2016-03-26
Męczyłam się z Panem Mercedesem jakieś 2 miesiące. Brak czasu - matura. Jednak kiedy sięgnęłam po nią w końcu w czasie świąt, dotrwałam do końca.
To było moje pierwsze spotkanie z Kingiem. Teraz już wiem, dlaczego czytelnicy tak nim się zachwycają. Książka dobra. Na prawdę DOBRA.
Bardzo podobało mi się to, że nie zawsze musi być bohater, który jest młody, przystojny, z umięśnioną sylwetką i posiadający niebieskie oczy. Bill Hodges to przesympatyczny facet, emerytowany, opuszczony przez żonę, z nadwagą. Na własną rękę rozpoczyna niedokończone śledztwo dot. masakry w City Center. Obserwujemy jak przekracza granice prawa, tropiąc zabójcę,który wciągnął go w śmiertelną grę. Oczywiście morderca nie jest "normalny", odczuwa żądzę kontroli i krwi, chce być zapamiętany, zwrócić na siebie uwagę nawet gdyby musiał sam zginąć podczas swojej "misji". Książka wciaga z każdą stroną coraz bardziej, budując napięcie. Pomysłowość Stephena Kinga nie zna granic.
Męczyłam się z Panem Mercedesem jakieś 2 miesiące. Brak czasu - matura. Jednak kiedy sięgnęłam po nią w końcu w czasie świąt, dotrwałam do końca.
To było moje pierwsze spotkanie z Kingiem. Teraz już wiem, dlaczego czytelnicy tak nim się zachwycają. Książka dobra. Na prawdę DOBRA.
Bardzo podobało mi się to, że nie zawsze musi być bohater, który jest młody, przystojny, z...
2016-05-10
Stephen King.
Chyba każdy słyszał to nazwisko. Każda jego powieść trafia od razu na listę bestsellerów, a wytwórnie filmowe dosłownie biją się o prawa do ich ekranizacji. Tym dziwniejsze jest dla mnie to, że do tej pory nie przeczytałam żadnej z jego książek. Nie wiem jak to się stało. Mimo to moja podróż z jego twórczością rozpoczęła się dopiero, gdy od chłopaka dostałam w prezencie „Pana Mercedesa” a następnie "Bazar złych snów".
I od pierwszych stron zakochałam się w jego twórczości.
"Bazar złych snów" to bowiem zestaw historii z różnych literackich gatunków (choć te z dreszczykiem chyba dominują), w których autor sprawdza się znakomicie. Świetnie odnajduje się w klimatach fantastycznych, obyczajowych, psychologicznych oraz post apokaliptycznych. Większość z opowiadań jest przepełniona charakterystyczną dozą ironii oraz czarnego humoru. To co łączy je wszystkie, to fakt, że autor w każdym z nich genialnie dopasował styl do tła opowiadanych wydarzeń.
Nie mogę powiedzieć, że każde z opowiadań było dobre, bo zwyczajnie bym skłamała. "Tommy" opowieść w formie poematu o hippisie geju, który zmarł jakoś nie wywołało we mnie większych emocji. "Herman Wouk jeszcze żyje" było pogmatwane i nie do końca wiem jaki miało przekaz.
Za to muszę wspomnieć o opowiadaniach, które tak bardzo mi się spodobały, że chciałabym przeczytać je jako pełnowymiarowe powieści i bardzo żałuję, że tak się nie stanie. "Moralność" o małżeństwie z kłopotami finansowymi, które postanawia popełnić grzech w zamian za sporą sumkę. Opowiadanie pokazujące jak wielkie znaczenie ma moralność i jak pieniądze zarobione na czyimś nieszczęściu potrafią zniszczyć życie. "Wydma" to opowiadanie, które na początku wydaje się, że nie może zaskoczyć, a okazało się, że zakończenie było całkiem inne niż się spodziewałam. To tylko część z dwudziestu opowiadań zawartych w książce, ale resztę zostawiam do odkrycia każdemu z osobna.
Czy warto sięgnąć po tą książkę? Jak najbardziej TAK, TAK, TAK!
„Powstały specjalnie dla Ciebie. Jeśli chcesz możesz je obejrzeć z bliska, ale ostrzegam, bądź ostrożny. Najlepsze z nich mają kły"
Stephen King.
Chyba każdy słyszał to nazwisko. Każda jego powieść trafia od razu na listę bestsellerów, a wytwórnie filmowe dosłownie biją się o prawa do ich ekranizacji. Tym dziwniejsze jest dla mnie to, że do tej pory nie przeczytałam żadnej z jego książek. Nie wiem jak to się stało. Mimo to moja podróż z jego twórczością rozpoczęła się dopiero, gdy od chłopaka dostałam...
2016-05-31
Jak na mnie, tę książkę czytałam długo. Baaardzo długo.
Z twórczością pana Kinga zapoznaję się od niedawna ale wrażenia po przeczytaniu każdego utworu są takie same.....WOW.
"Cztery pory roku" jest zbiorem 4 miniopowiadań, w których znajdziemy wiele emocji podczas czytania.
1. Skazani na Shawshank - Andy Dufresne odsiaduje karę dożywotniego więzienia za podwójne morderstwo, którego nie popełnił. W Shawshank rządzą sadystyczni strażnicy, a dyrektor więzienia to hipokryta i oszust. Ale Andy jest sprytniejszy od każdego z nich. Lata, jakie przyjdzie mu spędzić w celi, wykorzysta na przygotowanie misternego planu zemsty - tak zaskakującego, że zmyli nawet najbliższych mu współwięźniów..
Najlepsze opowiadanie ze wszystkich. Dużo wcześniej oglądałam film, który wywarł na mnie duże wrażenie, lecz czytając książkę się nie zawiodłam. Miło było sobie przypomnieć tę historię jeszcze raz - tym razem czytając.
2. Zdolny uczeń - Todd Bowden wpada na trop hitlerowskiego zbrodniarza, który pod przybranym nazwiskiem ukrywa się w amerykańskim miasteczku. Trzynastoletni chłopak okaże się bardzo pojętnym uczniem oprawcy z Auschwitz.
Opowieść, którą można nazwać emocjonalnym horrorem. Nie ma tu potworów, ani duchów, bo wystarczy człowiek. King nie pozwala zapomnieć, ze największe zło tkwi w nas samych. Pod każdym względem opowiadanie jest genialne, nie dające się zapomnieć.
3. Ciało to subtelnie opowiedziana, ale niezwykle mocna opowieść o dojrzewaniu. King po mistrzowsku wprowadza nas w świat młodych bohaterów i razem z nimi zakleszcza nas w strachu i beznadziei.
Bardzo dobre opowiadanie, pomimo nieprzyjemnego akcentu poszukiwania zwłok to jest sympatyczne, pachnące lasem, przyjaźnią, beztroskim wiekiem nastoletnim i latem.
4. Metoda oddychania - Emlyn McCarron opowiada historię niezwykłego porodu, jaki przed laty odebrał w Wigilię Bożego Narodzenia. Porodu, który zaczął się śmiercią pacjentki w wyjątkowo drastycznych okolicznościach.
Najsłabsze ze zbioru. Ładnie napisane, treściwe, czasem wręcz zbyt dokładne opisy i dość odpychające zakończenie. Można przeczytać, ale bez fajerwerków.
Polecam każdemu zetknąć się z tą książką Kinga.
Daje do myślenia.
Jak na mnie, tę książkę czytałam długo. Baaardzo długo.
Z twórczością pana Kinga zapoznaję się od niedawna ale wrażenia po przeczytaniu każdego utworu są takie same.....WOW.
"Cztery pory roku" jest zbiorem 4 miniopowiadań, w których znajdziemy wiele emocji podczas czytania.
1. Skazani na Shawshank - Andy Dufresne odsiaduje karę dożywotniego więzienia za podwójne...
2016-06-21
Książka, przy której się bałam. Na prawdę.
Zwłaszcza czytając ją późnymi wieczorami...
Podczas czytania nietrudno przychodzą nam na myśl spekulacje dotyczące dalszych wydarzeń, jednak mimo to książka trzyma nas w napięciu dosłownie do ostatniego zdania. Autor wprowadzając nagłe sytuacje, wątki, wydarzenia sprawnie stosuje przy tym różne sztuczki, przez które ciężko jest nam zdecydować o tym czy fragment czytany w danym momencie dzieje się naprawdę czy jest to tylko spekulacja, sen lub złudzenie bohaterów.
"Cmętarz Zwieżąt" to nie tylko “straszna historyjka”, to przede wszystkim opowieść o tym, do czego zdolny jest człowiek szaleńczo opętany przez własną rozpacz, poczucie winy, miłość oraz pokusę, która niesie za sobą ciąg konsekwencji. To opowieść o tym, jak wiele zasad oraz obyczajów jest w stanie złamać człowiek, który traci to, co dla niego ważne.
Jedna z najbardziej przerażających książek, jakie w życiu czytałam.
Polecam dla fanów filmowych horrorów - książka potrafi nieźle działać na wyobraźnie czytelnika :)
Książka, przy której się bałam. Na prawdę.
Zwłaszcza czytając ją późnymi wieczorami...
Podczas czytania nietrudno przychodzą nam na myśl spekulacje dotyczące dalszych wydarzeń, jednak mimo to książka trzyma nas w napięciu dosłownie do ostatniego zdania. Autor wprowadzając nagłe sytuacje, wątki, wydarzenia sprawnie stosuje przy tym różne sztuczki, przez które ciężko jest...
"Wszystko gówno znaczy."
Choć to zupełnie inna historia niż w "Panu Mercedesie" i bardzo wciąga, to czuję niedosyt. Przede wszystkim długo rozkręcająca się akcja, późne wtajemniczenie Billa do sprawy i zbyt dużo wątków obyczajowych. Mimo wszystko czytało się przyjemnie i szybko, ale to nie to czego oczekiwałam.
Ojj Panie King, trochę słabo wyszło. Liczę, że "Koniec warty" to nadrobi :)
"Wszystko gówno znaczy."
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toChoć to zupełnie inna historia niż w "Panu Mercedesie" i bardzo wciąga, to czuję niedosyt. Przede wszystkim długo rozkręcająca się akcja, późne wtajemniczenie Billa do sprawy i zbyt dużo wątków obyczajowych. Mimo wszystko czytało się przyjemnie i szybko, ale to nie to czego oczekiwałam.
Ojj Panie King, trochę słabo wyszło. Liczę, że "Koniec...