-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant5 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać423 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać5
Biblioteczka
2013-03-31
2023-02-08
Melancholijna figa jako narrator – tylko Shafak mogła opisać to w tak uroczy, naturalny i niewymuszony sposób. Z każdą książką porywa mnie i czaruje swoją historią, pokazuje inny świat, zawsze pełen trudnych emocji, ale też takiego prostego dobra. Tu jest cała masa problemów, świat nastolatków, imigranci, wojna domowa, homoseksualizm, depresja, alkoholizm… niektóre tylko delikatnie zaznacza, daje znać, że są wszędzie, wszyscy cierpimy, każdy nosi w sobie melancholię z tych czy innych powodów. I każdy jakoś chce sobie z problemami radzić, można na przykład odkryć, że niezwykłe ukojenie przynosi przyroda, drzewa – ich piękno i siła, korzenie i ukryta w nich pamięć, bo czyż drzewa nie są magiczne? Oczywiście, że są.
Melancholijna figa jako narrator – tylko Shafak mogła opisać to w tak uroczy, naturalny i niewymuszony sposób. Z każdą książką porywa mnie i czaruje swoją historią, pokazuje inny świat, zawsze pełen trudnych emocji, ale też takiego prostego dobra. Tu jest cała masa problemów, świat nastolatków, imigranci, wojna domowa, homoseksualizm, depresja, alkoholizm… niektóre tylko...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-02-06
Dla mnie Şafak to mistrzyni snucia opowieści. Fenomenalnie przedstawiła życie dziewczynki, a potem kobiety w tureckiej rzeczywistości, począwszy od dzieciństwa pełnego samotności i tragicznej świadomości, że żyje w zakłamanej rodzinie, zakleszczonej w ortodoksyjnym podejściu do religii, zabobonów i tego co myślą inni ludzie aż po trudne życie tureckiej prostytutki, która pokusiła się o przyjaźń z ludźmi nieprzystającymi do żadnych schematów. Oczywiście nie polecam czytelnikom „zmęczonym” tematyką transseksualizmu lub prostytucji. Po co się męczyć czytaniem o tym? Poza tym pamiętajcie, że Şafak jest feministką, obrończynią praw kobiet, praw LGBT i wolności słowa, siłą rzeczy te tematy są przemycane w jej powieściach.
Część drugą pomijam. Spartoliła to dokładnie. Ale i tak uwielbiam Şafak.
Dla mnie Şafak to mistrzyni snucia opowieści. Fenomenalnie przedstawiła życie dziewczynki, a potem kobiety w tureckiej rzeczywistości, począwszy od dzieciństwa pełnego samotności i tragicznej świadomości, że żyje w zakłamanej rodzinie, zakleszczonej w ortodoksyjnym podejściu do religii, zabobonów i tego co myślą inni ludzie aż po trudne życie tureckiej prostytutki, która...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-05-10
Ależ mnie zabolała ta książka. Po genialnym "Bękarcie ze Stambułu" i "Czarnym mleku", troszkę gorszym ale wciąż imponującym "Honorze", "Pchli pałac" pozostawił po sobie jedynie niesmak. Owszem, gdzieś w połowie książki Şafak prezentuje nam swój talent w całej okazałości - historie poszczególnych mieszkańców kamienicy Cukiereczek są po prostu fascynujące i czytałam z zachwytem. Ale co z tego, skoro pierwsza połowa była nudna, długa i w ogóle niezajmująca - w normalnych warunkach porzuciłabym ją po dziesięciu stronach – przemęczyłam ją tylko dlatego, że napisała to kobieta, która jest dla mnie objawieniem, która ma zdrowe podejście do życia i fajny sposób na życie.
Ależ mnie zabolała ta książka. Po genialnym "Bękarcie ze Stambułu" i "Czarnym mleku", troszkę gorszym ale wciąż imponującym "Honorze", "Pchli pałac" pozostawił po sobie jedynie niesmak. Owszem, gdzieś w połowie książki Şafak prezentuje nam swój talent w całej okazałości - historie poszczególnych mieszkańców kamienicy Cukiereczek są po prostu fascynujące i czytałam z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-05-05
Nie wiem jak to się stało, że umknęła mi jedna z pierwszych opowieści stworzona przez uwielbianą przeze mnie Şafak. Ale to dobrze, że dopiero teraz poznałam tę trudną powieść - dostrzegam ten chaos o którym piszą niektórzy czytelnicy, dostrzegam to, że wątki są jakby urwane, że szkoda pominiętych fragmentów z życia niektórych bohaterów. Ale mam wrażenie, że to właśnie o taki efekt chodziło. To miała być właśnie taka opowieść, to chciała przekazać Autorka, w pewnym momencie po prostu urywa standardową narrację i porywa nas w swój mistyczny, surrealistyczny świat. W kolejnych powieściach ta mistyka, legendy, magia ubrana zostaje w wersję bardziej strawną dla czytelników. Dlatego na pierwszy rzut - na pewno nie Lustra... na pierwszy rzut polecam “Bękarta ze Stambułu”. A Lustra docenią w pełni chyba tylko zapaleni entuzjaści Elif Şafak.
Nie wiem jak to się stało, że umknęła mi jedna z pierwszych opowieści stworzona przez uwielbianą przeze mnie Şafak. Ale to dobrze, że dopiero teraz poznałam tę trudną powieść - dostrzegam ten chaos o którym piszą niektórzy czytelnicy, dostrzegam to, że wątki są jakby urwane, że szkoda pominiętych fragmentów z życia niektórych bohaterów. Ale mam wrażenie, że to właśnie o...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07-04
2013-11-08
Uwielbiam tą kobietę! Choć nic nie może pobić "Bękarta ze Stambułu" to i w "Honorze" dostajemy magiczną opowieść z zaskakującym zakończeniem. Pomimo tego, że już na początku dowiadujemy się o jakiego rodzaju mord honorowy chodzi, to z napięciem czytamy kolejne rozdziały, przedstawiające ciąg przyczynowo-skutkowy, który doprowadził do tej tragedii.
Czuję jednak lekki niedosyt - z przyjemnością przeczytałabym więcej o siostrze, która została w wiosce nad Eufratem. Jamila Yeter czyli Dość Urody to intrygująca postać a jej samotne życie i zmagania jako Dziewiczej Akuszerki byłyby idealnym materiałem do szerszego potraktowania.
Uwielbiam tą kobietę! Choć nic nie może pobić "Bękarta ze Stambułu" to i w "Honorze" dostajemy magiczną opowieść z zaskakującym zakończeniem. Pomimo tego, że już na początku dowiadujemy się o jakiego rodzaju mord honorowy chodzi, to z napięciem czytamy kolejne rozdziały, przedstawiające ciąg przyczynowo-skutkowy, który doprowadził do tej tragedii.
Czuję jednak lekki...
2016-07-17
2017-03-02
Bardzo osobista książka, dotykająca problemu, z którym kobiety borykają się od dawien dawna ale który i tak od zawsze stanowi dla niektórych temat tabu, u niektórych wywołujący wręcz potępienie - no bo jak kobieta w ogóle może się zastanawiać czy rodzić czy nie rodzić? Przecież to powinność każdej z nas :)
Bycie matką i pisarką - czy to się w ogóle da pogodzić?
Safak rozkłada na czynniki pierwsze stan swojego wnętrza. Być może trochę przesadza z opisami swojego wewnętrznego haremu czyli Chóru Niewspółbrzmiących Głosów - momentami robi się groteskowo ale chyba każda z nas ma w sobie taką Panienkę Praktyczną, Pannę Ambicję czy Intelektualistkę Cyniczną. Każda z tych "calineczek" odzwierciedla jakiś aspekt osobowości samej Elif.
Większość kobiet nosi w sobie wiele różnych wizerunków siebie i swojego życia. Wiele z nas boi się własnej różnorodności, wewnętrznej fragmentaryzacji ale na pewno trzeba dążyć, żeby wszystkie te calineczki żyły ze sobą w zgodzie :)
Bardzo osobista książka, dotykająca problemu, z którym kobiety borykają się od dawien dawna ale który i tak od zawsze stanowi dla niektórych temat tabu, u niektórych wywołujący wręcz potępienie - no bo jak kobieta w ogóle może się zastanawiać czy rodzić czy nie rodzić? Przecież to powinność każdej z nas :)
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBycie matką i pisarką - czy to się w ogóle da pogodzić?
Safak...