Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Geniusz Lema w czystej postaci - teoretycznie wydawałoby się, że ktoś, kto szuka wartkiej akcji, błyskotliwych dialogów i tym podobnych może mieć z tą książką problem. Ale niekoniecznie, bowiem niespotykany klimat na który składa się m.in sposób prowadzenia narracji, fantastyczne opisy, czy nawet te szczątkowe dialogi (nie wyobrażam sobie innych) - to wszystko jest tak bardzo spójne! Uczucie odrealnienia, a zarazem tej bliskości w odczuwaniu emocji bohaterów, bliskości wręcz podskórnie przeszywającej pierwotnymi lękami jest czymś, czego doświadczyłem chyba po raz pierwszy w jakiejkolwiek lekturze, co powinno być najlepszą rekomendacją dla każdego, kto waha się, czy po nią sięgnąć.

Geniusz Lema w czystej postaci - teoretycznie wydawałoby się, że ktoś, kto szuka wartkiej akcji, błyskotliwych dialogów i tym podobnych może mieć z tą książką problem. Ale niekoniecznie, bowiem niespotykany klimat na który składa się m.in sposób prowadzenia narracji, fantastyczne opisy, czy nawet te szczątkowe dialogi (nie wyobrażam sobie innych) - to wszystko jest tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rzecz o ludziach, z którymi mijamy się każdego dnia - czy to w świeżo wybudowanej galerii handlowej z ochroniarzem, który właśnie "ciągnie" 12-godzinną zmianę, czy po prostu na przystanku, z dziesiątkami będących w podobnej sytuacji. Są to w większości ofiary przemian, które dokonywały się głównie w latach 90-tych, na przełomie wieków, ofiary które przez lata były i są nadal solą w oku dla jedynych słusznych, neoliberalnych opcji. Jeżeli zastanawiacie się dlaczego u władzy mamy tych, których mamy, a także czy klasizm faktycznie jest taką samą formą opresji jak rasizm, czy wszelkie inne formy dyskryminacji, to ta książka zdecydowanie powinna przybliżyć wam odpowiedź.

Rzecz o ludziach, z którymi mijamy się każdego dnia - czy to w świeżo wybudowanej galerii handlowej z ochroniarzem, który właśnie "ciągnie" 12-godzinną zmianę, czy po prostu na przystanku, z dziesiątkami będących w podobnej sytuacji. Są to w większości ofiary przemian, które dokonywały się głównie w latach 90-tych, na przełomie wieków, ofiary które przez lata były i są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam problem z tą książką, choć w zasadzie można powiedzieć, że to ona ma ze mną. Z jednej strony to dzieło Lema jest bez wątpienia unikalne (zapewne nie ono jedno tego autora) - myślę, że ciężko byłoby znaleźć drugą książkę będącą syntezą tak wielu gatunków, tak wielu refleksji z pogranicza nauki, filozofii i fantastyki. Z drugiej strony, to jak napisałem na wstępie, to książka ma problem ze mną, czytelnikiem, bo sądzę, że aby w pełni odczuć jej "magię" (którą bez wątpienia posiada) trzebaby mieć nieco większe pojęcie o matematyce, czy fizyce, aniżeli tylko twierdzenie Pitagorasa i zasady dynamiki Newtona :-) Wciąż jednak mam poczucie, że nawet jako "laik" w tych tematach, choć odrobinę rzeczonej magii liznąłem choć i mimo, że po przeczytaniu poczułem się jeszcze głupszym, to paradoksalnie nie jest to wcale złe uczucie.

Mam problem z tą książką, choć w zasadzie można powiedzieć, że to ona ma ze mną. Z jednej strony to dzieło Lema jest bez wątpienia unikalne (zapewne nie ono jedno tego autora) - myślę, że ciężko byłoby znaleźć drugą książkę będącą syntezą tak wielu gatunków, tak wielu refleksji z pogranicza nauki, filozofii i fantastyki. Z drugiej strony, to jak napisałem na wstępie, to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zola zachwyca autentycznością, bogactwem języka, a zarazem prostotą przekazu, która dla mnie jest jego największą... siłą.

Zola zachwyca autentycznością, bogactwem języka, a zarazem prostotą przekazu, która dla mnie jest jego największą... siłą.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fenomenalna podróż w czasie, do "przedsionka" rozwoju internetu, jaki znamy obecnie. Clifford Stoll to postać nietuzinkowa (z tego miejsca polecam jego wystąpienie w ramach TedX), astronom utrzymujący się ze sprzedaży butelek Kleina, a zarazem prawdopodobnie pierwszy "łowca hakerów" i to w czasach, gdy ich tropienie nie ograniczało się do śledzenia poprzez ekran monitora. Mimo upływu lat od jej wydania, książkę czyta się świetnie, nie jest przeładowana technicznym żargonem - jednocześnie tam, gdzie trzeba było wprowadzić pewne pojęcia dla zrozumienia szerszego kontekstu, autor przedstawia je w przystępny sposób. Trzeba mieć na uwadze, że książka jest niestety trudno dostępna w naszym kraju (jedynie aukcje), ale zdecydowanie warto ją odszukać, by dać porwać się ekscentrycznemu astrono-administratorowi z Lawrence Berkeley Lab.

Fenomenalna podróż w czasie, do "przedsionka" rozwoju internetu, jaki znamy obecnie. Clifford Stoll to postać nietuzinkowa (z tego miejsca polecam jego wystąpienie w ramach TedX), astronom utrzymujący się ze sprzedaży butelek Kleina, a zarazem prawdopodobnie pierwszy "łowca hakerów" i to w czasach, gdy ich tropienie nie ograniczało się do śledzenia poprzez ekran monitora. ...

więcej Pokaż mimo to