Jesteśmy społecznością, która kocha książki

...intrygująca lektura, która wiele wyjaśnia.

...intrygująca lektura, która wiele wyjaśnia.

Na odległą planetę Delmak-O przybywa kilkunastu kolonizatorów. Nikt z nich nie wie, jakie zadania mają na niej wykonywać. Oczekują zatem na szczegółowe instrukcje, które mają zostać im przesłane po wywołaniu satelity orbitującego wokół planety. Nagła awaria sprzętu radiowego uniemożliwia komunikację...

Zaczynają ginąć ludzie. Bohaterowie muszą dowiedzieć się z kim przyszło im się zmierzyć. Czy jest możliwe, aby był to sam Niszczyciel Formy? Czy rozsądnym rozwiązaniem jest podzielenie grupy? Co jest prawdziwe? Wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi, a wśród nich to najważniejsze: co to jest "Persus 9"?

Książka Philipa K. Dicka "Labirynt śmierci" (A Maze of Death) z 1970 roku jest mroczną powieścią o: rzeczywistości przeplatającej się z imaginacją, ludzkich instynktach, ciemnej stronie duszy. Ta lektura dostarcza wielu wrażeń.

Na odległą planetę Delmak-O przybywa kilkunastu kolonizatorów. Nikt z nich nie wie, jakie zadania mają na niej wykonywać. Oczekują zatem na szczegółowe instrukcje, które mają zostać im przesłane po wywołaniu satelity orbitującego wokół planety. Nagła awaria sprzętu radiowego uniemożliwia komunikację...

Zaczynają ginąć ludzie. Bohaterowie muszą dowiedzieć się z kim...

Głównym bohaterem powieści jest niemiecki uciekinier, lekarz chirurg, Ludwig Fresenburg. Weteran I wojny światowej, który prześladowany przez nazistów zmuszony został do ucieczki z ojczyzny. W Paryżu środki do życia zdobywa nielegalnie praktykując u dr. Vebera i prof. Duranta. Mieszka w hotelu International, a ukrywa się pod nazwiskiem Ravic.

"Ostatecznie mamy przecież linię Maginota - powiedział błagalnie." Doktor Veber do końca miał nadzieję, a może nawet wierzył w to, że wojny z Niemcami da się uniknąć. Tamtego lata 39. roku życie w Paryżu płynęło wyjątkowo szybko. Ludzie szukali dodatkowych, intensywniejszych wrażeń, jakby zbiorowa podświadomość nakazywała im używać życia przed nadchodzącym i nieuchronnym końcem. "Łuk Triumfalny" to powieść o: nadziei, miłości, przyjaźni, braterstwie, człowieczeństwie, samotności, lęku, zazdrości, zdradzie, zbrodni, cierpieniu, niesprawiedliwości, śmierci...

Erich Maria Remarque to mistrz słowa. Lektura "Łuku Triumfalnego" jest intelektualną ucztą dla tych, którzy cenią literaturę wycyzelowaną w leksykalnych detalach oraz niepowtarzalnym przeżyciem dla tych, którzy często patrzą na świat przez pryzmat uczuć.

Głównym bohaterem powieści jest niemiecki uciekinier, lekarz chirurg, Ludwig Fresenburg. Weteran I wojny światowej, który prześladowany przez nazistów zmuszony został do ucieczki z ojczyzny. W Paryżu środki do życia zdobywa nielegalnie praktykując u dr. Vebera i prof. Duranta. Mieszka w hotelu International, a ukrywa się pod nazwiskiem Ravic.

"Ostatecznie mamy przecież...

Książka wydana w 2o11 roku, ale bardzo na czasie, a jej treść w wielkim skrócie: "zabili go i uciekł". Patetyczne "dzieło" w stylu amerykańskim: nie liczą się koszty, gdy chodzi o ratunek dla amerykańskiego obywatela, a w szczególności takiego, który samotnie walczy o życie na obcej planecie (z amerykańską flagą na skafandrze EVA). To Mars próbuje zabić głównego bohatera książki - astronautę Marka Watneya - każdego dnia, a właściwie sola (doby marsjańskiej). Mark jednak, niczym kosmiczny MacGyver, wykorzystując swój intelekt i nieprzeciętne zdolności manualne wymyka się śmierci - śmiejąc się jej w twarz. Aby pomóc Markowi, Uncle Sam decyduje się nawet na współpracę z Chinami... Co przede wszystkim razi w tej książce? Prosty język, którym posługuje się główny bohater oraz jego specyficzne opowieści i żarty. Nie jest to dzieło wiekopomne, a raczej typowa komercyjna rozrywka i na taką warto się przed rozpoczęciem czytania nastawić. A czyta się bardzo szybko.

Książka wydana w 2o11 roku, ale bardzo na czasie, a jej treść w wielkim skrócie: "zabili go i uciekł". Patetyczne "dzieło" w stylu amerykańskim: nie liczą się koszty, gdy chodzi o ratunek dla amerykańskiego obywatela, a w szczególności takiego, który samotnie walczy o życie na obcej planecie (z amerykańską flagą na skafandrze EVA). To Mars próbuje zabić głównego bohatera...

Brave New World należy bez wątpienia do tych dzieł literatury światowej, obok których nie można przejść obojętnie, i które nie tylko powinno się, ale należy wręcz przeczytać. Lektura książki zmusza czytelnika do zastanowienia nad podstawami funkcjonowania społeczeństw na świecie i jednostki w społeczeństwie. Choć od publikacji B.N.W. minęły już 83! lata, to książka ta wydaje się zaskakująco świeża i wciąż aktualna. Wybutlacje, system kastowy, warunkowanie, podróże somatyczne, czuciofilmy, orgie-porgie... Chociaż B.N.W. należy do gatunku science-fiction, to trudno nie dostrzec niepokojącej zbieżności jego treści z problemami ultranowoczesnej teraźniejszości i pytaniami o przyszłość świata i ludzkości, jakie obecnie się stawia. Cieniem na powieść kładzie się niestety tzw. wątek polski i wynikające z niego oskarżenie Huxleya o plagiat. Nie zmienia to jednak faktu, że książkę tę warto przeczytać.

Brave New World należy bez wątpienia do tych dzieł literatury światowej, obok których nie można przejść obojętnie, i które nie tylko powinno się, ale należy wręcz przeczytać. Lektura książki zmusza czytelnika do zastanowienia nad podstawami funkcjonowania społeczeństw na świecie i jednostki w społeczeństwie. Choć od publikacji B.N.W. minęły już 83! lata, to książka ta...

Klasyka. Nic dodać, nic ująć. Minęło 66 lat od publikacji książki, a czy są w Polsce jakieś domy bez teleekranu? Nieliczne. A współczesne teleekrany już nie tylko odbierają sygnał, lecz także go nadają. Zgodnie z przewidywaniami Orwella. Obowiązkowa lektura dla osób, które lubią myśleć.

Klasyka. Nic dodać, nic ująć. Minęło 66 lat od publikacji książki, a czy są w Polsce jakieś domy bez teleekranu? Nieliczne. A współczesne teleekrany już nie tylko odbierają sygnał, lecz także go nadają. Zgodnie z przewidywaniami Orwella. Obowiązkowa lektura dla osób, które lubią myśleć.

Bardzo ciekawa książka o losach człowieka, który był jednym z naukowych konstruktorów bomby atomowej. Na szczególną uwagę w książce zasługuje wspomnienie Ulama czasów lwowskich i ludzi, z którymi w tym okresie współpracował. Z książki wyłania się obraz Ulama, który był człowiekiem pogodnym i pozytywnie do życia nastawionym. Jednocześnie posiadał wiele talentów i szerokie zainteresowania otaczającym go światem. To z pewnością również sprawiło, że był cennym naukowcem dla rządu USA. Należy pamiętać, że wielki przyjaciel Ulama, o którym często w książce ciepło wspomina, John von Neumann, był zaangażowany między innymi w wybór japońskich celów dla pierwszej zrzuconej bomby atomowej. Sam Ulam nie miał moralnych wątpliwości związanych z jego aktywną pracą przy budowie bomby atomowej w Los Alamos, a w szczególności superbomby (bomby wodorowej). Pozycję tę polecam nie tylko osobom zainteresowanym historią nauki, lecz także tym, które lubią czytywać wspomnienia ludzi wyjątkowo ciekawych, których losy, często przedziwne, splatały się z losami największych na świecie sław naukowych i intelektualnych.

Bardzo ciekawa książka o losach człowieka, który był jednym z naukowych konstruktorów bomby atomowej. Na szczególną uwagę w książce zasługuje wspomnienie Ulama czasów lwowskich i ludzi, z którymi w tym okresie współpracował. Z książki wyłania się obraz Ulama, który był człowiekiem pogodnym i pozytywnie do życia nastawionym. Jednocześnie posiadał wiele talentów i szerokie...

Świetna książka popularnonaukowa o zmianach klimatu w historii Ziemi.

Świetna książka popularnonaukowa o zmianach klimatu w historii Ziemi.