Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Każdy chciał kiedyś o czymś zapomnieć. Zdrada chłopaka, śmierć przyjaciela czy coś bardziej zwyczajnego jak zrobienie jakiejś głupoty przed grupką znajomych. Ale czy gdyby można było zapłacić i po prostu wymazać wspomnienia odważylibyście się? Aaron stanął przed taką decyzją. Chłopak uważa, że Instytut Leteo to jego jedyna szansa na szczęśliwe życie, na bycie normalnym.
Spodziewałam się czegoś innego, chociaż może źle się wyraziłam. Spodziewałam się tego co dostałam, ale trochę inaczej to sobie wyobrażałam po przeczytaniu opisu i sama do końca jestem pewna, która wersja podobała mi się bardziej. Stawiałam, że będzie to książka o chłopaku, który się zakochał, nie potrafił zaakceptować „nie bycia normalnym”, a na koniec udało mu się być raczej szczęśliwym niż nie. Nie pomyliłam się dużo, ale ten środek książki, to co się tam wydarzyło, podobało mi się najbardziej.
Przyznaję bez bicia, że zwróciłam na tą książkę uwagę z powodu okładki. Przeczytałam opis i choć mnie nie zachwycił stwierdziłam, że może to być coś prostego i niewymagającego do przeczytania. Niestety gdy zaczęłam czytać rozczarowałam się. Książka podzielona jest na cztery części i pierwsza z nich jest niesamowicie nudna. Poznajemy historię głównego bohatera i jednocześnie narratora opowieści. Za dużo jest tam przedstawiania postaci i opisywania relacji jaka panuje w danej społeczności. Za dużo opisu zwyczajnego życia jakie prowadzi Aaron. Według mnie dopiero w drugiej części zaczyna się coś dziać, a to co dzieje się na końcu czyni książkę trochę ciekawszą.
To pierwsza książka Adama Silvera, którą miałam okazję przeczytać, ale myślę, że nie będzie ostatnia. Choć ta specjalnie mnie nie urzekła chcę przeczytać coś jeszcze, żeby wyrobić sobie opinię na temat tego autora. Wydaje mi się, że „Raczej szczęśliwi niż nie” jest warta przeczytania, ale nie należy oczekiwać po niej nie wiadomo czego. To przyjemna książka, ale nie uznała bym jej za jakieś wybitne dzieło.

Każdy chciał kiedyś o czymś zapomnieć. Zdrada chłopaka, śmierć przyjaciela czy coś bardziej zwyczajnego jak zrobienie jakiejś głupoty przed grupką znajomych. Ale czy gdyby można było zapłacić i po prostu wymazać wspomnienia odważylibyście się? Aaron stanął przed taką decyzją. Chłopak uważa, że Instytut Leteo to jego jedyna szansa na szczęśliwe życie, na bycie normalnym....

Książka strasznie mi się podobała i chciałabym przeczytać kolejne części. Niestety nie jestem specjalnie uzdolniona w kwestii nauki jezyka angielskiego, a bardzo mi zależy żeby przeczytać pozostałe książki. Uważam, że wydawnictwo popełniło błąd decydując się na nie kontynuowanie cyklu. Gdybym nie wiedziała o kolejnych czesciach mogłabym uznać to za zakończenie wszystkiego. Może i by wszystko nie zostało wyjaśnione, ale mogłabym przystać na taki koniec. Ale w momencie kiedy wiem, ze czekają na mnie jeszcze dwie części nie potrafię wyobrazić sobie takiego zakończenia. Książka bardzo mi sie podobała. Nie wiem czy była lepsza niż pierwsza, ale na pewno warta uwagi. Najbardziej było mi żal żelaznego konia. Polubilam go choć to może wydawać się dziwne. Moim zadniem warto sięgnąć po tą książkę. Polecam ją wszystkim którzy dobrneli do końca tych wywodów. ;)

Książka strasznie mi się podobała i chciałabym przeczytać kolejne części. Niestety nie jestem specjalnie uzdolniona w kwestii nauki jezyka angielskiego, a bardzo mi zależy żeby przeczytać pozostałe książki. Uważam, że wydawnictwo popełniło błąd decydując się na nie kontynuowanie cyklu. Gdybym nie wiedziała o kolejnych czesciach mogłabym uznać to za zakończenie wszystkiego....