Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , ,

Jeśli jesteś fanem Brandona Sandrsona i masz za sobą trylogię, zdecydowanie powinieneś przeczytać tę nowelę. Sprawiła, że wybaczyłam Brandonowi niedopowiedzenia, niedosyt i pomogła lepiej zrozumieć historię Vin oraz co działo się ze Spookiem.
Ponadto sprawiła, że mam ochotę az jeszcze przeczytać przygody Vin i Elenda oraz przygody Waxa i Wayna, żeby doszukać się smaczków, ktore mogłam przegapić za pierwszym razem. "Zawsze jest kolejna tajemnica". Rewelacja. Brandon jest prawdziwym mistrzem.

Jeśli jesteś fanem Brandona Sandrsona i masz za sobą trylogię, zdecydowanie powinieneś przeczytać tę nowelę. Sprawiła, że wybaczyłam Brandonowi niedopowiedzenia, niedosyt i pomogła lepiej zrozumieć historię Vin oraz co działo się ze Spookiem.
Ponadto sprawiła, że mam ochotę az jeszcze przeczytać przygody Vin i Elenda oraz przygody Waxa i Wayna, żeby doszukać się smaczków,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Myślałam, że to najnudniejsza część cyklu. Zakończenie wbiło mnie w fotel. Trudno mi znaleźć więcej słów. Polecam.

Myślałam, że to najnudniejsza część cyklu. Zakończenie wbiło mnie w fotel. Trudno mi znaleźć więcej słów. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

10/10 Majstersztyk. Dawno książka mnie nie wciągnęła tak bardzo (chociaż początkowo się na to nie zapowiadało).

Nietuzinkowa historia, perfekcyjnie dopracowany świat i bohaterowie, których trzeba pokochać: Kaladin - młody chirurg, który został żołnierzem, Shallan - dziewczyna, która skłonna jest zrobić wszystko dla uratowania swego rodu i Dalinar - arcyksiąże usiłujący zjednoczyć królestwo bratanka. Nie można przejść koło takiej książki obojętnie.

Teraz, po przeczytaniu rozumiem, dlaczego książkę wydano w jednym tomie - gdyby została podzielona na 2 lub 3 prawdopodobnie nie sięgnęłabym po kolejną część. Warto czytać mimo gabarytów. Początkowo brnęłam przez ten obcy, dziwny świat nie rozumiejąc co i jak, ale z każdą kolejną stroną stawał się coraz bardziej znajomy i logiczny, wątki zaczęły się zazębiać, wszystko zyskało sens i ukazało prawdziwe piękno.

Podsumowując: WARTO!

10/10 Majstersztyk. Dawno książka mnie nie wciągnęła tak bardzo (chociaż początkowo się na to nie zapowiadało).

Nietuzinkowa historia, perfekcyjnie dopracowany świat i bohaterowie, których trzeba pokochać: Kaladin - młody chirurg, który został żołnierzem, Shallan - dziewczyna, która skłonna jest zrobić wszystko dla uratowania swego rodu i Dalinar - arcyksiąże usiłujący...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Majstersztyk.

Majstersztyk.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dająca do myślenia i przyjemnie napisana lektura na jeden wieczór. Minimalizm przedstawiony w sposób przystępny i zachęcający - aż zabrałam się do porządków w szafie. Autorka otwiera oczy na wiele rzeczy, przewijają się też kwestie oczywiste, na które jednak na co dzień nie zwraca się uwagi. Zachowała również równowagę i zdrowe podejście, książka nie mówi "musisz zostać minimalistą!", ale za to "sprawdź, może to będzie dla ciebie". Warto przeczytać.

Dająca do myślenia i przyjemnie napisana lektura na jeden wieczór. Minimalizm przedstawiony w sposób przystępny i zachęcający - aż zabrałam się do porządków w szafie. Autorka otwiera oczy na wiele rzeczy, przewijają się też kwestie oczywiste, na które jednak na co dzień nie zwraca się uwagi. Zachowała również równowagę i zdrowe podejście, książka nie mówi "musisz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

1/10. Chociaż sama jestem fanką siatkówki nie rozumiem jak można tę książkę oceniać 10/10. Napisana w kiepskim stylu, nie porywa, jakby to było spisane na siłę żeby o sobie przypomnieć. Strata czasu.

1/10. Chociaż sama jestem fanką siatkówki nie rozumiem jak można tę książkę oceniać 10/10. Napisana w kiepskim stylu, nie porywa, jakby to było spisane na siłę żeby o sobie przypomnieć. Strata czasu.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Najnowszy Wiedźmin jest jak dla mnie opowiadaniem na 400 stron, bez konkretnego głównego wątku, który stanowiłby większą zagadkę (można by ewentualnie podciągnąć tu problem skradzionych mieczy, ale nie jest on specjalnie porywający). Każdy kto czytał poprzednie tomy jest w stanie domyślić się mniej więcej rozwiązania danych przygód. Książka nie zaskakuje, humor charakterystyczny dla twórczości Sapkowskiego pojawia się rzadko, a już na pewno nie tak często jak by się tego chciało.
Geralt wciąż jest naiwny, Jaskier znowu zgrywa najmądrzejszego. Fani Yennefer raczej nie będą zadowoleni - czarodziejka przewija się w tekście sporadycznie.
Zakończenie zostawia otwartą furtkę dla Sapkowskiego. Historia trwa i trwać może, acz nie musi.
Jak dla mnie brakowało czegoś z "pompą", spodziewałam się czegoś ciekawszego. Jednak nie żałuję, że przeczytałam i jeśli pojawi się kolejna książka o przygodach Wiedźimina na pewno ją przeczytam.

Najnowszy Wiedźmin jest jak dla mnie opowiadaniem na 400 stron, bez konkretnego głównego wątku, który stanowiłby większą zagadkę (można by ewentualnie podciągnąć tu problem skradzionych mieczy, ale nie jest on specjalnie porywający). Każdy kto czytał poprzednie tomy jest w stanie domyślić się mniej więcej rozwiązania danych przygód. Książka nie zaskakuje, humor...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka zupełnie nie w moim stylu, jakiś impuls kazał mi ją kupić kiedy zobaczyłam ją w Biedronce. W zasadzie dla mnie książka z kategorii "komedia romantyczna" to zupełna nowość. Dlaczego 4/10?

Historia sama w sobie nie powala. Trzydziestoletnia Rachel tuż przed ślubem zadaje sobie pytanie, czy na ołtarzu stanie z nią właściwy mężczyzna. Rachel musi zadać sobie ponownie pytanie - czy na pewno dobrze zrobiła opuszczając po trzynastu latach Rhysa. Jednocześnie rozwijany jest wątek pracy Rachel, w której również w pewnym momencie przestaje być różowo.

Zakończenie nie zaskakuje, od pewnego momentu książki jest wręcz oczywiste. Czyta się łatwo, szybko i całkiem przyjemnie.

Na pewno nie wrócę do tej pozycji, ale na jednorazowe odmóżdżenie i jako odskocznię od świata Pieśni Lodu i Ognia jak najbardziej się nadaje.

Książka zupełnie nie w moim stylu, jakiś impuls kazał mi ją kupić kiedy zobaczyłam ją w Biedronce. W zasadzie dla mnie książka z kategorii "komedia romantyczna" to zupełna nowość. Dlaczego 4/10?

Historia sama w sobie nie powala. Trzydziestoletnia Rachel tuż przed ślubem zadaje sobie pytanie, czy na ołtarzu stanie z nią właściwy mężczyzna. Rachel musi zadać sobie ponownie...

więcej Pokaż mimo to