Meg

Profil użytkownika: Meg

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 26 tygodni temu
128
Przeczytanych
książek
262
Książek
w biblioteczce
2
Opinii
10
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 1 ksiązkę
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Przygodę z Brene Brown zaczęłam od jej wystapienia na TEDx i fragmentów Darów niedoskonałości. Brene Brown jest badaczem i napierw zaczęłam czytać o niej. Zaciekawiło mnie to, że kiedyś miała sceptyczne nastawenie do tego co wydaje się nienamacalne i wyjęte w pewien sposób spod możliwości prowadzenia czysto matematycznych badań. Od lat prowadzi badania nad emocjami czego pokłosiem są m.in. jej książki. W książce mowa jest przede wszystkim o strachu i radości, a także o przynależności w lekkostrawnym dla nienaukowca kontekście przeprowadzonych przez autorkę badań. Brene Brown opiera się na przeprowadzonych przez siebe badaniach, rozmowach z ludźmi i wysnutych z badań wnioskach. To pozycja, dla osób, które podobnie jak ja potrzebują źródeł, podstaw i badań naukowych, a przy tym mają czas na refleksię i przemyślenia na temat emocji. To zdecydowanie mocna pozycja książkowa na temat emocji, poczucia przynależności do siebie i innych. Książka do czytania z uwagą, refleksją i bez pośpiechu. Wtedy można wiele z niej wziąć dla siebie.

Przygodę z Brene Brown zaczęłam od jej wystapienia na TEDx i fragmentów Darów niedoskonałości. Brene Brown jest badaczem i napierw zaczęłam czytać o niej. Zaciekawiło mnie to, że kiedyś miała sceptyczne nastawenie do tego co wydaje się nienamacalne i wyjęte w pewien sposób spod możliwości prowadzenia czysto matematycznych badań. Od lat prowadzi badania nad emocjami czego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Maciej Lewandowski dotychczas co jakiś czas płodził całkiem niezłe opowiadania, choć jak sam żartobliwie przyznaje, zdarzały się i takie, które mogłyby być świetnym przykładem tego jak pisać nie należy. Ważnie jednak jest to, że każde jego kolejne dziecko reprezentuje sobą coraz wyższy poziom pisarstwa. Pisarstwa właśnie, bo w dość obecnie mocno poważanym szerokim świecie poczytnej grafomanii Maciej Lewandowski ma zadatki na świetnego pisarza (o ile już nim nie jest) i co tu dużo mówić, pierwszy tom przygód Jakuba Kempnera, wyszedł mu świetnie.

Powieść wciąga czytelnika na samo niemal dno niecnego plugastwa i przedwiecznego zła. Chwyta za gardło i nie pozwala stanąć w połowie, ani też w żadnym innym momencie podróży na kres znanego nam świata. Im dalej w las, tym spirala plugastwa i niecodziennych wydarzeń się nakręca i tym bardziej chce się czytać dalej. Tu i ówdzie pojawiają się żarciki sytuacyjne i słowne, przy których trudno nie zaśmiać się choć przez chwilę pod nosem. Odnajdujemy też zwykłą codzienność znaną każdemu z nas, poranną kawę, prawdziwych facetów, piękne kobiety i bezsenność. Ot, to co trzyma przy życiu i trapi każdego z nas. A wszystko to przy rockowo-bluesowym akompaniamencie muzycznym.

Bogate słownictwo i figury stylistyczne nie pozwalają wciągnąć książki na raz, ale chce się do niej wracać. Kiedy zaś odkłada się ją w środku nocy by włączyć ekspres, zaparzyć sobie kawę i wczuć się w klimat starej Wrocławskiej kamienicy, człowiek zaczyna uważnie obserwować cienie w przedpokoju i doszukuje się wszelkich ich drżeń marząc o tym by znaleźć się znów w bezpiecznym azylu własnej kołdry.

Powieść przeczytałam dobry tydzień temu jednak do tej pory mam przed oczami kamienice, ulice i inne miejsca, w które ruszamy wraz z bohaterami Splątania. To oznacza zaś, że Lewandowski umie robić opisy, co jest nie lada wyczynem. Jego opisy wciągają tak głęboko, że momentami miałam wrażenie jakby podłożył mi pod nos ruchomą fotografię falującą oddechem siły wyższej napędzającej opisywany przez niego świat.

Podsumowując, dobry kawał plugawej prozy. Zaskakująco wręcz dobrze napisanej. Z czystym sumieniem mogę polecić tę książkę każdemu fanowi horroru i bogactwa języka. Jeśli lubicie utartą schematami fantasy którą czyta się jednym tchem niczym bajeczkę dla dzieci, to Splątanie nie jest niczym z tych rzeczy. Muszę przyznać, że nie zawiodłam się na żadnym etapie tej ponad czterystustronicowej wycieczki. Czekam na kolejną część.

Maciej Lewandowski dotychczas co jakiś czas płodził całkiem niezłe opowiadania, choć jak sam żartobliwie przyznaje, zdarzały się i takie, które mogłyby być świetnym przykładem tego jak pisać nie należy. Ważnie jednak jest to, że każde jego kolejne dziecko reprezentuje sobą coraz wyższy poziom pisarstwa. Pisarstwa właśnie, bo w dość obecnie mocno poważanym szerokim świecie...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Meg Salag

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [28]

Alfred Hitchcock
Ocena książek:
6,8 / 10
59 książek
2 cykle
143 fanów
Philip G. Zimbardo
Ocena książek:
7,2 / 10
18 książek
0 cykli
204 fanów
Jacek Dukaj
Ocena książek:
6,9 / 10
67 książek
4 cykle
Pisze książki z:
1300 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
128
książek
Średnio w roku
przeczytane
12
książek
Opinie były
pomocne
10
razy
W sumie
wystawione
5
ocen ze średnią 7,6

Spędzone
na czytaniu
596
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
10
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]