Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Uwielbiam komisarza Kruka za jego cięte riposty, sarkazm, ironię i czarny humor. Te książki czyta się dla niego.

Uwielbiam komisarza Kruka za jego cięte riposty, sarkazm, ironię i czarny humor. Te książki czyta się dla niego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Super kryminał. Posiada wszystko to czego po kryminale się spodziewamy ale podane w taki sposób, że nie mamy wrażenia, że już to gdzieś kiedyś czytaliśmy.
Główny bohater Leopold Bilski niesłychanie przypadł mi do gustu i aż żałuję że to ostatnia książka z jego udziałem.
Piękne, mądre i nieprzekombinowane zakończenie trylogii. Swietnie wyważona ilość wątków, nie jest ich za dużo ale jest ich wystarczająco by trzymać w napięciu i wzbudzać ciekawość do samego końca.
Fajnie oddany klimat Sopotu z czasów PRL, jednym słowem - warto!
Warto przeczytać, warto zaangażować się w tą historię, warto zarwad nockę żeby do czytać a potem żałować, że już się skończyło 😉

Super kryminał. Posiada wszystko to czego po kryminale się spodziewamy ale podane w taki sposób, że nie mamy wrażenia, że już to gdzieś kiedyś czytaliśmy.
Główny bohater Leopold Bilski niesłychanie przypadł mi do gustu i aż żałuję że to ostatnia książka z jego udziałem.
Piękne, mądre i nieprzekombinowane zakończenie trylogii. Swietnie wyważona ilość wątków, nie jest ich za...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powiedzieć że ta książka robi w mózgu bałagan to właściwie nic nie powiedzieć.
Ciężko jest się połapać we wszystkich zawartych tu wątkach, zrozumieć kto z kim gdzie i dlaczego. Ogólnie odnosi się wrażenie że 3 poprzednie części czytało się niepotrzebnie bo to co w nich zawarte ostatecznie i tak nie ma znaczenia. Czytelnik ma wrażenie że został wsadzony gdzieś w środek historii, którą powienien znać ale tak naprawdę wszystko to jest dla niego totalną nowością.
Dodatkowo bardzo mocno daje się tutaj we znaki pewna maniera pisarska Pani Katarzyny Bondy a mianowicie to, że ona kocha dygresje i zbaczanie z tematu tylko dla samej sztuki opowiadania.
Czasem jest to fajne ale w większości przypadków jest to po prostu irytujące. Dla przykładu jeśli mamy dwóch bohaterów którzy siedzą w knajpie i obsługuje ich kelnerka to możemy być pewni że przez następne 5 stron zostanie nam opowiedziany cały ciąg przyczynowo skutkowy, który sprawił ze dana kelnerka stoi właśnie tu i teraz przy tym stoliku w tej knajpie i który jak się okaże na koniec nie ma Nic wspólnego z właściwą fabuła i w zaden sposób na nią nie wpływa.
Byłoby to fajne gdyby nie fakt że książka i bez tego ma już miliard wątków w których ciężko się połapać. Wszystko to jakieś takie niepotrzebnie pogmatwane, przekombinowane i zawikłane. Dobrze, że to już ostatnia część bo kolejnej napisanej w takim chaotycznym tonie na pewno bym nie wytrzymała do końca.

Powiedzieć że ta książka robi w mózgu bałagan to właściwie nic nie powiedzieć.
Ciężko jest się połapać we wszystkich zawartych tu wątkach, zrozumieć kto z kim gdzie i dlaczego. Ogólnie odnosi się wrażenie że 3 poprzednie części czytało się niepotrzebnie bo to co w nich zawarte ostatecznie i tak nie ma znaczenia. Czytelnik ma wrażenie że został wsadzony gdzieś w środek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gorzka po raz kolejny udowadnia, że pomysłów mu nie brakuje. Mało tego ma ich aż nad to.
Jak dla mnie z tej książki można by było zrobić co najmniej dwie oddzielne historie - jedną o Śmierciorze, drugą o Satyrze.
Zakończenie jak dla mnie trochę rozwlekłe i męczące. Nadmiar zwrotów akcji sprawił, że historia zamiast wciągać zaczęła męczyć i czekałam tylko aż wreszcie się skończy.
Mimo to Komistarz Zakrzewski jak na razie awansuje u mnie na wysokie miejsce na liście ulubionych książkowych komisarzy 😉 no jest w nim coś takiego, że po prostu trzeba go lubić, pomimo tego że w prawdziwym zyciu pewnie nie dałoby się z nim wytrzymać 🙈

Gorzka po raz kolejny udowadnia, że pomysłów mu nie brakuje. Mało tego ma ich aż nad to.
Jak dla mnie z tej książki można by było zrobić co najmniej dwie oddzielne historie - jedną o Śmierciorze, drugą o Satyrze.
Zakończenie jak dla mnie trochę rozwlekłe i męczące. Nadmiar zwrotów akcji sprawił, że historia zamiast wciągać zaczęła męczyć i czekałam tylko aż wreszcie się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przed przesłuchaniem tej książki na Storytel przeczytałam komentarz na jej temat który brzmiał mniej więcej tak "tylko kanibala brakowało" i muszę się z nim totlanie zgodzić.
Ilość nagromadzonych wątków momentami przytłacza i sprawia że zaczynamy się gubić w tym o czym właściwie jest ta opowieść. Przez to i przez przewijający się w książce wątek nekrofilii miałam moment, w którym stwierdziłam ze chyba nie dokończę tej książki. Ostatecznie jednak przebrnęłam przez nią i nie żałuję, bo na koniec autor sprawnie łączy te wszystkie wątki w całość i historia "trzyma się kupy", chociaż momentami jest aż niewiarygodna.
To dopiero druga część a Komisarz Zakrzewski już powoli kojarzy mi się z Harry Hole od Jo Nesbo - przeżyje wszystko, nawet własną śmierć.

Przed przesłuchaniem tej książki na Storytel przeczytałam komentarz na jej temat który brzmiał mniej więcej tak "tylko kanibala brakowało" i muszę się z nim totlanie zgodzić.
Ilość nagromadzonych wątków momentami przytłacza i sprawia że zaczynamy się gubić w tym o czym właściwie jest ta opowieść. Przez to i przez przewijający się w książce wątek nekrofilii miałam moment, w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę przesłuchałam na Storytel i mam wrażenie ze wiele klimatu dodał jej lektor Filip Kosior. W jego wykonaniu nawet przepis z opakowania po makaronie mógłby brzmieć jak powieść sensacyjna 😉
Jeśli chodzi o samą fabułę to przyznać trzeba, że jest całkiem wciągająca. I oparta na fajnym pomyśle. Chociaż miejscami trochę przewidywalna.
Postać glownego bohatera niestety stereotypowa - twardy policjant z zasadami, dla którego liczy się tylko praca i przez to cierpi jego zycie prywatne. Pomiając jednak ta oczywistą kliszę, która pojawia się w większości kryminałów to Zakrzewski jest jednym z tych bohaterów których ostatecznie można polubić i to bardzo.

Książkę przesłuchałam na Storytel i mam wrażenie ze wiele klimatu dodał jej lektor Filip Kosior. W jego wykonaniu nawet przepis z opakowania po makaronie mógłby brzmieć jak powieść sensacyjna 😉
Jeśli chodzi o samą fabułę to przyznać trzeba, że jest całkiem wciągająca. I oparta na fajnym pomyśle. Chociaż miejscami trochę przewidywalna.
Postać glownego bohatera niestety ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z tych książek, których fabuły nie pamięta się już po kilku dniach od przesłuchania. Do tej pory pamiętam natomiast totalnie niezrozumiale dla mnie zachowania bohaterów jak np: rozbieranie przez sledczego zwlok na miejscu zbrodni.
Główny bohater, którego totalnie nie można polubić i który na dodatek ma skłonności nekrofilskie. Jak dla mnie trochę za dużo...

Jedna z tych książek, których fabuły nie pamięta się już po kilku dniach od przesłuchania. Do tej pory pamiętam natomiast totalnie niezrozumiale dla mnie zachowania bohaterów jak np: rozbieranie przez sledczego zwlok na miejscu zbrodni.
Główny bohater, którego totalnie nie można polubić i który na dodatek ma skłonności nekrofilskie. Jak dla mnie trochę za dużo...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Będąc zupełnie szczerą - strata czasu. Fabuła i sposób pisania okrutnie infantylny. Książkę w pewnym momencie już nawet nie czytałam a kartkowałam szukając w miarę ciekawych momentów - nie znalazłam ich wiele.

Będąc zupełnie szczerą - strata czasu. Fabuła i sposób pisania okrutnie infantylny. Książkę w pewnym momencie już nawet nie czytałam a kartkowałam szukając w miarę ciekawych momentów - nie znalazłam ich wiele.

Pokaż mimo to