Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Ciekawe spojrzenie na Nowy Jork. Czytając ma się wrażenie wspólnego spacerowania z autorką. W moim wypadku wrażenie to potęguje jeszcze fakt, że te ulice są mi znajome, co tylko zwiększało przyjemność z czytania.

Ciekawe spojrzenie na Nowy Jork. Czytając ma się wrażenie wspólnego spacerowania z autorką. W moim wypadku wrażenie to potęguje jeszcze fakt, że te ulice są mi znajome, co tylko zwiększało przyjemność z czytania.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pozycja obowiązkowa dla każdego zakochanego w Nowym Jorku. Po pierwszym pobycie w tym cudownym mieście pochłaniałam każdą wzmiankę literacką o NY, książki artykuły utp. Książka p. Rittenhouse szczególnie mnie urzekła. Czyta się ją wręcz jednym tchem, a każdy spragniony garści ciekawostek o początkach Nowego Jorku i jak miasto się rozwijało nie będzie zawiedziony.

Pozycja obowiązkowa dla każdego zakochanego w Nowym Jorku. Po pierwszym pobycie w tym cudownym mieście pochłaniałam każdą wzmiankę literacką o NY, książki artykuły utp. Książka p. Rittenhouse szczególnie mnie urzekła. Czyta się ją wręcz jednym tchem, a każdy spragniony garści ciekawostek o początkach Nowego Jorku i jak miasto się rozwijało nie będzie zawiedziony.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Każda książka, której akcja ma miejsce w Nowym Jorku jest bliska mojemu sercu. Mario Puzo tworzy wspaniały obraz losów rodziny włoskich imigrantów na przestrzeni kilkunastu lat. Mimo, ze nie rozumiemy pobudek pewnych zachować Mamy Lucii, w jakiś sposób czujemy więź z tą bohaterką.

Każda książka, której akcja ma miejsce w Nowym Jorku jest bliska mojemu sercu. Mario Puzo tworzy wspaniały obraz losów rodziny włoskich imigrantów na przestrzeni kilkunastu lat. Mimo, ze nie rozumiemy pobudek pewnych zachować Mamy Lucii, w jakiś sposób czujemy więź z tą bohaterką.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Miła historyjka, ale nie zostaje w pamięci na długo. Przeczytałam raczej z faktu, iż zaczęłam czytać niż dla samej przyjemności czytania.
Nie mogłam zapałać sympatią do żadnego z bohaterów, nawet główna postać nie budzi ciepłych uczuć. Fabuła przewidywalna do granic możliwości. Wszystko jest zbyt słodkie i urocze. Problemy są, a za chwile jak za pomocą czarodziejskiej różdżki wszystko się samo rozwiązuje.

Miła historyjka, ale nie zostaje w pamięci na długo. Przeczytałam raczej z faktu, iż zaczęłam czytać niż dla samej przyjemności czytania.
Nie mogłam zapałać sympatią do żadnego z bohaterów, nawet główna postać nie budzi ciepłych uczuć. Fabuła przewidywalna do granic możliwości. Wszystko jest zbyt słodkie i urocze. Problemy są, a za chwile jak za pomocą czarodziejskiej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Intryga elektryzuje, a poza tym część akcji dzieje się na moim rodzinnym Podlasiu, więc tym bardziej interesuje jeśli na wiejskim podwórku rozgrywają się sceny z thrillerów rodem z Hollywood.

Intryga elektryzuje, a poza tym część akcji dzieje się na moim rodzinnym Podlasiu, więc tym bardziej interesuje jeśli na wiejskim podwórku rozgrywają się sceny z thrillerów rodem z Hollywood.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyznam, że książki o Harrym Potterze pochłaniałam zapamiętale z każdym nowym tomem i nadal zdarza mi się to robić, mimo że bliżej mi do trzydziestki niż nastolatki. Ciekawiło mnie czego można spodziewać się po zmianie frontu przez J. K. Rowling i to głównie skłoniło mnie do sięgnięcia po "Wołanie kukułki". Nie zawiodłam się, styl Rowling nadal wciąga, bohater jest interesujący, zagadka ciekawa i niecierpliwie czekałam do jej wyjaśnienia.Momentami brakowało mi akcji i zmiany biegu wydarzeń znanych z Harrego Pottera, ale nie zapominajmy, że jest to zupełnie inny gatunek i nie należy Roberta Galbraitha oceniać przez pryzmat dokonań autorki HP.

Przyznam, że książki o Harrym Potterze pochłaniałam zapamiętale z każdym nowym tomem i nadal zdarza mi się to robić, mimo że bliżej mi do trzydziestki niż nastolatki. Ciekawiło mnie czego można spodziewać się po zmianie frontu przez J. K. Rowling i to głównie skłoniło mnie do sięgnięcia po "Wołanie kukułki". Nie zawiodłam się, styl Rowling nadal wciąga, bohater jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo wciągająca książka. Połączenie dwóch historii, które dzieli kilkadziesiąt lat sprawia, że początkowo trochę nudnawa historia o poszukiwaniu obrazu interesuje coraz bardziej, chcemy wiedziec coraz więcej o bohaterach. Ciekszawsze i bardziej poruszające są losy Sarah Bauer i Georga von Bergheima, może dlatego, że wpływ na nie ma wojna w tle. Współczesna historia przypomnia trochę perypetie Roberta Langdona, chociaż w dużo bardziej spokojnej wersji. Reasumując ksiązka warta przeczytania, bohaterowie zaciekawiają, chce się śledzić ich dalsze perypetie i miło spędzić z nimi weekend.

Bardzo wciągająca książka. Połączenie dwóch historii, które dzieli kilkadziesiąt lat sprawia, że początkowo trochę nudnawa historia o poszukiwaniu obrazu interesuje coraz bardziej, chcemy wiedziec coraz więcej o bohaterach. Ciekszawsze i bardziej poruszające są losy Sarah Bauer i Georga von Bergheima, może dlatego, że wpływ na nie ma wojna w tle. Współczesna historia...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Opis na okładce zaciekawił mnie, lubię takie klimaty, więc z ochotą wzięłam się za czytanie - pierwsze kartki i myśl "Boże! co to jest!" pop przebrnięciu kilku rozdizłów akcja jako tako się rozkręciła, ale nadal opis okładkowy nijak ma się do przedstawienia fabuły. Pomysł fajny, gorzej trochę z wykonaniem.

Opis na okładce zaciekawił mnie, lubię takie klimaty, więc z ochotą wzięłam się za czytanie - pierwsze kartki i myśl "Boże! co to jest!" pop przebrnięciu kilku rozdizłów akcja jako tako się rozkręciła, ale nadal opis okładkowy nijak ma się do przedstawienia fabuły. Pomysł fajny, gorzej trochę z wykonaniem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Do tej pory przeczytałam niedużo książek Kinga, ale jak na razie jest to wg. mnie najsłabsza z jego powieści. Nie pasuje mi współczesny wątek z komórką jako narzędziem zagłady. Zdecydowanie wolę jeśli w roli "tego złego" występują jakieś nadnaturalne zjawiska czy moce paranormalne.

Do tej pory przeczytałam niedużo książek Kinga, ale jak na razie jest to wg. mnie najsłabsza z jego powieści. Nie pasuje mi współczesny wątek z komórką jako narzędziem zagłady. Zdecydowanie wolę jeśli w roli "tego złego" występują jakieś nadnaturalne zjawiska czy moce paranormalne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to