Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wydawnictwo Jaguar i tym razem stanęło na wysokości zadania, i zaprojektowało niesamowitą okładkę, która przyciągnęła miliony czytelników.
Niestety treść nie sprostała moim oczekiwaniom. Daję wielki minus, za kolejny trójkąt miłosny, którego tworzycielem jest niezdecydowana nastoletnia dziewczyna. Kolejny minus daję za przewidywalność fabuły - nic tak naprawdę mnie nie zaskoczyło.

Jednak mimo wszystko książkę pochłonęłam w jeden dzień i mam przeczucie, ze następne części będą czymś wielkim.
Z chęcią zabiorę się za kontynuację tej serii. :))

Wydawnictwo Jaguar i tym razem stanęło na wysokości zadania, i zaprojektowało niesamowitą okładkę, która przyciągnęła miliony czytelników.
Niestety treść nie sprostała moim oczekiwaniom. Daję wielki minus, za kolejny trójkąt miłosny, którego tworzycielem jest niezdecydowana nastoletnia dziewczyna. Kolejny minus daję za przewidywalność fabuły - nic tak naprawdę mnie nie...

Jestem świeżo po zakończeniu tej lektury i nie mam nic więcej do powiedzenia, poza tym, że książka złamała mi serce. Ostatnie strony były dla mnie koszmarem, przy którym wypłakałam hektolitry łez.

Jestem świeżo po zakończeniu tej lektury i nie mam nic więcej do powiedzenia, poza tym, że książka złamała mi serce. Ostatnie strony były dla mnie koszmarem, przy którym wypłakałam hektolitry łez.

"Ostatnia piosenka" była moją pierwszą książką, autorstwa Nicholosa Sparksa. Wcześniej miałam za sobą wszystkie ekranizacje jego dzieł (na każdej z nich wyłam w poduszkę). Długo zabierałam się za książkę, ponieważ myślałam, że świetny film = identyczna książka = identyczna fabuła. Otóż nic bardziej mylnego!
W moim ulubionych filmie zawarto może 1/10 książki. Nie mogłam się od niej oderwać. Pokochałam każdego bohatera z osobna: Ronnie za jej podejście do świata, Liama za jego nieprzewidywalność i opiekuńczość, Blaze za niebanalne poczucie humoru, Scotta za zacięcie do walki i dążenie do wyznaczonego sobie celu i nawet Marcusa, nie wiem za co, ale po prostu go polubiłam.
Bardzo lekka i przyjemna lektura, poruszająca bardzo ważne tematy. Wciąga nas niczym czarna dziura i mimo woli wkracza w naszą wyobraźnię przywołując do nas szum fal, zapach wiatru i ciepłe promienie słońca padające na naszą opaloną skórę (idealna zarówno na letnie i zimowe wieczory)

"Ostatnia piosenka" była moją pierwszą książką, autorstwa Nicholosa Sparksa. Wcześniej miałam za sobą wszystkie ekranizacje jego dzieł (na każdej z nich wyłam w poduszkę). Długo zabierałam się za książkę, ponieważ myślałam, że świetny film = identyczna książka = identyczna fabuła. Otóż nic bardziej mylnego!
W moim ulubionych filmie zawarto może 1/10 książki. Nie mogłam się...