Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Po odświeżeniu niestety emocje opadły i dostrzegam niedociągnięcia pozycji. Mimo tego wciąż znajduje się na półce ulubionych książek.

Po odświeżeniu niestety emocje opadły i dostrzegam niedociągnięcia pozycji. Mimo tego wciąż znajduje się na półce ulubionych książek.

Pokaż mimo to

Okładka książki Pax. Pal przekleństwa Ingela Korsell, Åsa Larsson
Ocena 7,1
Pax. Pal przek... Ingela Korsell, Åsa...

Na półkach: , , ,

Pierwszy tom serii "Pax", który miałam okazję przeczytać dzięki uprzejmości wydawnictwa Media Rodzina podbił moje fantastyczne serce.
Nie spodziewałam się arcydzieła, zważywszy na fakt, iż książka przeznaczona jest dla dzieci (osobiście polecałabym ją dla młodzieży w wieku 12+, z uwagi na słownictwo oraz dość szczegółowe i nie najdelikatniejsze sceny walk czy zabijania). Okazało się jednak, że otrzymałam naprawdę ciekawą pozycję z gatunku fantastyki. Perfekcyjnie wyważona ilość elementów magicznych (które są fenomenalnie przedstawione, autorki zadbały o każdy szczegół, dzięki czemu wszystko idealnie współgra) sprawia, że książka niesamowicie wciąga czytelnika.
Na koniec pragnę wspomnieć o rewelacyjnych ilustracjach Henrika Jonssona. Wykonał on kawał dobrej roboty, wyżej wspomniane grafiki budują klimat całej powieści.
Całość oceniam na 7/10 gwiazdek. Tylko i wyłącznie dlatego, że moim zdaniem na "Pal" jestem już odrobinę za stara. Język, jakim napisana jest powieść nie do końca mnie zachwycił. Sądzę jednak, iż młodsi czytelnicy pokochają Alrika I Viggo oraz z zapałem i drżącymi rękoma prześledzą ich przygody przez kolejne dziewięć tomów cyklu "Pax".

Pierwszy tom serii "Pax", który miałam okazję przeczytać dzięki uprzejmości wydawnictwa Media Rodzina podbił moje fantastyczne serce.
Nie spodziewałam się arcydzieła, zważywszy na fakt, iż książka przeznaczona jest dla dzieci (osobiście polecałabym ją dla młodzieży w wieku 12+, z uwagi na słownictwo oraz dość szczegółowe i nie najdelikatniejsze sceny walk czy zabijania)....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Spodziewałam się czegoś o wiele ciekawszego, zważywszy na oryginalny pomysł na fabułę.

Spodziewałam się czegoś o wiele ciekawszego, zważywszy na oryginalny pomysł na fabułę.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kiedy byłam mniej więcej w połowie "Ciemności" czułam się znudzona powtarzającą się akcją. Nie miałam ochoty kontynuować historii Wybranych, gdyż straciła ona zupełnie na oryginalności. Przemogłam się jednak i dokończyłam powieść. W mojej głowie zostało tylko jedno, wielkie "wow". Zakończenie było niespodziewane! Sam tan fakt bardzo mnie zaskoczył. Jednak rzeczą, dzięki której ta książka otrzymała ode mnie aż 8/10 gwiazdek były "Opowieści dworcowe" i to właśnie im poświęcę drugi akapit mojej recenzji.

(Z GÓRY UPRZEDZAM, MOGĄ POJAWIĆ SIĘ SPOJLERY)

Zacznę od tego, że przekonana byłam, iż owe "Opowieści" to historie Wybranych spisanych przez Literata. Oh, jak bardzo się myliłam! Czytałam o przygodach autora i rzeczywistych historiach, które znalazły odzwierciedlenie na kartach "Ciemności" w mniejszy lub większy sposób. Czułam się jak dziecko, które dopiero co uczy się chodzić, kiedy łączyłam kropki i zgadywałam, która postać bazuje na człowieku, którego historię właśnie miałam przyjemność odczytać. Sprawiło mi to mnóstwo przyjemności, za co kłaniam się nisko Jakubowi.
Być może nie jestem obiektywna, gdyż Ćwiek jest jednym z najbardziej szanowanych przeze mnie autorów, jednakże utrzymuję, że "Ciemność płonie" warto przeczytać choćby dla rozrywki. Dobra powieść fantasy z elementami realizmu.
(+Doskonale działa na wyobraźnię. Zwłaszcza w ciemności.)

Kiedy byłam mniej więcej w połowie "Ciemności" czułam się znudzona powtarzającą się akcją. Nie miałam ochoty kontynuować historii Wybranych, gdyż straciła ona zupełnie na oryginalności. Przemogłam się jednak i dokończyłam powieść. W mojej głowie zostało tylko jedno, wielkie "wow". Zakończenie było niespodziewane! Sam tan fakt bardzo mnie zaskoczył. Jednak rzeczą, dzięki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Jedna z książek, które odcisnęły na mnie swój ślad i przekierowały moje myślenie na inny tor. Na pewno nie ja jedna wrócę do niej nie raz, gdy zwątpię.

Jedna z książek, które odcisnęły na mnie swój ślad i przekierowały moje myślenie na inny tor. Na pewno nie ja jedna wrócę do niej nie raz, gdy zwątpię.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia opisana przez Cecelię Ahern łamie czytelnika na tysiąc, malutkich kawałków tylko po to, by na koniec go posklejać.
Było to moje pierwsze spotkanie z autorką i, nie ukrywam, nie spodziewałam się książki wysokich lotów (a jednak takową otrzymałam). Jest to naprawdę wciągająca obyczajówka, od której nie mogłam się oderwać niezależnie od pory dnia. Do samej historii nie będę się odnosić zbyt szczegółowo, by nie odbierać nikomu przyjemności czytania, jednak zaznaczę, iż zwrotów akcji (!) nie brakuje. W sytuacji, gdy odbiorca pomyśli „NO W KOŃCU” okazuje się, że autorka wodziła go jedynie za nos dając fałszywe sygnały. Niejednokrotnie płakałam i śmiałam się przemierzając kolejne strony powieści (co zdarza mi się nieczęsto, zwłaszcza to drugie).
Jak najbardziej polecam osobom młodszym jak i starszym, moim zdaniem absolutnie nie ma tutaj bariery wieku odbiorców.

Historia opisana przez Cecelię Ahern łamie czytelnika na tysiąc, malutkich kawałków tylko po to, by na koniec go posklejać.
Było to moje pierwsze spotkanie z autorką i, nie ukrywam, nie spodziewałam się książki wysokich lotów (a jednak takową otrzymałam). Jest to naprawdę wciągająca obyczajówka, od której nie mogłam się oderwać niezależnie od pory dnia. Do samej historii...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

„Rzeka tajemnic” to jeden z tych tytułów, które zostawiają w człowieku po sobie ślad.
Nie jest to zwykły thriller czy kryminał, książka ma drugie dno, które autor zdradza dopiero na ostatnich stronach powieści.
Historia nieprzewidywalna, mrożąca krew w żyłach i przede wszystkim wzruszająca. Z pewnością nie tego spodziewałam się, gdy rozpoczynałam lekturę.
Absolutnie polecam zarówno miłośnikom gatunku, jak i osobom, które dopiero planują się do niego przekonać. Pozycja, moim zdaniem, obowiązkowa.

„Rzeka tajemnic” to jeden z tych tytułów, które zostawiają w człowieku po sobie ślad.
Nie jest to zwykły thriller czy kryminał, książka ma drugie dno, które autor zdradza dopiero na ostatnich stronach powieści.
Historia nieprzewidywalna, mrożąca krew w żyłach i przede wszystkim wzruszająca. Z pewnością nie tego spodziewałam się, gdy rozpoczynałam lekturę.
Absolutnie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki W śnieżną noc John Green, Maureen Johnson, Lauren Myracle
Ocena 7,1
W śnieżną noc John Green, Maureen...

Na półkach: ,

Co do opowiadania Johna Greena, nie ma się co dziwić, jest bardzo dobre.
Chciałabym jednak skupić się na Maureen Johnson i jej historii. Było to moje pierwsze spotkanie z tą właśnie autorką i jestem naprawdę mile zaskoczona, spodziewałam się czegoś o wiele bardziej ckliwego, otrzymałam natomiast coś, przy czym trzeba pomyśleć! To dość niespotykane, jeśli chodzi o literaturę młodzieżową.
Ostatnia historia jest dla mnie niewypałem, męczyłam się, niestety, chcąc ją dokończyć.
"W śnieżną noc" to książka typowo świąteczna, dlatego też sięgnęłam po nią w tym okresie. Zdecydowanie pomaga poczuć klimat świąt.
Polecam nie tylko młodszym czytelnikom, mam wrażenie, że komuś nieco starszemu również może przypaść do gustu.

Co do opowiadania Johna Greena, nie ma się co dziwić, jest bardzo dobre.
Chciałabym jednak skupić się na Maureen Johnson i jej historii. Było to moje pierwsze spotkanie z tą właśnie autorką i jestem naprawdę mile zaskoczona, spodziewałam się czegoś o wiele bardziej ckliwego, otrzymałam natomiast coś, przy czym trzeba pomyśleć! To dość niespotykane, jeśli chodzi o literaturę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Opinię tę piszę kilka dobrych miesięcy po przeczytaniu książki i wciąż ciężko mi sklecić choćby jedno, sensowne zdanie.
Zacznijmy jednak od początku, czyli bohaterów;
Watanabe, pierwsza postać, którą Murakami pozwala nam poznać. Jest on najbardziej dynamiczną postacią, z jaką dane było mi się spotkać w literaturze. To jeden z tych bohaterów, którego się uwielbia i nie znosi. Na zmianę i w kółko.
Z drugiej strony jest Naoko, która jest bardzo skryta, małomówna i pełna bólu, jednak nienaturalnie szybko zżyłam się z tą postacią.
Ta dwójka zbliża się do siebie po śmierci Kizukiego, przyjaciela Toru i chłopaka Naoko.
Przeplatające się wątki śmierci, tęsknoty, miłości i niezrozumienia uderzają czytelnika prosto w serce, na każdej stronie może on odnaleźć coś, czego nigdy by się nie spodziewał.
Nagle koniec. Opowieść kończy się. Urywa się jakby w połowie. Zostawia za sobą jedynie domysły i półotwarte usta.
To właśnie Murakami. Zaskakuje w najmniej spodziewanym momencie, potrafi być sentymentalny i wplata niesamowicie dużo ważnych myśli na kartki swych powieści.
"Norwegian wood" zdecydowanie polecam. Szczególnie osobom lubującym się w klimatach krążących wokół lat 60., muzyki Beatlesów i nietypowych historii.

Opinię tę piszę kilka dobrych miesięcy po przeczytaniu książki i wciąż ciężko mi sklecić choćby jedno, sensowne zdanie.
Zacznijmy jednak od początku, czyli bohaterów;
Watanabe, pierwsza postać, którą Murakami pozwala nam poznać. Jest on najbardziej dynamiczną postacią, z jaką dane było mi się spotkać w literaturze. To jeden z tych bohaterów, którego się uwielbia i nie...

więcej Pokaż mimo to