Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Moje ogólne wrażenia? Okej, ale nic specjalnego.
W pewnych momentach okropnie się dłużyła, nie byłam pewna czy dotrwam do końca. Niektóre wydarzenia napisane bardzo chaotycznie. Czasami nie miałam pojęcia o co w ogóle chodzi. A jeśli chodzi o końcówkę - dla mnie okropnie przewidywalna, szybo domyśliłam się co się stanie, a przez jakieś ostatnie 40 stron po prostu bardzo się nudziłam.
Klimat książki fajny, ale uważam, że można było napisać ją lepiej.
Zwykle nie lubię zostawiać niedokończonych serii, ale tu niestety chyba się to stanie.

Moje ogólne wrażenia? Okej, ale nic specjalnego.
W pewnych momentach okropnie się dłużyła, nie byłam pewna czy dotrwam do końca. Niektóre wydarzenia napisane bardzo chaotycznie. Czasami nie miałam pojęcia o co w ogóle chodzi. A jeśli chodzi o końcówkę - dla mnie okropnie przewidywalna, szybo domyśliłam się co się stanie, a przez jakieś ostatnie 40 stron po prostu bardzo się...

Czy książka może zawładnąć całym naszym sercem, następnie podrzeć je na drobne kawałeczki, a na końcu poskładać w całość? Może. Idealnym dowodem na to jest ,,Niezbędnik obserwatorów gwiazd" Matthew Quicka.

Akcja powieści rozgrywa się w Bellmont, mieście którym rządzi irlandzka mafia i czarne gangi. W owym miasteczku mieszka Finley. Jest cichym chłopakiem, który najbardziej w swoim życiu kocha dwie rzeczy: koszykówkę i Erin - jego dziewczynę. W domu musi zajmować się kalekim dziadkiem, gdyż jego ojciec ciężko pracuje. Jego wytchnieniem są wieczory, które razem z Erin spędza na dachu obserwując gwiazdy. Pewnego dnia trener przychodzi do niego z nietypową prośbą, która może odmienić całe jego dotychczasowe patrzenie na świat.

Z książką spotkałam się dosyć przypadkowo. Po przeczytaniu ,,Poradnika pozytywnego myślenia" bardzo polubiłam styl pisania tego autora i wszystkim o tym mówiłam. W moje urodziny powieść po prostu się u mnie znalazła. Piękna szata graficzna od razu mnie zachęciła, żeby po nią sięgnąć.

Lektura poruszyła mnie dogłębnie. Pokazała mi całkowicie inny rodzaj miłości, przyjaźni, pasji od tego, jaki sobie dotychczas wyobrażałam.

Całą historię przeżywa się razem z bohaterami, skrajne emocje, jakie targają czytelnikiem są wręcz nie do opisania. Powieść potrafi wywołać zarówno uśmiech, zadowolenie, które zaraz może przerodzić się łzy.

Opowiada o trudnych wyborach jakie muszą podejmować młodzi ludzie, choć jeszcze nie do końca są na to gotowi. Uczy wielu ważnych wartości, aby się nie poddawać, patrzeć na świat pozytywnie i doceniać to co mamy, bo kiedyś może nam tego zabraknąć. Jednocześnie pokazuje, że czasem lepiej nie wiedzieć wszystkiego, być skorym do poświęcenia i zdawać sobie sprawę z tego jak kuchy jest los człowieka. Nie zawsze życie toczy się po naszej myśli, często nie mamy możliwości zrobić nic, aby je poprawić.

Jest po prostu urzekająco prawdziwa.

Zachwyciła mnie prostym językiem, który umiał mnie porwać na długi czas. Myślę, że poleciłabym ją zarówno młodszym jak i starszym czytelnikom, gdyż przekazuje ważne wartości i daje do myślenia. Najlepiej po skończonej lekturze wybrać się na dłuższy spacer.

Czy książka może zawładnąć całym naszym sercem, następnie podrzeć je na drobne kawałeczki, a na końcu poskładać w całość? Może. Idealnym dowodem na to jest ,,Niezbędnik obserwatorów gwiazd" Matthew Quicka.

Akcja powieści rozgrywa się w Bellmont, mieście którym rządzi irlandzka mafia i czarne gangi. W owym miasteczku mieszka Finley. Jest cichym chłopakiem, który...

"Zakończenie to najlepsza część każdej historii."

Przeczytanie ostatniej części GONE odwlekałam jak najdłużej. No bo jak to? Koniec? Tej serii, która wywołała we mnie tak skrajne emocje, od smutku, żalu, niedowierzania, cierpienia, do radości, łez szczęścia aż po szczerą sympatię do bohaterów. W końcu zabrałam się jednak za ostatnią część, nie mogąc już dłużej wytrzymać w niepewności.

ETAP wkrótce dobiegnie końca. Wszyscy to czują. Odkąd bariera zrobiła się przezroczysta cześć dzieci koczuje przy niej, chcąc być jak najbliżej swoich bliskich. Dzieci głodują, a rodzice nic na to nie mogą poradzić.
Cały świat patrzy na to, co dzieje się w Perdido Beach.
Gaia rośnie w siłę, zamierza wkrótce zaatakować, jednak wychodzą na jaw pewne przeciwności, których się nie spodziewała.

Skoro to już ostatnia część, wypadało by wszystko podsumować.
Już od pierwszego tomu historia wciągnęła mnie całą, nie mogłam się oderwać.
Cóż, bohaterów chyba lepiej stworzyć się nie dało. Często miałam do nich mieszane uczucia, dorastali oni wraz z upływem książki. Niektórych znienawidziłam, innych wręcz przeciwnie. Pewne jest to, że strasznie się do nich przywiązałam, bywało, że czytałam z zapartym tchem.
Od tej książki nie da się tak po prostu oderwać, odejść od niej czy iść spać.
Jest pełna zwrotów akcji. Często bywało tak, że już prawie bohaterom się coś udało, a jeden mały błąd wszystko niszczył. Nieprzewidywalność, dynamiczność, warka akcja i oczywiście uczucia. To wszystko co można znaleźć w tej książce.

Zakończenie mnie nie rozczarowało, czego się bałam, wręcz przeciwnie, byłam bardzo zadowolona.

Spędziłam z tą serią tak dużo czasu, kilka zarwanych nocy. Na pewno wkrótce sięgnę do niej jeszcze raz.

Trzy tysiące stron wspaniałej historii.

"Zakończenie to najlepsza część każdej historii."

Przeczytanie ostatniej części GONE odwlekałam jak najdłużej. No bo jak to? Koniec? Tej serii, która wywołała we mnie tak skrajne emocje, od smutku, żalu, niedowierzania, cierpienia, do radości, łez szczęścia aż po szczerą sympatię do bohaterów. W końcu zabrałam się jednak za ostatnią część, nie mogąc już dłużej wytrzymać w...

Pokłony dla Alexandry Bracken za napisanie tak cudownej książki.
Ruby wstąpiła do Ligi Dzieci, przeszła rozmaite szkolenia i jest gotowa do walki. Podczas jednej z misji odnajduję Cola, brata Liama. Ten daje jej niezwykłe zlecenie, o którym nikt nie może się dowiedzieć. Niestety, nie wszystko idzie po jej myśli. Książka jest pełna zwrotów akcji, których nie sposób przewidzieć. Wracają starzy wrogowie, oraz pojawia się kilku nowych. Na drodze Ruby znowu pojawiają się liczne przeciwności losu, które musi pokonać.
Czytelnik doświadcza każdego uczucia przedstawionego w książce, postacie są bardzo dobrze wykreowane, można się do nich przywiązać.
Poza tym świetny styl pisania Alexandry, od którego nie można oderwać oczu.
Pełna jest humoru, miłości, poświęcenia. Od razu chce się sięgnąć po kolejną część - na którą niestety trzeba jeszcze trochę poczekać.
Po przeczytaniu ma się "kaca książkowego", ciężko zabrać się za kolejną pozycję, kiedy jeszcze myślami jest się przy "Nigdy nie gasną".

"-Ty naprawdę nie znosisz siedzieć w ciszy. Milczenie cię uwiera, co?
Odpowiedział dopiero po chwili, tak jakby chciał mi udowodnić, że się mylę.
-Po prostu nie lubię ciszy. Nie lubię tego, co w niej tkwi."

Pokłony dla Alexandry Bracken za napisanie tak cudownej książki.
Ruby wstąpiła do Ligi Dzieci, przeszła rozmaite szkolenia i jest gotowa do walki. Podczas jednej z misji odnajduję Cola, brata Liama. Ten daje jej niezwykłe zlecenie, o którym nikt nie może się dowiedzieć. Niestety, nie wszystko idzie po jej myśli. Książka jest pełna zwrotów akcji, których nie sposób...

Przez ETAP przechodzi fala strasznej choroby, której nawet Lana nie potrafi uleczyć. W Perdido Beach brakuje wody. Sam, Dekka, Jack i Taylor wyruszają na jej poszukiwanie. W tym czasie, w mieście zaczynają się dziać bardzo złe rzeczy. Drake ucieka z więzienia.
Faza czwarta, jak na razie jest moją ulubioną z całej serii GONE.
Książka cały czas trzyma w napięciu, nie ma tu nudnych opisów, bezbarwnych bohaterów. Jest tak dobrze napisana, że wszystkie zdarzenia widzimy oczami wyobraźni. Do uczestników zdarzeń możemy poczuć realną więź, pokazane są ich charaktery, emocje.
Jak w każdej części, pojawiło się kilka nowych postaci, które również bardzo polubiłam.
Cała książka jest wypełniona emocjami. Nie radzę czytać przed snem, po prostu nie da się od niej oderwać. Wtedy kończy się ją tak jak ja - o trzeciej nad ranem, nie mogąc zasnąć z nadmiaru wrażeń.
Oczywiście gorąco polecam.

Przez ETAP przechodzi fala strasznej choroby, której nawet Lana nie potrafi uleczyć. W Perdido Beach brakuje wody. Sam, Dekka, Jack i Taylor wyruszają na jej poszukiwanie. W tym czasie, w mieście zaczynają się dziać bardzo złe rzeczy. Drake ucieka z więzienia.
Faza czwarta, jak na razie jest moją ulubioną z całej serii GONE.
Książka cały czas trzyma w napięciu, nie ma tu...

Po "Poradnik pozytywnego myślenia" sięgnęłam dopiero po obejrzeniu filmu (który nawiasem mówiąc bardzo mi się spodobał, szczególnie przez wgląd na cudowną role Jennifer).
Książka opowiada o Pacie, mężczyźnie który własnie wyszedł z zakładu psychiatrycznego. Jest niestabilny emocjonalnie, prześladuje go pewna piosenka, z którą nie może sobie poradzić. Codziennie ćwiczy i biega, aby osiągnąć lepszą formę i spodobać się swojej ukochanej. Pat ma pewną teorię, jego życie to film, który zakończy się happy endem - czyli powrotem do jego żony. Regularnie chodzi na sesje terapeutyczne do doktora Cliffa, który również jest zagorzałym kibicem Orłów - ukochanej drużyny Pata i jego rodziny. Na kolacji u jego przyjaciela poznaje Tiffany, z którą się zaprzyjaźnia.
Lektura pokazuje pozytywne spojrzenie na świat, wprawia w dobry nastrój, jest lekka i przyjemnie się ją czyta.
Gorąco polecam :)

Po "Poradnik pozytywnego myślenia" sięgnęłam dopiero po obejrzeniu filmu (który nawiasem mówiąc bardzo mi się spodobał, szczególnie przez wgląd na cudowną role Jennifer).
Książka opowiada o Pacie, mężczyźnie który własnie wyszedł z zakładu psychiatrycznego. Jest niestabilny emocjonalnie, prześladuje go pewna piosenka, z którą nie może sobie poradzić. Codziennie ćwiczy i...