Najnowsze artykuły
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[5]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
5,1 / 10
13 ocen
Ocenił na:
1 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 55
Opinie: 2
Średnia ocen:
6,8 / 10
154 ocen
Ocenił na:
2 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 250
Opinie: 48
Średnia ocen:
7,1 / 10
70 ocen
Ocenił na:
3 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 141
Opinie: 32
Przeczytał:
2023
2023
Średnia ocen:
7,4 / 10
669 ocen
Ocenił na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1184
Opinie: 90
Cykl:
Hart's Boardwalk (tom 1)
Średnia ocen:
7,2 / 10
1726 ocen
Ocenił na:
2 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (5 plusów)
Czytelnicy: 3680
Opinie: 171
Zobacz opinię (5 plusów)
Popieram
5
Myślałam, że przy tej książce odpocznę od codzienności. Spodziewałam się lekkiej, przyjemnej młodzieżówki, typowego odmóżdżenia, relaksu dla mózgu, ale nie spodziewałam się takiego gniota. Mam nadzieję, że nikogo nie urażę, bo to tylko i wyłącznie moja opinia, ale serio, wiele książek w życiu czytałam, ale takiego chłamu, jaki moje oczy dostały tym razem, nie widziałam jeszcze nigdy (Na lubimy czytać średnia ocen to 7,22! :O ). Całe szczęście, że czytałam w darmowym pakiecie Legimi, chociaż nie straciłam pieniędzy ;)
Kobieta pracuje jako lekarz w więzieniu dla kobiet, bo czuje, że musi spłacić tym jakiś osobisty dług. Ma niewielką pensję, wynajmuj "nieco za drogi dom", by, UWAGA, swobodnie gościć przyjaciela, który raz-dwa razy w roku przyjeżdża z żoną i córką w odwiedziny. CZY TO NIE JEST LOGICZNE?
Kiedy w ręce Jessiki trafiają listy byłej więźniarki, kobieta chce rozwiązać zagadkę i oddać je mężczyźnie, do którego nigdy nie dotarły. Dlatego też decyduje się, że miesiąc urlopu spędzi w uroczym Hartwell. Cóż, miasteczko jest urokliwe. Ludzie tworzą zgraną społeczność, współpracują ze sobą, pomagają nawzajem i żyją w symbiozie. Kiedy Jess przyjeżdża, nikt nie traktuje jej jak turystki. Wszyscy są dla niej otwarci, życzliwi, traktują ją wręcz, jakby była ich przyjaciółką i należała do tamtejszej społeczności od zawsze. Młoda kobieta od razu zakochuje się w przystojnym Cooperze. Ten, po rozwodzie jest nieco nieufny i nie chce wiązać się z żadną kobietą, ale (o dziwo! [tak, to sarkazm]), dla niej pragnie znów otworzyć swoje serce. Tak więc ich miłość powoli rozkwita, ale oboje mają swoje sekrety, które stają na drodze do ich szczęścia.
Sprawa dotycząca listów rozwiązała się szybko, a wydawało się, że to główny wątek. Więcej stron autorka poświęciła zamkniętej w sobie Emery, Bailey, byłej żonie Coopera, Vaughnowi (JAK TO CZYTAĆ?!) i innym mieszkańcom społeczności miasteczka. W pewnym momencie, można by się zastanawiać, kto w końcu jest głównym bohaterem, a kto drugoplanowym...
Na samym początku, bo już w rozdziale czwartym, zostajemy zbombardowani nawałem nowych imion. Uwaga, w kilkustronicowym rozdziale, pojawia się aż 9 nowych osób! Bo po co dawkować czytelnikowi, skoro można zarzucić go od razu lawiną trudnobrzmiących zagranicznych imion?
Poza tym w książce są błędy rzeczowe - dwukrotnie jest wspomniane, że bohaterka jest atrakcyjną rudowłosą kobietą, a w kolejnym akapicie ma włosy ciemnokasztanowe (Gdyby była u fryzjera, autorka z pewnością by o tym wspomniała, sądząc po szczegółowości i częstym odbieganiu od tematu).
Wylewność bohaterów i ich otwartość. Tu, zdecydowanie wada. Z jednej strony Jessica, jest zamknięta w sobie i nie chce zwierzać się ze swoich problemów obcym, jednak pierwsza nawiązuje kontakt z nieśmiałą Emery... Z drugiej strony mieszkańcy miasteczka, który od razu, na "dzień dobry" opowiadają dokładnie o życiu swoim, i sąsiadów. (Na przykład w wesołym miasteczku, gdzie Jess zapytała Coppera, kim jest Angela, ten opowiedział jej historię jej rodziców, kiedy odszedł ojciec, jak matka sobie z tym radzi i wiele innych szczegółów).
W pewnym momencie miałam deja vu, historia lokalu Antonio's u Irys i Iry była przedstawiona dwa razy niemal identycznymi słowami.
Skoro jesteśmy przy słowach - użycie przez autorkę niektórych z nich było wręcz odpychające i wywoływało we mnie nieprzyjemne uczucia. Już nawet wyrażenie Owszem, tak, które jest niepoprawne, nie raziło mnie tak jak wyrażenia poniżej
(małe wyjaśnienie -> "owszem" samo w sobie jest potwierdzeniem i nie stosuje się go ze słowem "tak".)
A więc słowa, które wywołały u mnie wstręt i zgorszenie:
- Przytulna szczelina - o miejscu intymnym kobiety - serio?!
- Obsłużył się sam - o masturbacji mężczyzny.
chcecie zobaczyć jakie cytaty mnie zaskoczyły (negatywnie)? Zapraszam do przeczytania całości recenzji tu:
http://supergirlnieplacze.blogspot.com/2017/09/to-co-najwazniejsze.html
Po nieco lepsze recenzje zapraszam na bloga ;)
Myślałam, że przy tej książce odpocznę od codzienności. Spodziewałam się lekkiej, przyjemnej młodzieżówki, typowego odmóżdżenia, relaksu dla mózgu, ale nie spodziewałam się takiego gniota. Mam nadzieję, że nikogo nie urażę, bo to tylko i wyłącznie moja opinia, ale serio, wiele książek w życiu czytałam, ale takiego chłamu, jaki moje oczy dostały tym razem, nie widziałam...
więcej Pokaż mimo to