rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Mam mieszane odczucia po lekturze książki. Z jednej strony całkiem szybko i przyjemnie się czyta, jednak z drugiej towarzyszy mi wrażenie, że książka jest właściwie o niczym. Dosyć trywialna fabuła, sztuczne poczucie humoru, nudni bohaterowie, ale najgorsza jest przewidywalność aż do bólu. Jednak pomimo tych wszystkich bolączek nie mam poczucia, że straciłam czas czytając ksiażkę.

Mam mieszane odczucia po lekturze książki. Z jednej strony całkiem szybko i przyjemnie się czyta, jednak z drugiej towarzyszy mi wrażenie, że książka jest właściwie o niczym. Dosyć trywialna fabuła, sztuczne poczucie humoru, nudni bohaterowie, ale najgorsza jest przewidywalność aż do bólu. Jednak pomimo tych wszystkich bolączek nie mam poczucia, że straciłam czas czytając...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Żegnaj mistrzu! Dopiero czytając "Miasto z mgły" w pełni uświadomiłam sobie, że nie dane będzie mi już poznać kolejnych magicznych historii spod pióra Zafona. Zbiór opowiadań z pewnością nie jest dla każdego, moim zdaniem niemożliwym jest docenienie go w pełni bez uprzedniej znajomości twórczości Zafona. Sporo w nim bardziej lub mniej subtelnych nawiązań do postaci, czy miejsc znanych z Cmentarza Zapomnianych Książek. Trudno czytało się go ze świadomością, że te czasami krótkie opowiadania mogły stać się podwalinami do kolejnych wspaniałych powieści. Lektura tej książki była dla mnie niezwykle emocjonalną podróżą, pożegnaniem z autorem, dzięki któremu w nastoletnich czasach odkryłam, że literatura nie kończy się na szkolnych lekturach. Dawno nie czułam podobnej nostalgii po przeczytaniu książki.

Żegnaj mistrzu! Dopiero czytając "Miasto z mgły" w pełni uświadomiłam sobie, że nie dane będzie mi już poznać kolejnych magicznych historii spod pióra Zafona. Zbiór opowiadań z pewnością nie jest dla każdego, moim zdaniem niemożliwym jest docenienie go w pełni bez uprzedniej znajomości twórczości Zafona. Sporo w nim bardziej lub mniej subtelnych nawiązań do postaci, czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zdecydowanie najlepsza cześć trylogii, właściwie nie odrywałam się od książki. Skończyłam czytać kilka chwil temu i nadal nie mogę dojść do siebie. Mam wrażenie, że z każdą kolejną częścią, autorka rozwijała swój warsztat, o ile dwa pierwsze tomy momentami były nużące, to Wielki Mistrz jest pełen akcji, emocji i ma to coś, co sprawia, że po przeczytaniu człowiek nie wie co ze sobą zrobić.

Zdecydowanie najlepsza cześć trylogii, właściwie nie odrywałam się od książki. Skończyłam czytać kilka chwil temu i nadal nie mogę dojść do siebie. Mam wrażenie, że z każdą kolejną częścią, autorka rozwijała swój warsztat, o ile dwa pierwsze tomy momentami były nużące, to Wielki Mistrz jest pełen akcji, emocji i ma to coś, co sprawia, że po przeczytaniu człowiek nie wie co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Upadli aniołowie, ta tematyka od razu przyciągnęła moją uwagę i nie żałuję. Dzień Gniewu jest zgrabnym zakończeniem serii. Od książki oczekiwałam przede wszystkim rozrywki i właśnie to dostałam. Bez fajerwerków, ale całą serię oceniam na plus ;)

Upadli aniołowie, ta tematyka od razu przyciągnęła moją uwagę i nie żałuję. Dzień Gniewu jest zgrabnym zakończeniem serii. Od książki oczekiwałam przede wszystkim rozrywki i właśnie to dostałam. Bez fajerwerków, ale całą serię oceniam na plus ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zwiadowcy to niesamowita seria. Wypowiedziałam już masę pochwał pod jej adresem. Tom 10 nie zawiódł mnie. Choć zawsze pozostaje odrobina niedosytu, ale nie byłabym sobą gdybym nie dostrzegła kilku wad. Pierwszą jest przewidywalność. Czy bohaterom nie może przynajmniej raz coś się nie udać? Troszkę za mało dramatycznych sytuacji, poprzednie tomy miały więcej chwil, kiedy naprawdę bałam się o życie Willa i jego przyjaciół. Kolejną sprawą, która nie daje mi spokoju, jest fakt, że główni bohaterowie, nie mają praktycznie żadnej skazy. Jedynie u Evanlyn przejawia się czasem odrobina rozkapryszenia. Nie przeszkadza mi to jednak, w czytaniu kolejnych części z niesłabnącym entuzjazmem. W końcu książki są po to, aby móc oderwać się od otaczającej rzeczywistości. Warto więc czasem przeczytać historię, która dobrze się kończy, a na dodatek propaguje takie wartości jak przyjaźń, odwaga, lojalność.
Wyróżniając zalety książki, bardzo spodobało mi się nawiązanie do kultury japońskiej. Barwne opisy, kilka ciekawostek, dodają uroku Nihon-Ja. Przedstawienie realnych taktyk wojennych, również jest dla mnie dużym plusem.
Przede mną 11 i zarazem ostatnia księga, wliczająca się do serii Zwiadowcy. Będzie mi strasznie przykro pożegnać się z aralueńskimi przyjaciółmi, którzy wnieśli do mojego życia tak wile uśmiechu.

Zwiadowcy to niesamowita seria. Wypowiedziałam już masę pochwał pod jej adresem. Tom 10 nie zawiódł mnie. Choć zawsze pozostaje odrobina niedosytu, ale nie byłabym sobą gdybym nie dostrzegła kilku wad. Pierwszą jest przewidywalność. Czy bohaterom nie może przynajmniej raz coś się nie udać? Troszkę za mało dramatycznych sytuacji, poprzednie tomy miały więcej chwil, kiedy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zwiadowcy są niesamowici. Zakochałam sie bez pamięci w przygodach bohaterów. Halt jest jedną z moich ulubionych postaci literackich. Nie można, nie lubić jego specyficznego poczucia humoru, docinek. Ucieszyłam się, że tom będzie poświęcony właśnie jemu. Księga 9, podobnie jak reszta serii, trzyma poziom. Jest bezpośrednią kontynuacją 8 części, w której bohaterowie wyruszają na poszukiwanie przywódcy Odszczepieńców. Jak dalej potoczyły sie ich losy nie będę zdradzać... choć niestety bardzo szybko można domyślić się kolejnych poczynań bohaterów. Zdecydowany minus dla książki, to jej przewidywalność. Przyzwyczaiłam się do tego, że zawsze wszystko dobrze się kończy, bohaterowie podzieleni są grubą linią na dobrych i złych, a autor nigdy nie uśmierca tych pierwszych. Przyczyną jest pewnie grupa wiekowa do jakiej adresowana jest seria (a że jako stara baba nadal lubię takie książki, to co poradzić). Jednak w żadnym z tomów, aż tak dokładnie, nie byłam w stanie przewidzieć co się wydarzy. Mimo to, książka zasługuje na wysoką ocenę. Nic tak nie relaksuje, jak kilka godzin w świecie Willa. Świecie cudownie stworzonym przez Flanagana.

Zwiadowcy są niesamowici. Zakochałam sie bez pamięci w przygodach bohaterów. Halt jest jedną z moich ulubionych postaci literackich. Nie można, nie lubić jego specyficznego poczucia humoru, docinek. Ucieszyłam się, że tom będzie poświęcony właśnie jemu. Księga 9, podobnie jak reszta serii, trzyma poziom. Jest bezpośrednią kontynuacją 8 części, w której bohaterowie wyruszają...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Miło było wrócić do czasów kiedy Will był jeszcze uczniem Halta. Kiedy zaczęłam czytać 5 tom, byłam zawiedziona, że autor pominął, stanie się przez Willa pełnoprawnym zwiadowcą. Szkoda, że nie wiedziałam wcześniej, że chronologicznie, mogłam przeczytać najpierw Księgę 7, bo trochę naczekałam się w bibliotece na 5 tom ;) Wracając do samej książki plasuje się u mnie w samej czołówce, zdecydowanie jeden z lepszych tomów.

Miło było wrócić do czasów kiedy Will był jeszcze uczniem Halta. Kiedy zaczęłam czytać 5 tom, byłam zawiedziona, że autor pominął, stanie się przez Willa pełnoprawnym zwiadowcą. Szkoda, że nie wiedziałam wcześniej, że chronologicznie, mogłam przeczytać najpierw Księgę 7, bo trochę naczekałam się w bibliotece na 5 tom ;) Wracając do samej książki plasuje się u mnie w samej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zwiadowcy to niesamowita seria, nawet nie wiem kiedy przeczytałam te 8 tomów. Uwielbiam ten lekki styl autora, świetne dialog, przy których trudno się nie uśmiechnąć. Choć seria jest skierowana do młodzieży, to myślę, że nawet starszy czytelnik, nie da rady, oprzeć się niesamowitej atmosferze książek.
Królowie Clonmelu, to jeden z lepszych tomów. Widać, że zarówno bohaterowie, jak i sam autor dojrzewają z każdą kolejną historią. Wreszcie mamy okazję dowiedzieć się czegoś więcej o Halcie.
Jedyne nad czym ubolewam, to fakt, że nie ubłagalnie zbliżam się do końca przygody. Przygody, która tak pięknie opowiada o przyjaźni, odwadze, oddaniu.

Zwiadowcy to niesamowita seria, nawet nie wiem kiedy przeczytałam te 8 tomów. Uwielbiam ten lekki styl autora, świetne dialog, przy których trudno się nie uśmiechnąć. Choć seria jest skierowana do młodzieży, to myślę, że nawet starszy czytelnik, nie da rady, oprzeć się niesamowitej atmosferze książek.
Królowie Clonmelu, to jeden z lepszych tomów. Widać, że zarówno...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu, czuję się zawiedziona. Towarzysz mi uczucie niedosytu. Mam nadzieję, że Zafon dotrzyma słowa, że to dopiero początek historii i doczekamy się kontynuacji. Nie potrafię ocenić książki obiektywnie, przez moje nieskończone uwielbienie do pisarza. Czytając jednak nie mogłam pozbyć się wrażenia, że to ciągle wstęp do dalszych wydarzeń, które dopiero mają nastąpić. W tym odczuciu trwałam, póki nie zorientowałam się, że książka nieuchronnie zbliża się do końca i tak wiele spraw pozostanie nierozwiązanych, zamkniętych jakby w pośpiechu. Nawet na ostatniej stronie, zastanawiałam się czy ktoś nie ukradł kolejnych czterystu. Bardzo spodobało mi się połączenie wątków z Cienia Wiatru i Gry Anioła. Już pierwsza strona i cytat z książki Juliana Caraxa spowodowały, że pobiegłam po Grę Anioła, żeby potwierdzić moje przypuszczenia, że książka została wydana przez wydawnictwo tajemniczego Andreasa Coreliego, jednak wątek ten nie pojawił się w "Więźniu Nieba". Znowu nie wiem co o tym sądzić. Może za jakiś czas będę w stanie ocenić tą książkę, teraz pozostawiła mnie jednak z mieszanymi odczuciami...

Po przeczytaniu, czuję się zawiedziona. Towarzysz mi uczucie niedosytu. Mam nadzieję, że Zafon dotrzyma słowa, że to dopiero początek historii i doczekamy się kontynuacji. Nie potrafię ocenić książki obiektywnie, przez moje nieskończone uwielbienie do pisarza. Czytając jednak nie mogłam pozbyć się wrażenia, że to ciągle wstęp do dalszych wydarzeń, które dopiero mają...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Troszeczkę niemoralna, czyli w sam raz dla mnie ;) Moja pierwsza książka Irvinga i pewnie sięgnę po kolejne, widać,że pisarz ma swój styl, który mi odpowiada.

Troszeczkę niemoralna, czyli w sam raz dla mnie ;) Moja pierwsza książka Irvinga i pewnie sięgnę po kolejne, widać,że pisarz ma swój styl, który mi odpowiada.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moja ulubiona książka ;)

Moja ulubiona książka ;)

Pokaż mimo to