Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zgadzam się z Alicją. Również nie mam pojęcia, co sprawiło, że pokochałam trylogię EL James, ale wciąż czuję niedosyt. I wciąż szukam czegoś, co porwie mnie równie intensywnie, co Grey.

Zgadzam się z Alicją. Również nie mam pojęcia, co sprawiło, że pokochałam trylogię EL James, ale wciąż czuję niedosyt. I wciąż szukam czegoś, co porwie mnie równie intensywnie, co Grey.

Może nie jest to wybitna książka, ale ją uwielbiam. Pochłonęła mnie i wiem, że do niej wrócę.

Może nie jest to wybitna książka, ale ją uwielbiam. Pochłonęła mnie i wiem, że do niej wrócę.

Przebrnęłam przez nią z lekkim trudem. Główna bohaterka była pozbawiona jakiejkolwiek moralności. Momentami mnie wręcz denerwowała. Poza tym długie opisy mnie nudziły i często je omijałam. Ale mimo wszystko coś sprawiało, że czytałam ją dalej. Drugą i trzecią czytałam już z coraz mniejszą ochotą, gdyż z każdym rozdziałem grono w orgii Emmy się powiększało. To mnie zdegustowało. Widocznie to nie książka dla mnie :)

Przebrnęłam przez nią z lekkim trudem. Główna bohaterka była pozbawiona jakiejkolwiek moralności. Momentami mnie wręcz denerwowała. Poza tym długie opisy mnie nudziły i często je omijałam. Ale mimo wszystko coś sprawiało, że czytałam ją dalej. Drugą i trzecią czytałam już z coraz mniejszą ochotą, gdyż z każdym rozdziałem grono w orgii Emmy się powiększało. To mnie...

Sięgnęłam po nią spodziewając się dalszych losów Elle i Gabe, a napotkałam jej przyjaciółkę i brata, których historia wiele się nie różniła. I dlatego była okropnie przewidywalna. Zniechęciło mnie to i chyba III części już się nie tknę. A szkoda, bo po pierwszej czułam niedosyt i miała potencjał..

Sięgnęłam po nią spodziewając się dalszych losów Elle i Gabe, a napotkałam jej przyjaciółkę i brata, których historia wiele się nie różniła. I dlatego była okropnie przewidywalna. Zniechęciło mnie to i chyba III części już się nie tknę. A szkoda, bo po pierwszej czułam niedosyt i miała potencjał..

Szukałam czegoś przypominającego Greya, ale nie spodziewałam się aż takiego podobieństwa. Teksty, fabuła, faceci z ciężką przeszłością, główne bohaterki, ich przyjaciółki.. Ok, jedna różnica- zamienione kolorem włosów. I brak BDSM.
Poza tym bardzo rozczarowała mnie II część. Pierwszą czytało mi się przyjemnie, często wywoływała uśmiech na mojej twarzy, a postać wytatuowanego przystojniaka była bardzo obiecująca, choć autorka spłyciła go, szybko zamieniając jego osobę w ciepłą kluchę. A szkoda, bo książkę można było bardziej rozbudować... Spodziewałam się dalszych losów Elle i Gabe, ponieważ zakończenie na to wskazywało. A przeczytałam praktycznie to samo, tylko, że głównymi bohaterami byli tu już przyjaciółka i brat Elle. Przeżywali te same dramaty, rozstania i zgodę na koniec.
Może gdybym nie czytała wcześniej Greya, podobałaby mi się bardziej, ale niestety w moich odczuciach jest to po prostu słabsza i krótsza kopia. Choć miała potencjał.

Szukałam czegoś przypominającego Greya, ale nie spodziewałam się aż takiego podobieństwa. Teksty, fabuła, faceci z ciężką przeszłością, główne bohaterki, ich przyjaciółki.. Ok, jedna różnica- zamienione kolorem włosów. I brak BDSM.
Poza tym bardzo rozczarowała mnie II część. Pierwszą czytało mi się przyjemnie, często wywoływała uśmiech na mojej twarzy, a postać...