Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Metodę stosowałam o zgrozo, gdyż chciałam nauczyć mojego syna samodzielnie zasypiać i przesypiać całe noce. Dzieci są różne, a mój już ponad dwuletni syn nadal nie przesypia nocy... Zmieniłam podejście i inaczej już na to patrzę. Mogę dodać, że u mojego syna po wyrżnięciu się trójek sen stał się dłuższy i teraz od kilku miesięcy budzi się 2-3 razy a nie jak to było w skrajnych przypadkach co 20 min.

Metodę stosowałam o zgrozo, gdyż chciałam nauczyć mojego syna samodzielnie zasypiać i przesypiać całe noce. Dzieci są różne, a mój już ponad dwuletni syn nadal nie przesypia nocy... Zmieniłam podejście i inaczej już na to patrzę. Mogę dodać, że u mojego syna po wyrżnięciu się trójek sen stał się dłuższy i teraz od kilku miesięcy budzi się 2-3 razy a nie jak to było w...

Książka warta uwagi. Nie jest pozycją niezbędną, ale po jej przeczytaniu można uniknąć wielu błędów przy rozszerzaniu diety i karmieniu piersią. Można też zaoszczędzić czas, którego młodym rodzicom brakuje. Ja niestety przeczytałam tę książkę dopiero przy drugim dziecku i trochę żałuję, że nie wzięłam się za nią jeszcze w pierwszej ciąży.

Książka warta uwagi. Nie jest pozycją niezbędną, ale po jej przeczytaniu można uniknąć wielu błędów przy rozszerzaniu diety i karmieniu piersią. Można też zaoszczędzić czas, którego młodym rodzicom brakuje. Ja niestety przeczytałam tę książkę dopiero przy drugim dziecku i trochę żałuję, że nie wzięłam się za nią jeszcze w pierwszej ciąży.

Moim zdaniem książka zawiera wiele zbędnych informacji. Nie przeczytałam jej od deski do deski. Szukałam prostych przepisów na zdrowe posiłki, a niestety okazało się, że niektóre są nie tyle skomplikowane lecz złożone z dużej ilości składników. Zabrakło mi też gotowych jadłospisów dla matki karmiącej piersią.

Moim zdaniem książka zawiera wiele zbędnych informacji. Nie przeczytałam jej od deski do deski. Szukałam prostych przepisów na zdrowe posiłki, a niestety okazało się, że niektóre są nie tyle skomplikowane lecz złożone z dużej ilości składników. Zabrakło mi też gotowych jadłospisów dla matki karmiącej piersią.

Szału nie ma. Bohaterowie mają płaskie osobowości. Zero oryginalności. Czym się tak połowa zwolenników zachwyca? Pomimo, iż język jest bardzo przystępny ma się wrażenie, że autorka stawia czytelnika pod murem każąc do znudzenia czytać non stop w kółko te same fragmenty. Polecam tym, którzy mają dużo wolnego czasu i sami chcą wyrobić opinię na temat tej budzącej skrajne emocje książki.

Szału nie ma. Bohaterowie mają płaskie osobowości. Zero oryginalności. Czym się tak połowa zwolenników zachwyca? Pomimo, iż język jest bardzo przystępny ma się wrażenie, że autorka stawia czytelnika pod murem każąc do znudzenia czytać non stop w kółko te same fragmenty. Polecam tym, którzy mają dużo wolnego czasu i sami chcą wyrobić opinię na temat tej budzącej skrajne...

Druga część wciągnęła mnie jeszcze bardziej. Zajęło mi to jeden dzień. Na pewno sięgnę po kolejny tom. Polecam!

Druga część wciągnęła mnie jeszcze bardziej. Zajęło mi to jeden dzień. Na pewno sięgnę po kolejny tom. Polecam!

Książka porusza ciekawe tematy dotyczące współuzależnienia. Niestety autorka trochę przekombinowała - za dużo porównań i skakana po wątkach przez co mi osobiście książkę czytało się jak po gruzach. Mimo to warto sięgnąć po egzemplarz.

Książka porusza ciekawe tematy dotyczące współuzależnienia. Niestety autorka trochę przekombinowała - za dużo porównań i skakana po wątkach przez co mi osobiście książkę czytało się jak po gruzach. Mimo to warto sięgnąć po egzemplarz.

Książkę czyta się lekko i nadspodziewanie szybko. Opowiada o pragnieniach, zaborczości, ludzkiej ciekawości. Bajka stara jak świat: ona jest sekretarką pracującą w niemieckiej filii, on jest jej szefem. Gra jaka zaczyna się między głównymi bohaterami wciąga tak, że nie masz ochoty przestać czytać. Dlaczego? Może dlatego, że każdy z nas ma w sobie coś z podglądacza?

Książkę czyta się lekko i nadspodziewanie szybko. Opowiada o pragnieniach, zaborczości, ludzkiej ciekawości. Bajka stara jak świat: ona jest sekretarką pracującą w niemieckiej filii, on jest jej szefem. Gra jaka zaczyna się między głównymi bohaterami wciąga tak, że nie masz ochoty przestać czytać. Dlaczego? Może dlatego, że każdy z nas ma w sobie coś z podglądacza?

Autorka zwraca uwagę na bardzo duży problem jakim jest "współuzależnienie". Jak przestać patrzeć na innych i zacząć żyć własnym życiem? Odpowiedź, ale niejednoznaczną można uzyskać właśnie z tego poradnika. Nie ma w nim gotowego rozwiązania, ale skłania do myślenia, do przeprowadzenia analizy siebie i swojego postępowania. Motywuje do zmian na lepsze, do uruchamiania zachowań, które nie są dla nas destrukcyjne.

Książka podzielona jest na dwadzieścia rodziałów. Czytelnik może wybrać jakim tematem chce się zająć w pierwszej kolejności.

Autorka zwraca uwagę na bardzo duży problem jakim jest "współuzależnienie". Jak przestać patrzeć na innych i zacząć żyć własnym życiem? Odpowiedź, ale niejednoznaczną można uzyskać właśnie z tego poradnika. Nie ma w nim gotowego rozwiązania, ale skłania do myślenia, do przeprowadzenia analizy siebie i swojego postępowania. Motywuje do zmian na lepsze, do uruchamiania...