Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Druga część "Ognia i Krwii" jest zdecydowanie inna niż pierwsza. Podczas gdy we wcześniejszej obserwujemy wydarzenia na przestrzeni blisko 130 lat, w tej mamy do czynienia raptem z okresem 7 lat- z czego większość książki to tak naprawdę opis Tańca Smoków, który trwał 2 lata. Czy to źle? Zdecydowanie nie, książka jest pełna nowych informacji na temat dziejów Targaryenów, akcja jest wartka a nagłe zwroty akcji zdarzają się bardzo często.
Jedyne o co się martwię po lekturze II cześci "Ognia i Krwii", to że poczekamy bardzo długo na "Wichry Zimy" jeśli Martin zechce najpierw opisać całe dzieje Smoczych Władców.

Druga część "Ognia i Krwii" jest zdecydowanie inna niż pierwsza. Podczas gdy we wcześniejszej obserwujemy wydarzenia na przestrzeni blisko 130 lat, w tej mamy do czynienia raptem z okresem 7 lat- z czego większość książki to tak naprawdę opis Tańca Smoków, który trwał 2 lata. Czy to źle? Zdecydowanie nie, książka jest pełna nowych informacji na temat dziejów Targaryenów,...

Książka pisana jest w formie kroniki. Wiele informacji znanych jest z relacji postaci występujących w Pieśni Lodu i Ognia oraz z książki Świat Lodu i Ognia. Pojawia się jednak kilka nowych wątków, które wyjaśniają parę tajemnic z sagi.

Książka pisana jest w formie kroniki. Wiele informacji znanych jest z relacji postaci występujących w Pieśni Lodu i Ognia oraz z książki Świat Lodu i Ognia. Pojawia się jednak kilka nowych wątków, które wyjaśniają parę tajemnic z sagi.

Książkę czytałem w jednym ciągu z "Drogą Królów" i o ile na początku ciężko było mi się zagłębić w bardzo oryginalny Świat opisywany przez Sanderson'a tak po zakończeniu "Słów Światłości" ciężko mi się pogodzić z tym, że na trzeci tom przyjdzie jeszcze trochę poczekać. Ciężko mi też teraz zabrać się za inną książkę.

Książkę czytałem w jednym ciągu z "Drogą Królów" i o ile na początku ciężko było mi się zagłębić w bardzo oryginalny Świat opisywany przez Sanderson'a tak po zakończeniu "Słów Światłości" ciężko mi się pogodzić z tym, że na trzeci tom przyjdzie jeszcze trochę poczekać. Ciężko mi też teraz zabrać się za inną książkę.