Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie przemawia do mnie. Po prostu nie przemawia. Ludzie chyba zachłysnęli się tymi głębokimi metaforami, jakże filozoficznym przesłaniem, ale do mnie dziecięce porównania po prostu nie trafiają, a książka nie nauczyła mnie niczego, czego już bym nie wiedziała. "Mały książę" budzi zachwyt, wzrusza, skłania do refleksji, niestety nie mnie. 2/10, bo żadna książka chyba nie zasłużyła na 1, a tą się przynajmniej lekko czytało. I nic więcej.

Nie przemawia do mnie. Po prostu nie przemawia. Ludzie chyba zachłysnęli się tymi głębokimi metaforami, jakże filozoficznym przesłaniem, ale do mnie dziecięce porównania po prostu nie trafiają, a książka nie nauczyła mnie niczego, czego już bym nie wiedziała. "Mały książę" budzi zachwyt, wzrusza, skłania do refleksji, niestety nie mnie. 2/10, bo żadna książka chyba nie...

Po raz enty przerysowany schemat rozpuszczonej małolaty, córeczki bogatego tatusia, która pod koniec przechodzi wielką przemianę. Lekko oklepane, ale przez zabawne sytuacje i język, przyjemnie się czyta. Idealna na nudny wieczór, niewymagająca i momentami nawet śmieszna.

Po raz enty przerysowany schemat rozpuszczonej małolaty, córeczki bogatego tatusia, która pod koniec przechodzi wielką przemianę. Lekko oklepane, ale przez zabawne sytuacje i język, przyjemnie się czyta. Idealna na nudny wieczór, niewymagająca i momentami nawet śmieszna.