Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ta książka była nudna, było tylko kilka nielicznych ciekawych fragmentów, np ten o szyciu demonów, poza tym - nuda. Niestety coraz trudniej wymyślić fajne fantasy. Zawiodłam się na tej książce.

Ta książka była nudna, było tylko kilka nielicznych ciekawych fragmentów, np ten o szyciu demonów, poza tym - nuda. Niestety coraz trudniej wymyślić fajne fantasy. Zawiodłam się na tej książce.

Jest to jedna z moich ulubionych książek. Łatwo się przy niej zrelaksować, przyjemna opowieść o miłości nadnaturalnej istoty. Jednakże, pojawiają się także różne problemy, przeciwności, ale książka wciąga!
Wilkołaki - pomysł dosyć przereklamowany, ale grunt to przedstawić je w ciekawy sposób, napisać taką książkę, którą czyta się z przyjemnością i chce się coraz więcej i więcej... Ta książka właśnie taka jest - przynajmniej dla mnie.
Polecam. :)

Jest to jedna z moich ulubionych książek. Łatwo się przy niej zrelaksować, przyjemna opowieść o miłości nadnaturalnej istoty. Jednakże, pojawiają się także różne problemy, przeciwności, ale książka wciąga!
Wilkołaki - pomysł dosyć przereklamowany, ale grunt to przedstawić je w ciekawy sposób, napisać taką książkę, którą czyta się z przyjemnością i chce się coraz więcej i...

Temat jest trudny, choroba psychiczna, która jest epidemią XXI wieku. Ponoć na anoreksję choruje co 4 osoba. Nie widać tego od razu, wszystko zaczyna się w głowie - psychika się rujnuje. To straszne, ale największe wpływy ma na to środowisko. Szkoła, internet, nawet ulica - wystarczy, że ktoś nazwie kogoś grubasem i się zaczyna. W internecie za to są miliony zdjęć chudych do kości dziewczyn (thinspiracje) oraz ruch 'pro ana'. To nic dobrego, ale nieźle uzależnia, wciąga naiwne istoty, którym nie podoba się ich ciało. Dlaczego więc ludzie mają takie niewyparzone języki? Dlaczego nie da się zrobić porządku z internetem? Dlaczego nikogo nie obchodzi, że tak wiele osób popada w ten obłęd?
Ta książka niesie za sobą przestrogę, być może autorce udało się odciągnąć kogoś od tej choroby, ale przecież nie wszystkie anorektyczki czytają książki. Mimo to, cała sytuacji, problem jest świetnie przedstawiony oraz jego konsekwencje.
Powinno się ratować takie osoby, zanim dojdzie do sytuacji - psychiatryk.

Temat jest trudny, choroba psychiczna, która jest epidemią XXI wieku. Ponoć na anoreksję choruje co 4 osoba. Nie widać tego od razu, wszystko zaczyna się w głowie - psychika się rujnuje. To straszne, ale największe wpływy ma na to środowisko. Szkoła, internet, nawet ulica - wystarczy, że ktoś nazwie kogoś grubasem i się zaczyna. W internecie za to są miliony zdjęć chudych...