Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ludzie są źli... Czy aby na pewno? A może to świat jest zły i na takich wychował ludzi. Nie... to Bogowie są źli, bo to oni stworzyli świat takim jakim jest. Albo... albo to wszystko nie ma kurwa znaczenia i najważniejsze jest kto wyłoni się z odmętów chaosu. Kto będzie potrafił oszukać innych, planując precyzyjnie kolejne kroki, kto zajebie każdego stojącego mu na drodze człowieka, da dupy kiedy trzeba, przekupi kiedy nadarzy się okazja, by potem... Właśnie, co potem? Księżniczki stają się niewolnicami, galernicy książętami, spisek i konsekwencja czynów zamieniają się w zabójczą broń w rękach szaleńców, a wszechmocny zakon morduje wszystkich, którzy wejdą mu w drogę. Setki tysięcy mamuś będę płakać po swoich mężach i synach. Po co to wszystko?

Ludzie są źli... Czy aby na pewno? A może to świat jest zły i na takich wychował ludzi. Nie... to Bogowie są źli, bo to oni stworzyli świat takim jakim jest. Albo... albo to wszystko nie ma kurwa znaczenia i najważniejsze jest kto wyłoni się z odmętów chaosu. Kto będzie potrafił oszukać innych, planując precyzyjnie kolejne kroki, kto zajebie każdego stojącego mu na drodze...

"Popiół i kurz"...popiół i kurz, a do tego szarobury, gęsty i lepiący się od tajemnicy klimat. Ciężki, smutny, ale sprawiający, że czułem się jak gdybym zapadał się w nim. Zapadał się w sobie. Świadomość tego jakie obrazy wykreuje moja wyobraźnia nie powstrzymywała mnie przed łapczywym czytaniem książki późnymi godzinami. Będę dawkował bardzo powoli. Książka po książce. W strachu przed nie wykonywaniem swoich obowiązków i pogrążeniu się w kolejnej lekturze spod pióra Grzędowicza.

"Popiół i kurz"...popiół i kurz, a do tego szarobury, gęsty i lepiący się od tajemnicy klimat. Ciężki, smutny, ale sprawiający, że czułem się jak gdybym zapadał się w nim. Zapadał się w sobie. Świadomość tego jakie obrazy wykreuje moja wyobraźnia nie powstrzymywała mnie przed łapczywym czytaniem książki późnymi godzinami. Będę dawkował bardzo powoli. Książka po książce. W...

To zły znak, kiedy po przeczytaniu książki żałuję poświęconego na nią czasu. Tak niestety stało się w przypadku "Kwarantanny". Pierwszym ukłuciem był krótki opis z tyłu książki, który okazał się niesamowitym spoilerem. Jeżeli lubicie zwroty akcji i tworzenie własnych domysłów co do fabuły, to z całym sercem odradzam czytania okładkowej "recenzji". Klimat książki jest dosyć ciężki. Główny bohater ma problemy z własną osobowością. Nieudolnie się z nimi zmagając i wałkując wciąż te same mądre myśli, wprowadzał we mnie chęć uśmiercenia go lub co gorsza nie przeczytania książki do końca. Do sięgnięcia po tę pozycję w głównej mierze skusił mnie gatunek książki, czyli si-fi. Niestety, wizja przyszłości była opisana, w sposób wręcz naukowy. Budziła przez to takie samo zainteresowanie jak czytanie referatu na temat szczegółów badań matematyki abstrakcyjnej. Do całości możemy dodać zakończenie na ledwie kilka stron z wyprzedzającą je i ciągnącą się jak przyklejona do podeszwy guma akcją. Jeżeli ktoś będzie chętny przeczytać, to ja mam czyste sumienie, bo w razie czego ostrzegałem.

To zły znak, kiedy po przeczytaniu książki żałuję poświęconego na nią czasu. Tak niestety stało się w przypadku "Kwarantanny". Pierwszym ukłuciem był krótki opis z tyłu książki, który okazał się niesamowitym spoilerem. Jeżeli lubicie zwroty akcji i tworzenie własnych domysłów co do fabuły, to z całym sercem odradzam czytania okładkowej "recenzji". Klimat książki jest dosyć...